tag:blogger.com,1999:blog-56374569276988641432024-03-05T09:34:26.434-08:00Trzy ŹródłaMamy to szczęście i błogosławieństwa od Przodków, że żyjemy kreując swoją codzienność, tak jak to sobie wymarzyliśmy. Zamieszczam tu wspomnienia z naszej "drogi", nasze wyzwania, doświadczenia szamańskie, rytuały magiczne, opisuję też chwile w których przybliżam się do własnej prawdy. TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.comBlogger49125tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-1404870395875183492019-01-04T10:07:00.000-08:002019-01-04T10:07:08.070-08:00Bęben Samhain Jesień i zima to dla nas czas w którym ciut zwalniamy. Mniej już jest aktywności w Trzech Źródłach, ogród odpoczywa, zapasy zrobione. Czasem udaje się wtedy zanurzyć w energiach twórczych. Powstają kolczyki i spinki do włosów z piórami i krążkami z rogów Jelenia. Przygotowuję materiały na bębny, oraz rodzą się nowe szamańskie bębny.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfZAzLJId7V1I0GEIZ1fSZ9VXI6xIfLcarPP-8RDu1HgAxXdbKmcie2daml27E-Da5HGoQdwZeWRglM3gj0mbetStqRkXNWMUuO4gFhx-V7r81WAFsTOaRVKcWZEkTUtxDR5aYBpqN2ho/s1600/IMG_2729.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfZAzLJId7V1I0GEIZ1fSZ9VXI6xIfLcarPP-8RDu1HgAxXdbKmcie2daml27E-Da5HGoQdwZeWRglM3gj0mbetStqRkXNWMUuO4gFhx-V7r81WAFsTOaRVKcWZEkTUtxDR5aYBpqN2ho/s320/IMG_2729.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ostatniej jesieni w 20118 roku udało się nam powołać do świata materialnego, niezwykły bęben, a że zaczęliśmy go tworzyć 31 października i skończyliśmy 1 listopada, nazwaliśmy go "Samhain". Powstał w stare celtyckie święto, które między innymi kończyło stary rok i rozpoczynało nowy, w ten szczególny czas, gdy bramy miedzy światami są uchylone. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Na nasz bęben najpierw malowaliśmy i impregnowaliśmy obręcz, którą wykonał znajomy stolarz. Samhain ma dwie strony, łączy w sobie energie męskie i kobiece. Jedna skóra jest z młodego Byka, druga z Łani. Przygotowaniem skóry z męskiej zajął się Wiktor, natomiast Łani skórę sama czyściłam z sierści i resztek mięsa i tłuszczu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirBsa6hSB56mb_WlojLNil8qKj22btju81QdJMfTXPgPi_xn-DwGE1AwjfI4S27WBSPNi73y80kpNG5NiXzbFJbmxCbF0NObmldOjtMACJDlbcj5lvGztM-eFcvlRBtu5GCQ_HENAWRa4/s1600/IMG_20181023_153641.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirBsa6hSB56mb_WlojLNil8qKj22btju81QdJMfTXPgPi_xn-DwGE1AwjfI4S27WBSPNi73y80kpNG5NiXzbFJbmxCbF0NObmldOjtMACJDlbcj5lvGztM-eFcvlRBtu5GCQ_HENAWRa4/s400/IMG_20181023_153641.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Każde z nas przygotowywało swoją cześć, zanurzone we własnym procesie. Skóra z Byka była grubsza niż Łani, z sierścią w odcieniach kremowego złota, kobieca miała otarcia i dwie blizny, ślady po naboju myśliwskim. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaY2-uKu2mrhXzyG0FOIIAzTxvvxooNtqhyphenhyphendeZilHqciOZcumIwlYtRQXp_64R3y9cWz6wEWbFpdPm_sfC4tyYQLm-E6zUcKdLL3giM_Mf4EeCP6ZWvhZuw5K-IBVDsIVho7ZMp-UIU-Y/s1600/IMG_20181031_133637.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaY2-uKu2mrhXzyG0FOIIAzTxvvxooNtqhyphenhyphendeZilHqciOZcumIwlYtRQXp_64R3y9cWz6wEWbFpdPm_sfC4tyYQLm-E6zUcKdLL3giM_Mf4EeCP6ZWvhZuw5K-IBVDsIVho7ZMp-UIU-Y/s400/IMG_20181031_133637.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ze0CS4iQNeaHzgUN7mIolvoszGxq-ydFpLbcU6oXY6apYZvcfrtJ_dqXE4TTfhHd4Tsh8o7Y3E9yxZlRt5qYzqclHTg2-U5qO47j6zjKeQbMqC0CLosxd1AxUQQpbSSwpy9-44niAWI/s1600/IMG_20181031_133826.jpg" imageanchor="1" style="display: inline !important; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1471" data-original-width="1146" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ze0CS4iQNeaHzgUN7mIolvoszGxq-ydFpLbcU6oXY6apYZvcfrtJ_dqXE4TTfhHd4Tsh8o7Y3E9yxZlRt5qYzqclHTg2-U5qO47j6zjKeQbMqC0CLosxd1AxUQQpbSSwpy9-44niAWI/s400/IMG_20181031_133826.jpg" width="311" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
Tworzenie bębna wymaga zarówno siły fizycznej, koncentracji i podążania za procesem. Odkrywają się za każdym razem inne wyzwania. Ten okazał się wyjątkowy pod każdym względem. Jest to największy do tej pory bęben który powstał u nas. Jest dwustronny i wymagał innej techniki przy tworzeniu i mocniejszych materiałów do połączenia skór. Wszystko było piękną, twórcza improwizacją i wydawało się, że nawet pogoda z nami współpracowała. Mieliśmy wrażenie że jakaś siła jest cały czas obecna, dzięki której mamy, mimo wielkiego wysiłku siłę i energię do działania. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb4t6WiHZmlp-fIZlOoiqMXVYsh7xuUXQHlhkaj1ukrA10WLFtKrXuz8E5TPFvAHKCxH9TGV9Oh56zNzJd5cspTDdPYNNC4xv8tM3eHVfXsZIz0YOTd_6hM6INBtfYVy2hrEeScnmR3DY/s1600/IMG_20181101_122413.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb4t6WiHZmlp-fIZlOoiqMXVYsh7xuUXQHlhkaj1ukrA10WLFtKrXuz8E5TPFvAHKCxH9TGV9Oh56zNzJd5cspTDdPYNNC4xv8tM3eHVfXsZIz0YOTd_6hM6INBtfYVy2hrEeScnmR3DY/s400/IMG_20181101_122413.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg58mn6P_Pp60Cuv5T3lBvF7P_aQHYqUMHYdkKupzBDa9mgnkZmThyphenhyphen0w2UrsP4GV1OVqQbBvDccBNOXZ2q_BJN2EkkiTXMlD2v46d5z9PnksSuwriq1RUb5TQM1a4Hou-6BcGv-Coj4_pk/s1600/IMG_20181101_122655.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg58mn6P_Pp60Cuv5T3lBvF7P_aQHYqUMHYdkKupzBDa9mgnkZmThyphenhyphen0w2UrsP4GV1OVqQbBvDccBNOXZ2q_BJN2EkkiTXMlD2v46d5z9PnksSuwriq1RUb5TQM1a4Hou-6BcGv-Coj4_pk/s400/IMG_20181101_122655.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivex6NllWC-PyP8LZBGbkm93hAxQdnF7AXMjQ3NkfZLzlfyWLbtdKlMn3cgg175sArpBZwFchAr-_rP9KjQ_kMtPF1S18d71orLzilZJZT4BvJFVTQ3ugsc0Yd1kON878A6kdX_aMQzDQ/s1600/IMG_6667.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1111" data-original-width="1600" height="277" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivex6NllWC-PyP8LZBGbkm93hAxQdnF7AXMjQ3NkfZLzlfyWLbtdKlMn3cgg175sArpBZwFchAr-_rP9KjQ_kMtPF1S18d71orLzilZJZT4BvJFVTQ3ugsc0Yd1kON878A6kdX_aMQzDQ/s400/IMG_6667.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Niezwykła czasoprzestrzeń, absolutne prowadzenie i niezwykły przedmiot mocy się narodził ze zgodnej współpracy siły męskiej i kobiecej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipqVgbHszeZPOFdltyBTRJqaoxV3aVqqh-lreCaCybpQAoS_nxZPlGBN-1yK4od53Oal00Og2amInp0JvDtbVRHCH8JKDEAvvBt5uM2BKZdzzgDfSmrxxlyVlVmCqSL40guAOZACqSXMc/s1600/IMG_20181106_105945.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipqVgbHszeZPOFdltyBTRJqaoxV3aVqqh-lreCaCybpQAoS_nxZPlGBN-1yK4od53Oal00Og2amInp0JvDtbVRHCH8JKDEAvvBt5uM2BKZdzzgDfSmrxxlyVlVmCqSL40guAOZACqSXMc/s400/IMG_20181106_105945.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pierwszego listopada, gdy bęben był gotowy, podczas specjalnej ceremonii przy ognisku wieczorem, podziękowaliśmy Duchom zwierząt, które oddały swoje życie i skóry. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zaczął się czas suszenia, trochę na słońcu, trochę przy ogniu, następnie wyplataliśmy uchwyty ze sznurka, alby można go było łatwiej przenosić i obracać na męska i kobieca stronę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Oczywiście strony brzmią zupełnie inaczej. Bęben stoi teraz w sali orła, ma w komplecie dwie pałki i można na nim grać, wprowadzając wraz z rytmem harmonię do otoczenia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zazwyczaj pracujemy z nim w taki sposób, że osoba, lub osoby kładą się na kocach z głowami blisko bębna i zamykają oczy, pozwalając by dźwięk przeniknął i wibrował po całym ciele. Przeżycie jest niesamowite. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: right;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-45778729160888269662018-12-23T11:35:00.001-08:002018-12-25T10:34:57.136-08:00 Grudzień i podobnie jak w zeszłym roku i poprzednich latach, śnieg tuż przed świętami zniknął.<br />
Siedzę sobie, patrzę na choinkę w nadziei, że natchnienie cudownie spłynie na mnie i pomoże mi zebrać kilka lat niepisania w zgrabne, pełne treści zdania. Najważniejsze by nie za długo, bo czasy takie że wolimy właśnie zgrabne zdania i pełne treści obrazki. :)<br />
<br />
Trzy Źródła zmieniają się, tak jak i my. Spełniamy marzenia, które dotyczą nas w tej przestrzeni, ale i poza nią. W tym roku Wiktor zrealizował swój prezent od nas, odbył jazdę samochodem o którym marzył w dzieciństwie: porsche carrera<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_ZQ7q2IJ4piGkGFTXc-uj72TJ3yqUj4SOr9CcVbnIIpxO_6_poT7lpP1O-Yejx62JC819ZGVvO10kszPFjXTuDKkZ692Pb8Ie2D3Tlv1iKYsfnpIVvX0HnO-1eaafs20_rn_h25_ww-o/s1600/IMG_5382.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_ZQ7q2IJ4piGkGFTXc-uj72TJ3yqUj4SOr9CcVbnIIpxO_6_poT7lpP1O-Yejx62JC819ZGVvO10kszPFjXTuDKkZ692Pb8Ie2D3Tlv1iKYsfnpIVvX0HnO-1eaafs20_rn_h25_ww-o/s320/IMG_5382.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYLNjcKDT0cLtQAy_8gN2MOvFT-_bRTUPRUURKQiqwhiR3ufOBDIOEpEv29ECA-xlQUvfR-N40aZVwfHojQMWpzsorumqk8Tu0iCo4mfM-eNSuUl0IRZjc1an9EMwPZxhfAN9Co5XxXtM/s1600/IMG_5405.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1015" data-original-width="1600" height="203" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYLNjcKDT0cLtQAy_8gN2MOvFT-_bRTUPRUURKQiqwhiR3ufOBDIOEpEv29ECA-xlQUvfR-N40aZVwfHojQMWpzsorumqk8Tu0iCo4mfM-eNSuUl0IRZjc1an9EMwPZxhfAN9Co5XxXtM/s320/IMG_5405.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Zaskakujące jest to, że tuż po jeździe podziękował za doświadczenie i powiedział, że spełnione marzenie nakarmiło go na tyle, że wyleczyło z szybkich, sportowych aut.<br />
<br />
<br />
Znajdujemy czas na nieustający zachwyt naturą i harmonijną z nią współpracą, medytujemy, szanujemy Duchy Natury, tworzymy ogród i nowe zakątki dla siebie i naszych gości.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz9jF9TvHDtn3tKcgGZHJxnCDnINN0ER4SXK6pbm6y6fnu9QfRsk3gMD8iSOuvmoEGUX0gp_TyMrj9UqDL_UkSzIWdUgzDuEZV5grYvkS-VNiu1rjUzMEqc4WsX8i61LLqtD6NlTJM84c/s1600/Annalisa+Marchionna-6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz9jF9TvHDtn3tKcgGZHJxnCDnINN0ER4SXK6pbm6y6fnu9QfRsk3gMD8iSOuvmoEGUX0gp_TyMrj9UqDL_UkSzIWdUgzDuEZV5grYvkS-VNiu1rjUzMEqc4WsX8i61LLqtD6NlTJM84c/s320/Annalisa+Marchionna-6.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1ySSyZSqVFd_-9MyCpym3CU19y8q8HBkP6gafrG3zjZVdd30EspAgXZKFmifQbN_7a0IZHDXhbXLo8DFnfa9l6hj6Cj15IgSqNM_NtJSoDxiEnCUU1zQ4ag5QAS3ETV0ErGZAEAKslk8/s1600/IMG_0179.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="924" data-original-width="1600" height="184" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1ySSyZSqVFd_-9MyCpym3CU19y8q8HBkP6gafrG3zjZVdd30EspAgXZKFmifQbN_7a0IZHDXhbXLo8DFnfa9l6hj6Cj15IgSqNM_NtJSoDxiEnCUU1zQ4ag5QAS3ETV0ErGZAEAKslk8/s320/IMG_0179.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjllntHslEzu1yhIMH39bAoOxB6jO4bVB4vRu1kq4NX4b_GbHBtD9Uj8ySJB9RQ25qX1qz9jf2IuSQzPO5gBCVXMOuheXd4NGulpvmkq6FnP2J4DDytvS1jQ4UuQz2lDCR1iFIfPb4MO4M/s1600/IMG_5192.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjllntHslEzu1yhIMH39bAoOxB6jO4bVB4vRu1kq4NX4b_GbHBtD9Uj8ySJB9RQ25qX1qz9jf2IuSQzPO5gBCVXMOuheXd4NGulpvmkq6FnP2J4DDytvS1jQ4UuQz2lDCR1iFIfPb4MO4M/s320/IMG_5192.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTLvVuBaFG79dEJBK7S3wCrV-2Cn6HeA7X2o1L1sVXaMVphhvKuuLocXAy800C_ffnpB_4AiI1XPcdDMZm6MhSaBZWYb0_fOSOug7weSuODGYJd9us7jGhUc_1iC4GtfX36JLUtaBuv_I/s1600/IMG_5255.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTLvVuBaFG79dEJBK7S3wCrV-2Cn6HeA7X2o1L1sVXaMVphhvKuuLocXAy800C_ffnpB_4AiI1XPcdDMZm6MhSaBZWYb0_fOSOug7weSuODGYJd9us7jGhUc_1iC4GtfX36JLUtaBuv_I/s320/IMG_5255.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Dlatego naszym gościom mówimy, że miejsce mamy wymodlone, tak jak wszystkie naturalne źródła wody, którą pijemy, w której się kąpiemy. To o czym marzymy staramy się realizować w Trzech Źródłach i dzielić się tym co nam w duszy gra z innymi.<br />
Tak właśnie działa Spa Pod Gwiazdami. Tu wieczorami magia sączy się do każdej komórki ciała, wszystko dookoła współgra, każda część w nas wraca na swoje miejsce.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7DHN_Rk-c0S8mkiVhqbTJxiYyNSife_F47EB5pvi2Xp6A7MoVNsMNCF1B04bFZirZIEpIG1WNI4By03yFiuMEe2p5JkWAFbaJ4g9XYZzEM-6Fe8Y58mx9__5dsdYummZjETFTNrxHur0/s1600/spa-5%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="801" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7DHN_Rk-c0S8mkiVhqbTJxiYyNSife_F47EB5pvi2Xp6A7MoVNsMNCF1B04bFZirZIEpIG1WNI4By03yFiuMEe2p5JkWAFbaJ4g9XYZzEM-6Fe8Y58mx9__5dsdYummZjETFTNrxHur0/s320/spa-5%25281%2529.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYOkLM3fuftoP0wdeCkvOPoQGMVgCU9f1uaSzu4Hjban7f_Ti3L7Xp9O5xnA98TeEEiBq07DMd42xp2ax5RHcQ5v8UQozcmVMkiZ6OAbBku0phL_Ul9nQBQ7fHhvqHN9Lhdkge4JghkvE/s1600/spa-8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="801" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYOkLM3fuftoP0wdeCkvOPoQGMVgCU9f1uaSzu4Hjban7f_Ti3L7Xp9O5xnA98TeEEiBq07DMd42xp2ax5RHcQ5v8UQozcmVMkiZ6OAbBku0phL_Ul9nQBQ7fHhvqHN9Lhdkge4JghkvE/s320/spa-8.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_6SaVK4qST7odjDt4RIhMscXE0tiHGZySiVmZUHiOlRXstlRV1mqcSxI9cbTXiGkbSxJGgEQ0-P5Jcx_WbGdiY_h0cnaptvU6HdAgjjE1vZ5Ar2-HTyHCoGXKnA8ysZuRhuk4aZXYmRE/s1600/spa-11+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="801" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_6SaVK4qST7odjDt4RIhMscXE0tiHGZySiVmZUHiOlRXstlRV1mqcSxI9cbTXiGkbSxJGgEQ0-P5Jcx_WbGdiY_h0cnaptvU6HdAgjjE1vZ5Ar2-HTyHCoGXKnA8ysZuRhuk4aZXYmRE/s320/spa-11+%25281%2529.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Warsztaty, które się u nas odbywają przynoszą w darze niezwykłe spotkania i doświadczenia. Poza tym czujemy się spełnieni, kiedy uczestnicy opowiadają nam o tym, co się z nimi dzieje, czyli podobieństwo uczucia powrotu do siebie i natury, jakiego my doświadczamy. Mimo naszego zmęczenia jest to zawsze nagrodą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaiK1bK1EfqXkPgiNXTq_P8GDy7KQGDuANCLAVSQlH1zCPtehDE8_cB9EuuFwE2An0xYQiz_qG2Jx2UEzYtul2iXM9nEmto5sLMlQ3U0quaIgfs35L6udKhq48nTZzioLLsxW9ZBjiyOE/s1600/IMG_5699.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaiK1bK1EfqXkPgiNXTq_P8GDy7KQGDuANCLAVSQlH1zCPtehDE8_cB9EuuFwE2An0xYQiz_qG2Jx2UEzYtul2iXM9nEmto5sLMlQ3U0quaIgfs35L6udKhq48nTZzioLLsxW9ZBjiyOE/s320/IMG_5699.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinDmwkBmCnc_WgSlCvaxM1UkTX4eL2SF2tDDxykdasd2K3hG8NMcm4b2PdS-g7XIcBDLB8DDWvufurqpMEvZ4aC-8msMdOBclhACtY-NlvwZZDtmT9GtlTHK81tw1PLADHBdVMfim29WM/s1600/IMG_5746.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinDmwkBmCnc_WgSlCvaxM1UkTX4eL2SF2tDDxykdasd2K3hG8NMcm4b2PdS-g7XIcBDLB8DDWvufurqpMEvZ4aC-8msMdOBclhACtY-NlvwZZDtmT9GtlTHK81tw1PLADHBdVMfim29WM/s320/IMG_5746.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj483O4_zvwpNX0HQtXt8yVdRdy_mnbqOBlL1zqrx0fLOOaNYBqXIalmFPLu7_lrw-ZKBkhr2CbW_0AAPnNVqqyaOJJJvqvH-Hd09G59zOCe8B1NNvOcYDwIJFTZ4uGr39N3QYhc53iA9k/s1600/IMG_5938.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj483O4_zvwpNX0HQtXt8yVdRdy_mnbqOBlL1zqrx0fLOOaNYBqXIalmFPLu7_lrw-ZKBkhr2CbW_0AAPnNVqqyaOJJJvqvH-Hd09G59zOCe8B1NNvOcYDwIJFTZ4uGr39N3QYhc53iA9k/s320/IMG_5938.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv8aPdgk5q_tTENtpz-CVMy6Jv0ScKQRVDHpdmtTWwm9FJ0FBiB7LqDv49qb6-p-j4a1zl-AkR4sfK7q6V-iHC4Xi9dpbUxXkKiPbAH5FfzS9cHHkKfelptpL-PI6V-tfq3rXwIcSm1yo/s1600/IMG_6041.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv8aPdgk5q_tTENtpz-CVMy6Jv0ScKQRVDHpdmtTWwm9FJ0FBiB7LqDv49qb6-p-j4a1zl-AkR4sfK7q6V-iHC4Xi9dpbUxXkKiPbAH5FfzS9cHHkKfelptpL-PI6V-tfq3rXwIcSm1yo/s320/IMG_6041.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEjvfI0ngYauzJxHBI2hQahjzX16KtzB9QlVXQgw3vIylr6e3nVeQHkb4li7J5nriwcXA0psLQyrCZkfXukMINoqbN00iBFfCfiqQXgrH2mlr5CQmlBglieW-tK-2QhScFXTeijsC9KWA/s1600/IMG_6063.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEjvfI0ngYauzJxHBI2hQahjzX16KtzB9QlVXQgw3vIylr6e3nVeQHkb4li7J5nriwcXA0psLQyrCZkfXukMINoqbN00iBFfCfiqQXgrH2mlr5CQmlBglieW-tK-2QhScFXTeijsC9KWA/s320/IMG_6063.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4XJiSCbgMtISI5Rj1M3bHz3zLS9YAuHCDMFXVxXetAfNmdi4AyyWRFYQm02cSiujKxLug-Llft8LKr3OX8J-GpETEqDbGMJvD1SDe8m6eRiXDjteNOTEk0YsxTxu9j_TmbjXYGs3SN4s/s1600/IMG_6157.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4XJiSCbgMtISI5Rj1M3bHz3zLS9YAuHCDMFXVxXetAfNmdi4AyyWRFYQm02cSiujKxLug-Llft8LKr3OX8J-GpETEqDbGMJvD1SDe8m6eRiXDjteNOTEk0YsxTxu9j_TmbjXYGs3SN4s/s320/IMG_6157.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<br />
Dane było mi w tym roku zobaczyć siebie w kilku odsłonach. Mam wrażenie, że jestem w takim miejscu, w którym coraz mniej się przejmuję, zwłaszcza opiniami innych. Jak każda wiedźma czasem mam 100 lat, a czasem 20 ;D jest to piękna przygoda i wewnętrzny stan.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDaiPJms3MxFg7n81h2QUv9oiFLpaWq_AgOBvSfJpV3lmWd8nO8eq1E0PEEogtVLquLOAUeBmqC_vR0wFXZidX3zGnswofQ5V-VODuA8Lk7r1053gaTTaoJHTLqChFcgSwb3rEZcSBuWk/s1600/_MG_9086+Kopie+BW.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDaiPJms3MxFg7n81h2QUv9oiFLpaWq_AgOBvSfJpV3lmWd8nO8eq1E0PEEogtVLquLOAUeBmqC_vR0wFXZidX3zGnswofQ5V-VODuA8Lk7r1053gaTTaoJHTLqChFcgSwb3rEZcSBuWk/s320/_MG_9086+Kopie+BW.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvowRNmVdZOrdWYNdwUzCjpEfaGisQRuFA3MkK8ofOJTIr8gOHcqp1vT1RDEpYJ531LILQHWWCU_Qa4THt8ar-EIERKumKJnb6ubmOWBS0Ju5zQLIg7rw5jEqYt_CcDH0yj1dKmeL2o1c/s1600/Annalisa+Marchionna-9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvowRNmVdZOrdWYNdwUzCjpEfaGisQRuFA3MkK8ofOJTIr8gOHcqp1vT1RDEpYJ531LILQHWWCU_Qa4THt8ar-EIERKumKJnb6ubmOWBS0Ju5zQLIg7rw5jEqYt_CcDH0yj1dKmeL2o1c/s320/Annalisa+Marchionna-9.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzc_1kX2bd3shpBcq-MK4uqKc06PIyxfbstG5noX9KK5ncFiE4o7F-5II5Y_6Fx-AjqC-pUJsS-suf2c-Zcuim4yzpwudgaLyUDwRmuu2kwjHgPPjXHT94HKut6Q7drh1n06u82nNcp3A/s1600/Annalisa+Marchionna-11+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzc_1kX2bd3shpBcq-MK4uqKc06PIyxfbstG5noX9KK5ncFiE4o7F-5II5Y_6Fx-AjqC-pUJsS-suf2c-Zcuim4yzpwudgaLyUDwRmuu2kwjHgPPjXHT94HKut6Q7drh1n06u82nNcp3A/s320/Annalisa+Marchionna-11+%25281%2529.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZICfqk-NsykOCvtCW3qOE4zt3m2ayoiuaRnzdJiBRfdvX8Wu72g8UjnHHqKHS_cYnCOnJhw1o-Ct6o5p3nUhKIXkacUkGPG97N0KMesXFxLoRoMuHuCE0flMXiChmBBSMDEkjKTyg3Nc/s1600/Annalisa+Marchionna-96.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="710" data-original-width="741" height="306" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZICfqk-NsykOCvtCW3qOE4zt3m2ayoiuaRnzdJiBRfdvX8Wu72g8UjnHHqKHS_cYnCOnJhw1o-Ct6o5p3nUhKIXkacUkGPG97N0KMesXFxLoRoMuHuCE0flMXiChmBBSMDEkjKTyg3Nc/s320/Annalisa+Marchionna-96.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Wśród naszych tegorocznych debiutów i sukcesów możemy wyróżnić taniec z Akademią Ruchu Goworów na weselu jednej z członkiń zespołu, oraz udział w programie "Mam Talent"<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0uSd1p_vP3r8hBR5_Zyn-EFj3fjUDrrpS0rcJPrk-F1Pf4HtA_PNIiUqWUegRtCdHF_YHcyQb_rZa4pxqD-gyrZWm_LAs2bXqbpbxfylkYiCCKobWQae1QJhGES8uCirdABMMI9rhv4Y/s1600/IMG_4338.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0uSd1p_vP3r8hBR5_Zyn-EFj3fjUDrrpS0rcJPrk-F1Pf4HtA_PNIiUqWUegRtCdHF_YHcyQb_rZa4pxqD-gyrZWm_LAs2bXqbpbxfylkYiCCKobWQae1QJhGES8uCirdABMMI9rhv4Y/s320/IMG_4338.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge1jvq4wNM-8H8Gp_nApyDnAbWX_MylQwGSE0t4ksMy2RfOUzhQcUtoq6nPgWaHl4hfvPitwix0AgF-tQzwlgtmV1hbVRYwpR2Jj8P1XBl61APCVPvKDUYsVAQUDMfNfQyddsQXei-hJk/s1600/36189188_1929848777048537_5462817119085264896_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="841" data-original-width="960" height="280" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge1jvq4wNM-8H8Gp_nApyDnAbWX_MylQwGSE0t4ksMy2RfOUzhQcUtoq6nPgWaHl4hfvPitwix0AgF-tQzwlgtmV1hbVRYwpR2Jj8P1XBl61APCVPvKDUYsVAQUDMfNfQyddsQXei-hJk/s320/36189188_1929848777048537_5462817119085264896_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Oraz niewątpliwy nasz sukces, czyli zajęcie pierwszego miejsca w powiatowym konkursie na najlepiej funkcjonujące gospodarstwo agroturystyczne 2018 r.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhI37qYUq9uqPC1xUsnVXwxUA3vgZ5Ee89kQZPa0XB28ijKoEELZv7ZX0PXQK-c3PAzRHjB3cDUkJR1FtuXHx0-PlMaC9P7uEmrv3cZNBtlY0_3O2JqnGTlvptvkuMFR1AGCbvqV2lWSs/s1600/IMG_5296.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhI37qYUq9uqPC1xUsnVXwxUA3vgZ5Ee89kQZPa0XB28ijKoEELZv7ZX0PXQK-c3PAzRHjB3cDUkJR1FtuXHx0-PlMaC9P7uEmrv3cZNBtlY0_3O2JqnGTlvptvkuMFR1AGCbvqV2lWSs/s320/IMG_5296.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Był czas w którym wybraliśmy swoją drogę, słuchając coraz to mocniejszego, wewnętrznego głosu. Choć początki nie były łatwe, a teraźniejszość wymaga ogromnego nakładu pracy, jesteśmy absolutnie TU I TERAZ. W naszej magicznej krainie, która tak naprawdę odzwierciedla nas.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjURrI8ThFyY3BU-1p2wgwyTiv_3fm9YMMElIsC3QRV1I3CMgTth5L42GHl4fg5MYpS6WJgz2C3YUJQKpRfO6gSII_3fAWRz1nJ7Y_1p09qbLBlYbvBN81mVdtONjh2yVIOMH7XEjGC8Nw/s1600/Bea-Victor-6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="801" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjURrI8ThFyY3BU-1p2wgwyTiv_3fm9YMMElIsC3QRV1I3CMgTth5L42GHl4fg5MYpS6WJgz2C3YUJQKpRfO6gSII_3fAWRz1nJ7Y_1p09qbLBlYbvBN81mVdtONjh2yVIOMH7XEjGC8Nw/s320/Bea-Victor-6.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-72474359802259461662018-02-27T08:28:00.002-08:002018-02-27T08:50:39.491-08:00O Akademii Ruchu Goworów i naszych projektach Tak się złożyło, że od lat z Wiktorem uczęszczaliśmy na ćwiczenia gimnastyczne - aerobik, najpierw w Długopolu, a gdy z różnych przyczyn zajęcia się skończyły, dojeżdżaliśmy do oddalonego o parę kilometrów Domaszkowa. Dziś aż trudno mi uwierzyć, że jednego dnia pojechaliśmy zimą na ćwiczenia rowerami na głodówce. Pamiętam jak leżymy oboje na podłodze po powrocie i nie mamy siły odpowiedzieć na pytania dzieci:) Kiedy w Domaszkowie ćwiczenia się skończyły (bo np. instruktor zaczął prowadzić zajęcia w Dusznikach, albo nie opłacało mu się przyjeżdżać), dowiedzieliśmy się o Goworowie. Piękna sala we wsi oddalonej ok 7 kilometrów od nas i fajne dziewczyny, które same się zorganizowały i prowadziły zajęcia na zmianę. Kiedy dowiedziały się że prowadzę zajęcia z tańców w kręgu, nie miałam wyjścia:) i poprowadziłam jedne. Spodobało się nam, a chwilę później już uczyłyśmy się kroków z internetu, do akcji "nazywam się miliard".<br />
Pierwszy nasz występ z choreografią, którą same wymyśliłyśmy odbył się w 2013 roku na festynie w Międzylesiu. Spodobałyśmy się publiczności i władzom: ) bo zaproszono nas na imprezę uroczystego otwarcia nowego basenu w Międzylesiu.<br />
Jak prężne i konkretne są kobiety z Goworowa, które również tworzą Akademię Ruchu Goworów, można zobaczyć na poniższym filmie. Najpierw wygrały w konkursie na najpiękniejszą wieś dolnośląską, potem zakwalifikowały się do konkursu na najpiękniejszą wieś europejską.<br />
Relacja z wizyty komisji konkursu na najpiękniejszą wieś europejską, gdzie również występujemy: <br />
<br />
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=EhRp4ijiZxM">https://www.youtube.com/watch?v=EhRp4ijiZxM</a><br />
<br />
Następnie wyjechałyśmy jesienią 2014 roku, jako Akademia Ruchu Goworów, oraz mieszkańcy wsi i przedstawiciele gminy Międzylesie do szwajcarskiej wioski Vals, która wygrała konkurs.<br />
Goworów zdobył wyróżnienie, a my, czyli Akademia Ruchu zostałyśmy bardzo dobrze odebrane, jako nowatorska działalność wiejska.<br />
Zdjęcia z pobytu w Szwajcarii. <br />
<br />
<a href="https://www.facebook.com/pg/akademiaruchu.goworow/photos/?tab=album&album_id=832207850145974">https://www.facebook.com/pg/akademiaruchu.goworow/photos/?tab=album&album_id=832207850145974</a><br />
<br />
To był nasz pierwszy występ dla tak dużej publiczności, bo ok. tysiąca osób, i wyglądałyśmy "oryginalnie" wśród tradycyjnych europejskich zespołów ludowych.. :)<br />
Fragment występu z 2014 roku w szwajcarskim Vals:<br />
<br />
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=HcbyjAwzoJI">https://www.youtube.com/watch?v=HcbyjAwzoJI</a><br />
<br />
Pamiętam luźną, przy kawie rozmowę z redaktorem polskiej, regionalnej telewizji, który razem z naszą grupą przyjechał do Vals, kiedy zapytał mnie: jak wy to robicie? że wam się chce i że zniosłyście orkiestrę dętą ze sceny?<br />
Dopiero się nad tym zastanowiłam, że faktycznie tak było, ponieważ orkiestra zostawiła swoje instrumenty, a scena była nie duża, chciałyśmy się zmieścić z piłkami, to poznosiłyśmy... :D<br />
Tak to się dzieje. Po prostu działamy. Taniec nas połączył, dodał energii. Każda z nas ma wkład w tworzenie choreografii, same projektujemy i często szyjemy stroje, poza tym przyjaźnimy się i lubimy spędzać ze sobą czas. <br />
Występ Akademii Ruchu Goworów na WOŚP w 2017 roku. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-RC6kR99QHjaBOAEJLMSuqJxLWzRjkeboB7p1V2rSW_g2UIajpU3fvpBkJIPOamqJ2QIDvn6lLfv7GyqE1S674bzy5uxJqPF8p3a7AqRufPH-vA5iQeGww0abWKSuZfH4MSpK7FXnwJg/s1600/16003281_1377263282307092_2404479558962956079_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-RC6kR99QHjaBOAEJLMSuqJxLWzRjkeboB7p1V2rSW_g2UIajpU3fvpBkJIPOamqJ2QIDvn6lLfv7GyqE1S674bzy5uxJqPF8p3a7AqRufPH-vA5iQeGww0abWKSuZfH4MSpK7FXnwJg/s320/16003281_1377263282307092_2404479558962956079_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
W ciągu kilku lat udało się nam korzystając z pomocy gminy i realizując własne projekty, wyremontować salę: postarałyśmy się o lustra, bo wcześniejsze próby nagrywałyśmy na telefony:)<br />
Na sali oprócz ćwiczeń, które na zmianę prowadzimy, organizujemy imprezy dla dzieci i mieszkańców wsi. Kolejny projekt to miejsce biwakowe we wsi, tablice informacyjne i przewodnik po wsi Goworów, który zgodziłam się napisać.<br />
Okazało się że projekt przeszedł "w drugim terminie" - czyli nie miałyśmy pół roku tylko kilka miesięcy na pierwszy etap czyli: przewodnik i foldery. Ja skupiłam się na swoim zadaniu, zanurzyłam się w historii. Pamiętam moje pierwsze odczucia i myśli, które mnie prowadziły: "jeśli jest to wieś średniowieczna, która przetrwała wojny, najazdy i zarazy to gdzie są groby tych ludzi? Poczułam, że robię to też dla nich, dla ich niezłomnego Ducha, którego jeszcze można poczuć w wielu miejscach wsi.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1q7YYQv4VSXR-aS_KFXarWLpYFIVe2y8RVWADY8rMhOIXK3Ruk3132ayE1co6YNMXb1aIqq9SHJt6CsyJNc1yvNwArXzxhqm7LKs53WfDUjA1nEvlWiylbAld7yA2wMazJIByzgqJQh8/s1600/IMG_3197.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1213" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1q7YYQv4VSXR-aS_KFXarWLpYFIVe2y8RVWADY8rMhOIXK3Ruk3132ayE1co6YNMXb1aIqq9SHJt6CsyJNc1yvNwArXzxhqm7LKs53WfDUjA1nEvlWiylbAld7yA2wMazJIByzgqJQh8/s320/IMG_3197.JPG" width="242" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Przewodnik jest dostępny w sklepiku w Goworowie, jako że projekt był polsko-czeski, ukazał się również w czeskim języku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tablice informacyjne zaprojektowane przez dziewczyny stoją już we wsi i miejsce biwakowe jest wydzielone, obsadzone hortensjami i czeka na wiosnę:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kolejne pomysły się rodzą i realizują, od jesieni w Goworowie odbywają się z naszej inicjatywy zajęcia z samoobrony dla kobiet, na które uczęszczają nie tylko mieszkanki Goworowa, ale okolicznych miejscowości.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRQdquvWjiKwDSFEUpqvW1D_SiTaCZwtzDxcMCIF5pyTS9hL0CUOtYNWM_ojGVND_yWOHV7RF5dWoZ5BhuaaWKXHn9B2bR1K9QHpPy-I9_5P362baCZQ5yjQCfR0dyw-9ZA-WG5F-XNvo/s1600/22447131_775752915929487_1025861853_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="540" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRQdquvWjiKwDSFEUpqvW1D_SiTaCZwtzDxcMCIF5pyTS9hL0CUOtYNWM_ojGVND_yWOHV7RF5dWoZ5BhuaaWKXHn9B2bR1K9QHpPy-I9_5P362baCZQ5yjQCfR0dyw-9ZA-WG5F-XNvo/s320/22447131_775752915929487_1025861853_n.jpg" width="180" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3rrlh2NbOqUdzw4MFqxd50nbvuLx9lIQjMRU9CfwHufIN5-u4BOGw7PQhiOpSkMYRuyGi0YUCJmlUsbfJhNojDLrxZ_Hlnp4i0D33TKqx45gGz-UhUjU30wWDAU4D3f-VcvHILdXh0o0/s1600/22472431_775753879262724_1213339099_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="540" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3rrlh2NbOqUdzw4MFqxd50nbvuLx9lIQjMRU9CfwHufIN5-u4BOGw7PQhiOpSkMYRuyGi0YUCJmlUsbfJhNojDLrxZ_Hlnp4i0D33TKqx45gGz-UhUjU30wWDAU4D3f-VcvHILdXh0o0/s320/22472431_775753879262724_1213339099_n.jpg" width="180" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kobiety lubią się ze sobą spotykać, walecznie również:) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ostanie nasze przedsięwzięcie to warsztaty tańca z wachlarzami bojowymi. Okazały się niezwykłym dla nas, kobiecym spotkaniem. Nauczycielka Julia Bui i jej asystentka Marta w piękny sposób poprowadziły nas przez historię tej pięknej sztuki. Już marzymy o kolejnym spotkaniu:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuZ-sYqwUiG1oCWXIJ45evpbcWME_ZaEr1-Z8nZkBBoaTiEIHDFjc3JhgV36CIJ2QnDjcWXpU1CzFjwprtQJ5Fza0vJ7fkLS1zjts8op8buPH2JX-vKI_5EsznqK2J5aURsP4g8-vujBY/s1600/28166532_1795389997161083_4816227252702598739_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="719" height="311" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuZ-sYqwUiG1oCWXIJ45evpbcWME_ZaEr1-Z8nZkBBoaTiEIHDFjc3JhgV36CIJ2QnDjcWXpU1CzFjwprtQJ5Fza0vJ7fkLS1zjts8op8buPH2JX-vKI_5EsznqK2J5aURsP4g8-vujBY/s320/28166532_1795389997161083_4816227252702598739_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEMlCaEiIJXFhe5DF1u0FHqN5OM0kr_H5CXa72l5_N2qlQvhmWaWLjze9cxnNJltrndR7dLye6ONS7G5PosfLU-C9GAkMVwDd4N-Mphq5jabTxi_RkhWwPLVLnPYD-JKmgKL3zq5EFZQQ/s1600/28458584_1719402008081492_641480618_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="891" data-original-width="822" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEMlCaEiIJXFhe5DF1u0FHqN5OM0kr_H5CXa72l5_N2qlQvhmWaWLjze9cxnNJltrndR7dLye6ONS7G5PosfLU-C9GAkMVwDd4N-Mphq5jabTxi_RkhWwPLVLnPYD-JKmgKL3zq5EFZQQ/s320/28458584_1719402008081492_641480618_n.jpg" width="295" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Angażujemy się w różne przedsięwzięcia, np. projekt między gminny "Moje jedzenie, moje korzenie", który zaowocował wydaniem książki kucharskiej o tym samym tytule. Występujemy na okolicznych imprezach, i na tych oddalonych również, uwielbiamy się przy tym bawić:) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMulpveBSTcISDkzwcTkIPk9vA0wVvV4b4t4UjNPPjagSTs7oAmUSaQiYUecBbzRAOJoeSnCDkEv65SUhXi_w6plECKr42zOXShrl6-vRxDnqv1qD6fyjIPcmc0HDiqba9UPyXmwJFVZw/s1600/21078373_1612642928769125_2913496354279916660_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="637" data-original-width="960" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMulpveBSTcISDkzwcTkIPk9vA0wVvV4b4t4UjNPPjagSTs7oAmUSaQiYUecBbzRAOJoeSnCDkEv65SUhXi_w6plECKr42zOXShrl6-vRxDnqv1qD6fyjIPcmc0HDiqba9UPyXmwJFVZw/s320/21078373_1612642928769125_2913496354279916660_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Tańce w kręgu, które prowadziłyśmy przy okazji projektu "Moje jedzenie, moje korzenie" w Jesionówce:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglpp_HnXwgb7cE8aF7guxYLkV-79XusJC8AXeUmHrf-md0LZv-ydhtaUYJ5gy74GAM9g0uXyXKTuswMdtmGxZEHfGjGj1jDwqdic5nIraOIzRV2rByjTkWNHLcLorvAsmHQ_hCK80v21s/s1600/20597069_1588881984478553_7706721808982587260_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="637" data-original-width="960" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglpp_HnXwgb7cE8aF7guxYLkV-79XusJC8AXeUmHrf-md0LZv-ydhtaUYJ5gy74GAM9g0uXyXKTuswMdtmGxZEHfGjGj1jDwqdic5nIraOIzRV2rByjTkWNHLcLorvAsmHQ_hCK80v21s/s320/20597069_1588881984478553_7706721808982587260_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Występ na targach turystyki w Katowickim Spodku.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6Si5IzbmJYC3IHTXErIoXc5x668aPMnoMSziCplGOoabVNOTUJ6ZazTLkR990CCULaXq-77a5bJymcI_wnZgjsxb_QYkaW3sQnosyV5bNT1_7veQ8qdxXzRkkzWNYbNgRYep-fe0plik/s1600/18118472_1485864724780280_8692105061633456514_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="635" data-original-width="960" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6Si5IzbmJYC3IHTXErIoXc5x668aPMnoMSziCplGOoabVNOTUJ6ZazTLkR990CCULaXq-77a5bJymcI_wnZgjsxb_QYkaW3sQnosyV5bNT1_7veQ8qdxXzRkkzWNYbNgRYep-fe0plik/s320/18118472_1485864724780280_8692105061633456514_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-53426583006045570912018-02-21T08:09:00.002-08:002018-02-21T08:09:27.356-08:00Co tu robimy i dlaczego nie mamy czasu:) Spełnione marzenie zawsze ma swoje konsekwencje:) Piękny dom w pięknym otoczeniu przyrody wymaga ogromu zaangażowania. Każda rynna musi być sprawdzona, liście z niej wyciągnięte, liście pograbione, przeniesione i w specjalnym miejscu do tego przeznaczonym, spalone. Ogród przekopany, ziemia wyrównana, ogród posiany, obsadzony, wyplewiony, na czas zebrane warzywa i owoce. Zioła pozbierane w ciągu wiosny i lata i w słoneczną pogodę, zioła na nalewki w słojach, oraz wysuszone i posegregowane, potem pomieszane i popakowane w herbatki na zimę i porozlewane do buteleczek na uzdrawiające nalewki. Trawniki pokoszone, ścieżki kamykami obsypane i wyplewione z zarastających chwastów. Drewno na opał porąbane, poukładane przeniesione blisko pieców... a nie przeszłam jeszcze do sprzątania:))))<br />
Miejsce tętni mieszkańcami, dlatego naszymi dłońmi muśnięte każde drzewko, każdy zakątek odwiedzony i wzrokiem pogłaskany, oddaje piękno w dwójnasób. Cieszymy się na odwiedziny naszych gości, czy to indywidualnych: na odosobnieniach, czy rodzinnych pobytach, jak również przebywających na warsztatach, każde spotkanie inspiruje i odkrywa dla nas coś nowego. Mamy też - nie wiem jakim cudem;) czas na nasze Spa pod gwiazdami, to jest nagroda, gdy siedzimy w gorącej źródlanej wodzie, pachnącej wywarem z siana i patrzymy w gwiazdy.<br />
<br />
W zeszłym roku wiosnę powitaliśmy warsztatami "Magiczne Przejście w Równonoc Wiosenną"<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4NRD3SUoxyWx6eqaHIkxsUAYQ7JtaMpqSTirt_PzS5qHoAqv4VnLKmTJG7WJ_rM3RyJik-IyGmCr6dO9IbYAoQ3u_y-sjloavHF4bRxBJOlgD9KBBE_ljXhhtEY4KE8vtLcsh5ejgb7o/s1600/IMG_9175.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4NRD3SUoxyWx6eqaHIkxsUAYQ7JtaMpqSTirt_PzS5qHoAqv4VnLKmTJG7WJ_rM3RyJik-IyGmCr6dO9IbYAoQ3u_y-sjloavHF4bRxBJOlgD9KBBE_ljXhhtEY4KE8vtLcsh5ejgb7o/s320/IMG_9175.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Piękny czas i niezwykle praktyki w przyrodzie wprowadziły nas w nowy etap. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Po czym znowu przyszła zima:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJHBRLxOK03tarBIQ2t6X1Et7jlrmPFhLlnFwLZbTcW6rWuBJE8dABoK5h6Q9HPU_wC8qmkjQS9IyeCJU6oQQFpHM9h8J6h_rArM9XUCmsRO27gk32kmrsnjgalDaYR4DedJpXi0YAjDw/s1600/IMG_9609.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJHBRLxOK03tarBIQ2t6X1Et7jlrmPFhLlnFwLZbTcW6rWuBJE8dABoK5h6Q9HPU_wC8qmkjQS9IyeCJU6oQQFpHM9h8J6h_rArM9XUCmsRO27gk32kmrsnjgalDaYR4DedJpXi0YAjDw/s320/IMG_9609.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Gałęzie powyginało pod ciężarem śniegu na świeżych, młodych listkach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kiedy znowu wróciła wiosna zabraliśmy się za budowę podestu do tańców i jeszcze nie wiemy do czego;)))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8hY01pkAUAdzuRx9tkLlBmB2foEeKl2P-X62kAduWfUeOTBkiX1jh_z2cvqLPmQM1Nw3QirdDpVMIulI2tk9BCkO47DW3FWFFTGEpyYYV2QDuwxLvREUqPfdNOj9A_-N8IC96ViXlvQk/s1600/IMG_9505.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8hY01pkAUAdzuRx9tkLlBmB2foEeKl2P-X62kAduWfUeOTBkiX1jh_z2cvqLPmQM1Nw3QirdDpVMIulI2tk9BCkO47DW3FWFFTGEpyYYV2QDuwxLvREUqPfdNOj9A_-N8IC96ViXlvQk/s320/IMG_9505.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrk_Rqr7fWTKCXlw96HI0Kp7fUvY2xqhY128DlhCNMFHO9ajV4IGJFXhWa52D2p3Nlsbv13WHKb0D6VXKu_l9gbPGwwLCa8weN2-XzWMW699YYjhpMpAt8cauz44nfTR_CFMVOQzX1JrM/s1600/IMG_9709.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrk_Rqr7fWTKCXlw96HI0Kp7fUvY2xqhY128DlhCNMFHO9ajV4IGJFXhWa52D2p3Nlsbv13WHKb0D6VXKu_l9gbPGwwLCa8weN2-XzWMW699YYjhpMpAt8cauz44nfTR_CFMVOQzX1JrM/s320/IMG_9709.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
Oprócz naszej codziennej "działalności" przy domowej mamy swoje inne zobowiązania. Wiktor odwiedza sąsiadów;) na pogawędki kupując jaja, sery i inne dobra, oprócz tego masuje, tworzy dla nas meble, aranżuje przytulne przestrzenie w terenie, naprawia sprzęty i asystuje często w warsztatach. Ja udzielam się w Akademii Ruchu Goworów, zespole tanecznym, przyjmuję ludzi na sesje, tworzę szamańskie bębny, szamańskie lalki, amulety - biżuterię i kucharzę na warsztatach.<br />
Oprócz tego z dziewczynami z Akademii Ruchu co jakiś czas jestem zaangażowana w różne projekty. W zeszłym roku w ramach jednego z projektów podjęłam się napisania przewodnika po wsi Goworów. Udało się :) o czym niebawem, i z tego powodu pierwszy raz wiosennym ogrodem zajął się Wiktor, bez mojej pomocy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmwpqzzoXpLW7nJCSeB6qE_JXqBBWyXx0Obz8vvbCEPI3wouwAznULM7o5ERSGQjNe9sWdoihnMqfY0zbIsTv-AAfjB-7FBosLyoBPUyD0MPgMbgOE90LaZRKq0JE9cw05i654HAyp_es/s1600/IMG_9782.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmwpqzzoXpLW7nJCSeB6qE_JXqBBWyXx0Obz8vvbCEPI3wouwAznULM7o5ERSGQjNe9sWdoihnMqfY0zbIsTv-AAfjB-7FBosLyoBPUyD0MPgMbgOE90LaZRKq0JE9cw05i654HAyp_es/s320/IMG_9782.JPG" width="320" /></a></div>
Wszystko się udało:) warzywa cieszyły zmysły w letniej kuchni, a ogórki oprócz zielonej ogórkowej, zajadamy teraz w formie kiszonek:)<br />
<br />
Nasze wspomnienia z 2017, może choć odrobinę oddadzą klimat ciepła, radości, magii i miłości:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpgbafG2sjbz9mb4n6SnQpyuWTrFFsKuDolUhvE0SGpbRIfQOi5EPKxB1bB75aZAh0T7sbn-bPmUHtBn5BfkTv_yzilYCX7RkkBs0xSLuGVnPQwv8SXy2dLNyocHUoIvO2M-cjjbAo8Vg/s1600/20067606_1543937525661276_1048033843_n.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="628" data-original-width="960" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpgbafG2sjbz9mb4n6SnQpyuWTrFFsKuDolUhvE0SGpbRIfQOi5EPKxB1bB75aZAh0T7sbn-bPmUHtBn5BfkTv_yzilYCX7RkkBs0xSLuGVnPQwv8SXy2dLNyocHUoIvO2M-cjjbAo8Vg/s320/20067606_1543937525661276_1048033843_n.png" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBG8hNmU7ARokMEEetPbI7igWaTRFFcCZQs7SbxlDY10tVB5HcoswRNtnqfhfG7zRmWKz57RAAcz6EJ4vKtr9IDgA11xvzvI97wtGkM8_D2H_94FNOu4Br4LpQiv-yrjlggupO3zU2kfA/s1600/IMG_0224.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBG8hNmU7ARokMEEetPbI7igWaTRFFcCZQs7SbxlDY10tVB5HcoswRNtnqfhfG7zRmWKz57RAAcz6EJ4vKtr9IDgA11xvzvI97wtGkM8_D2H_94FNOu4Br4LpQiv-yrjlggupO3zU2kfA/s320/IMG_0224.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifbeunWNwYCJOfokGtTP8Fk4fLK1X6jpy3E7_xEaPTIDq5s3NZG1W81uGSIf-6TlxYpJud1aJwu3eCQqotPFrDqk9G2EDuycqVjw82XApQaCYiJnVsyFa2BB9SAtSLRPXafzHk4BL31zg/s1600/IMG_0276.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifbeunWNwYCJOfokGtTP8Fk4fLK1X6jpy3E7_xEaPTIDq5s3NZG1W81uGSIf-6TlxYpJud1aJwu3eCQqotPFrDqk9G2EDuycqVjw82XApQaCYiJnVsyFa2BB9SAtSLRPXafzHk4BL31zg/s320/IMG_0276.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbD2fclPS1-gpFhiE442J3FGCal8JpmYCMTLhHjoLf6Skh0p68XKII5a3RsqPdzwIRLpXIQkg1QY1AhgZ3CnZ5OvB275MWe04mIeOJx98QPWL7dMg0SNGGqWELd_9yofyRdAAfpS9jCeQ/s1600/IMG_0285.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbD2fclPS1-gpFhiE442J3FGCal8JpmYCMTLhHjoLf6Skh0p68XKII5a3RsqPdzwIRLpXIQkg1QY1AhgZ3CnZ5OvB275MWe04mIeOJx98QPWL7dMg0SNGGqWELd_9yofyRdAAfpS9jCeQ/s320/IMG_0285.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1jZ9h1umm-rt_8s_A_BEK2OykoN9rmTsexH92OnVWHj5kYcC3Mf3pFtFH3xguY9ZeTZNy7wL8dyy6uUml1IVr7jBOyCYLUAlfidvsqva3w8ALDJCmdahKww0vfbfWDgwMTtleZBBPOeE/s1600/IMG_0315.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1jZ9h1umm-rt_8s_A_BEK2OykoN9rmTsexH92OnVWHj5kYcC3Mf3pFtFH3xguY9ZeTZNy7wL8dyy6uUml1IVr7jBOyCYLUAlfidvsqva3w8ALDJCmdahKww0vfbfWDgwMTtleZBBPOeE/s320/IMG_0315.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm3yHw6Bw9qRJHfWd7GYYF9RzJRrJE96pxvYGrxBzI-I2amd1qar4m9P_qNYLeCXRUkQ7DnrcYh3dcDRoeCya3jX3PYPJnwTzfGQy1cdgb1uKSzYEJws5wukjad0eFw-Lhyphenhyphen5cp1ey2dlA/s1600/IMG_0373.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm3yHw6Bw9qRJHfWd7GYYF9RzJRrJE96pxvYGrxBzI-I2amd1qar4m9P_qNYLeCXRUkQ7DnrcYh3dcDRoeCya3jX3PYPJnwTzfGQy1cdgb1uKSzYEJws5wukjad0eFw-Lhyphenhyphen5cp1ey2dlA/s320/IMG_0373.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWSkRz3v_fAbTzotvslot2Ei7_8L1ZVmLJLilCWtqJEA95nCaT5H8mKY9cy0GOUY1KfxZecVo-xqQq_VmYuDgmtV-LnDEVk-iDYKaJCq1GRCPHNIRgqUU3NziopndtT_dCPQI18oTWIp8/s1600/IMG_0656.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWSkRz3v_fAbTzotvslot2Ei7_8L1ZVmLJLilCWtqJEA95nCaT5H8mKY9cy0GOUY1KfxZecVo-xqQq_VmYuDgmtV-LnDEVk-iDYKaJCq1GRCPHNIRgqUU3NziopndtT_dCPQI18oTWIp8/s320/IMG_0656.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh__dxHLA-rOfKWbnSjMOjinzOCEvWsI_Aez9WykMLTdiHOO1LY_ys1pY_yvM_4qBXTJ8xIWAqXqaF2pBUAfaqQZWQEANZt-R-romDFRWiytqNHXlELAObrVYOTmmV8yq-c0bFih6eDdUQ/s1600/IMG_0759.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh__dxHLA-rOfKWbnSjMOjinzOCEvWsI_Aez9WykMLTdiHOO1LY_ys1pY_yvM_4qBXTJ8xIWAqXqaF2pBUAfaqQZWQEANZt-R-romDFRWiytqNHXlELAObrVYOTmmV8yq-c0bFih6eDdUQ/s320/IMG_0759.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaqHzSoPGY4x1gdtzgBcSnu8kFsGcXoubqwhLvxxpKNAtDcMzp5mXLrnBGLUzYekske64wPqiy_niQG0G9l0lPmg5xw9nxiX5xgF9X-3YbdjeN6K_YIzz8W9_jPKqvFULggwu3snTlHs0/s1600/IMG_0883.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaqHzSoPGY4x1gdtzgBcSnu8kFsGcXoubqwhLvxxpKNAtDcMzp5mXLrnBGLUzYekske64wPqiy_niQG0G9l0lPmg5xw9nxiX5xgF9X-3YbdjeN6K_YIzz8W9_jPKqvFULggwu3snTlHs0/s320/IMG_0883.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic4ziclIftQ96l18Qamgytj_mCy_pGfQvI2gCYN6SN5IbpiGQPy7VxugxwL12hE6wSfi3Rw3OSBdliaQJL9o7Pfi4RW7oJ5adBO3pFnrvX6nfI7PkdHbj99BFCM5fRqMA06inGSpwf50w/s1600/IMG_0891.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic4ziclIftQ96l18Qamgytj_mCy_pGfQvI2gCYN6SN5IbpiGQPy7VxugxwL12hE6wSfi3Rw3OSBdliaQJL9o7Pfi4RW7oJ5adBO3pFnrvX6nfI7PkdHbj99BFCM5fRqMA06inGSpwf50w/s320/IMG_0891.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXRdm8t9t-cPLmFP4YbLaaPk22rFNTEO3QOpEmN-TPeRzUP5aYRFM4gjBXKuevOjCB88hqt7Wh_b9oHrBqfuhRG6hXjeeza6h3uOmkBK1ZshyZ3aRl5uKRXuzTFZbPZM6_J-gvyHYkXsE/s1600/IMG_0902.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXRdm8t9t-cPLmFP4YbLaaPk22rFNTEO3QOpEmN-TPeRzUP5aYRFM4gjBXKuevOjCB88hqt7Wh_b9oHrBqfuhRG6hXjeeza6h3uOmkBK1ZshyZ3aRl5uKRXuzTFZbPZM6_J-gvyHYkXsE/s320/IMG_0902.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrtDUB84KpM9phxmSYqOWr6vc9Sou92mhBq0YyHEQhY17QvIkx97VLJpXqe4IGT0Egro5dlAunOCh478AhjSrcUk4k4wENXBAOFKKz5H57Im3iPMDme4m-XO9k_ZXZMAPUv_0d2W4fdnM/s1600/IMG_1895.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrtDUB84KpM9phxmSYqOWr6vc9Sou92mhBq0YyHEQhY17QvIkx97VLJpXqe4IGT0Egro5dlAunOCh478AhjSrcUk4k4wENXBAOFKKz5H57Im3iPMDme4m-XO9k_ZXZMAPUv_0d2W4fdnM/s320/IMG_1895.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdv-tKKqiPThD6ulv_kTyovq-5UqMTCkGWdZ-5zak_LfrEWDTudP2b2VG-kXHOUtF-jVv4zm91Av8eIZdLvM1H8zhomQf22bkuKW1uEtWLe6LX4zOksWggPd5hkOkcD1PMN05xteE4Hrk/s1600/IMG_1909.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdv-tKKqiPThD6ulv_kTyovq-5UqMTCkGWdZ-5zak_LfrEWDTudP2b2VG-kXHOUtF-jVv4zm91Av8eIZdLvM1H8zhomQf22bkuKW1uEtWLe6LX4zOksWggPd5hkOkcD1PMN05xteE4Hrk/s320/IMG_1909.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEide4RfcbQg5qhLuowTsT3PbRPqL9MhuIs5H6_2Bs9x5pjbPKn4B2tObAe2U4HSh07AOBdOk28WlLNTQLthWl4qwirGri9VGqTECqBeFjgKj86FIbnVGq1x5ktK6tuf4P654gioSN2QMH8/s1600/IMG_1925.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEide4RfcbQg5qhLuowTsT3PbRPqL9MhuIs5H6_2Bs9x5pjbPKn4B2tObAe2U4HSh07AOBdOk28WlLNTQLthWl4qwirGri9VGqTECqBeFjgKj86FIbnVGq1x5ktK6tuf4P654gioSN2QMH8/s320/IMG_1925.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTBfBfXBCxe5HAyxH5xllfGZ_ju4Oafmb0O-_rg5JJpoNe8kd-6ozp-vPnkCbFO-9vocs6UAjScqohWqTEktBAqwwnPa_EdGqzBrQ2r2Z1ngFwFkHGK6Y9p6JPO7sNe-Cnuv99Pk6Kjhk/s1600/IMG_0720.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTBfBfXBCxe5HAyxH5xllfGZ_ju4Oafmb0O-_rg5JJpoNe8kd-6ozp-vPnkCbFO-9vocs6UAjScqohWqTEktBAqwwnPa_EdGqzBrQ2r2Z1ngFwFkHGK6Y9p6JPO7sNe-Cnuv99Pk6Kjhk/s320/IMG_0720.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_pn-oVJFx8EsB8jS2g-8l5MAA2W-D5zH2G3AN5gEuqUh_sRQ8dtBmyKyQW-K2vpZYiIim7WAAHzf8sTCcBPR_SBkvlk0hBvJd66nV2wbLzZbTo7DXSnlDILApBXVAkYRhLXpL2DXJmcA/s1600/26112203_1894312780882048_3254554734398859172_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="640" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_pn-oVJFx8EsB8jS2g-8l5MAA2W-D5zH2G3AN5gEuqUh_sRQ8dtBmyKyQW-K2vpZYiIim7WAAHzf8sTCcBPR_SBkvlk0hBvJd66nV2wbLzZbTo7DXSnlDILApBXVAkYRhLXpL2DXJmcA/s320/26112203_1894312780882048_3254554734398859172_n.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvfAdONJ82kwhU8WKt9mEfSwHR8ddbkAK10z0TUPTCuzARMBDuHzpW9fqNIxnUWcpjGcd0KxuDGamhR-yHqCk3ygyTIv5B-pNNA4727v9avgmRYRupk00UEuOKhuX_-Q6_UGqEh7L_97E/s1600/26167202_1894312724215387_4048270091965462165_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="640" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvfAdONJ82kwhU8WKt9mEfSwHR8ddbkAK10z0TUPTCuzARMBDuHzpW9fqNIxnUWcpjGcd0KxuDGamhR-yHqCk3ygyTIv5B-pNNA4727v9avgmRYRupk00UEuOKhuX_-Q6_UGqEh7L_97E/s320/26167202_1894312724215387_4048270091965462165_n.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZk43F5vFNxFJczJYpsDsckMvu0qqJImp4iRUrX6HHc76qNygnCB92Km-UMqFNtD9haWg9cJ_M_n6A6aWRv1dDOOe1scfFjU8dvjZPrwdpKewCgzPZZgkHVynfVHrIc6lVO8Ya3vxTbeo/s1600/26167490_1894312927548700_5953735282161503939_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="640" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZk43F5vFNxFJczJYpsDsckMvu0qqJImp4iRUrX6HHc76qNygnCB92Km-UMqFNtD9haWg9cJ_M_n6A6aWRv1dDOOe1scfFjU8dvjZPrwdpKewCgzPZZgkHVynfVHrIc6lVO8Ya3vxTbeo/s320/26167490_1894312927548700_5953735282161503939_n.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyAIwezGzxPQw7oxRtKu8HEipR3EInt9BSsb6gHQHA05bmC5WjXQ0nkU6IIFPJttg4P90E5YyzZZST72p01BKEyP3SRxPIYusktXLkWdt1VOSlHvFK2EnBtnaOaTFMDyTxfXQezoW9XKU/s1600/26168453_1894312924215367_2310302377125890754_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyAIwezGzxPQw7oxRtKu8HEipR3EInt9BSsb6gHQHA05bmC5WjXQ0nkU6IIFPJttg4P90E5YyzZZST72p01BKEyP3SRxPIYusktXLkWdt1VOSlHvFK2EnBtnaOaTFMDyTxfXQezoW9XKU/s320/26168453_1894312924215367_2310302377125890754_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-40242992651176936732016-06-19T12:32:00.001-07:002016-06-19T12:32:35.871-07:00 Podsumowań czas, taki czas...Jesteśmy w ciągłym ruchu, tak filozoficznie, kosmicznie i tak zupełnie zwyczajnie na co dzień.<br />
<br />
Kosmos przygotował nam transformującą niespodziankę... wielki krzyż, kryzysy i głębię odczuwania. Oprócz tego "świętujemy" wszystko to, co rozpoczęliśmy w 2000 roku. Wszyscy MY zbieramy żniwa naszych decyzji - od tamtego czasu Jowisz z Saturnem zamienili się miejscami w kosmosie i prowokują do podsumowań.<br />
<br />
W rodzinie czasem słońce czasem deszcz... Wiktorowi odeszło dwóch braci w ciągu miesiąca. Ogromne emocje, podróż w głąb, ból, ukłon nad życiem i śmiercią.<br />
<br />
W tym czasie u nas goście niezwykli, dzielący się piękną muzyką i doświadczeniami.<br />
<br />
Podsumowujemy.... nie ma ucieczki:)<br />
<br />
W 2000 roku kupiliśmy dziewiczą przepiękną ziemię, tu "pod lasem", bez prądu, bez jakichkolwiek zabudowań i ułatwień:) Po kolei przez lata powstawały obiekty dzikie i magiczne, najczęściej własnymi rękami, lub z pomocą naszych gości. Ze zwierzętami i naturą pod rękę, bez napięcia i nacisku rozwijaliśmy się. Przechodząc przez różne doświadczenia, karmiące i bolesne, transformujące nas. Były wielkie plany wspólnot i społeczności, rozbiły się o ludzkie ego i pokazały naszą naiwność. Błądziliśmy i wracaliśmy na ścieżkę. Paliliśmy nieustająco świece i kadzidła w intencji od zawsze tej samej: "Prośba o prowadzenie Przodków i współdziałanie, tkanie tego miejsca wraz z Duchami Natury". Przez wszystkie lata czuliśmy prowadzenie i choć bywało ciężko nie zmienilibyśmy nic z naszych doświadczeń.<br />
<br />
Teraz mieszkamy w pięknym, pachnącym drewnem domu. Przestrzeń nieustająco kwitnie, rozbrzmiewa delikatną muzyką natury. Przestrzeń potrzebuje współpracy, potrzebuje muśnięcia naszą ręką z miłością i szacunkiem. Zbieramy zioła, uprawiamy ogród, tworzymy od łapaczy snów - po przetwory na zimę, organizujemy warsztaty, zapraszamy chętnych na weekendy i wakacje. Jesteśmy w ciągłym ruchu... Dostajemy dary w postaci podziękowań za nasze "MIEJSCE", bo "magiczne, nie komercyjne, bo nie reklamujemy się, bo tu dbamy o to COŚ i to czuć..." <br />
Spotykamy się tu z pięknymi ludźmi, bo wymodliliśmy takich, którzy uszanują nas i Trzy Źródła. Nieraz rozmyślamy, że moglibyśmy być w każdym zakątku świata, wczuwamy się, każdy w siebie... i wybieramy nasze TU I TERAZ.<br />
<br />
Mamy ciągle pomysły... :)<br />
<br />
Migawki z ostatnich działań. Przygotowanie podstawy pod saunę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjymZ7K2YXpxVTPS_dKL3hGndgN-YJ625MzbtmXsraEAyhRDKzfHUmOQIbdnUeFW3C53Uv0Q0PuVrlURAcJd1Zy3eLM5rgbHatFjtYyAONsRyy9fh_X6qUStcPruT4lisVL_ZrfZT_Z6bg/s1600/IMG_0196.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjymZ7K2YXpxVTPS_dKL3hGndgN-YJ625MzbtmXsraEAyhRDKzfHUmOQIbdnUeFW3C53Uv0Q0PuVrlURAcJd1Zy3eLM5rgbHatFjtYyAONsRyy9fh_X6qUStcPruT4lisVL_ZrfZT_Z6bg/s320/IMG_0196.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt4JjanFcyEK2BqEKq4qq3Ln9YLaMnnW-SonI3C69PDYgV5_d7huQEFgvFC5iyFLPflU9QuDaUfY1fw-2DdgVIu23CCihorp_UGqMr-A0OTD0np4fLQNtANkz9MIp8imfcfMoAeeSEHgI/s1600/IMG_1532.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt4JjanFcyEK2BqEKq4qq3Ln9YLaMnnW-SonI3C69PDYgV5_d7huQEFgvFC5iyFLPflU9QuDaUfY1fw-2DdgVIu23CCihorp_UGqMr-A0OTD0np4fLQNtANkz9MIp8imfcfMoAeeSEHgI/s320/IMG_1532.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEvNCe5Y4kUdzNOBNE6TlG8ya6Yqe017daSoWvt4hf_c3iXezhXSwjJc1ghReKNSLGsc_O-9YP11D5ipkY40t9GIRSO-Zr-7Wt12HExCcdxzSUU5NO6m-bFT3Gd-3ZcBXYPgiMRSExL1k/s1600/IMG_1591.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEvNCe5Y4kUdzNOBNE6TlG8ya6Yqe017daSoWvt4hf_c3iXezhXSwjJc1ghReKNSLGsc_O-9YP11D5ipkY40t9GIRSO-Zr-7Wt12HExCcdxzSUU5NO6m-bFT3Gd-3ZcBXYPgiMRSExL1k/s320/IMG_1591.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN0CYGGRQNDZiYWN95jPCcvA62HR7dxzRfBooFwCmcQp6B2G5JA-lbBF_7oV6BXnoq6PahZGbdBLam4bX8uOsd2sOKXWCoR0S7l_dWrSu4UnfDET569NeFhKQdshh0GGcIfhz7kxOmgOY/s1600/IMG_1603.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN0CYGGRQNDZiYWN95jPCcvA62HR7dxzRfBooFwCmcQp6B2G5JA-lbBF_7oV6BXnoq6PahZGbdBLam4bX8uOsd2sOKXWCoR0S7l_dWrSu4UnfDET569NeFhKQdshh0GGcIfhz7kxOmgOY/s320/IMG_1603.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB8OdyHx8wK6_4tycPcdm-AyiLfyAIqMkOmBn2zQySuUJScW-3GHAtoPkR_QkfMN0-afT9UfaLdamOkkxjvUmsS6VYFhEmq_EitaaurhR61lAkcYa822xVPsY2xvAW-FmiIyMaSCnigcQ/s1600/IMG_1614.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB8OdyHx8wK6_4tycPcdm-AyiLfyAIqMkOmBn2zQySuUJScW-3GHAtoPkR_QkfMN0-afT9UfaLdamOkkxjvUmsS6VYFhEmq_EitaaurhR61lAkcYa822xVPsY2xvAW-FmiIyMaSCnigcQ/s320/IMG_1614.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMCywPMMxGjR6P-ivD-ZTRZg9F2ghZaC4Cv1Apgs8LyW4K_5ScC8gdRlUhMDogPLwBflwuQQ48mdV89iZ0Pw0M6XoRJW0UENwkTThO4EyU4VJ5rtqUqlCAvCpYN008KXrhR3_sWio5lo4/s1600/IMG_1648.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMCywPMMxGjR6P-ivD-ZTRZg9F2ghZaC4Cv1Apgs8LyW4K_5ScC8gdRlUhMDogPLwBflwuQQ48mdV89iZ0Pw0M6XoRJW0UENwkTThO4EyU4VJ5rtqUqlCAvCpYN008KXrhR3_sWio5lo4/s320/IMG_1648.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_Z4wMYIh7s3zAprKCorNxkuUc105sgZoiRowjAR62qvdscu6IySf56YkpFNQoLhbmTgFJDvRD1Qsx3XKyGuNDfvuAqaQtTQ6pcEM9Ipca4czCp1GQsb1Zbi-xB0juUiiLbMfITyQx3bA/s1600/IMG_1622.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_Z4wMYIh7s3zAprKCorNxkuUc105sgZoiRowjAR62qvdscu6IySf56YkpFNQoLhbmTgFJDvRD1Qsx3XKyGuNDfvuAqaQtTQ6pcEM9Ipca4czCp1GQsb1Zbi-xB0juUiiLbMfITyQx3bA/s320/IMG_1622.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Magia się wydarza, gdy nocą patrzymy w gwiazdy, zanurzeni w źródlanej CIEPŁEJ! naszej wodzie, pachnącej żywicą i wywarami z ziół. Ogień i woda - współpracujące...<br />
<br />
Oczywiście potem nurkujemy w tej lodowatej:))) Sauna jest spełnionym marzeniem, od lat saunowaliśmy się w okolicznych miejscach, zbierając doświadczenia. Teraz mamy własne SPA, pasujące do nas i Trzech Źródeł, z zapachami i przytulnością. Dzielimy się z gośćmi, którzy nas odwiedzają "naszym światem", bo kreujemy przestrzeń z wewnętrznych pragnień i spełnień.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-2916832962238678562016-02-26T15:38:00.000-08:002016-02-28T05:54:48.866-08:00"Kobiety MOCY" o projekcie fotograficznym Kasi MajakZaczęło się kilka lat temu.<br />
Kasia Majak fotografka, twórczyni projektu Kobiety Mocy, przyjechała do nas, do Trzech Źródeł by zrobić mi zdjęcie. Zgodziłam się bo tak już mam, kiedy poczuję, że energia w tym kierunku mnie popycha, płynę razem z nią. Dzień był wiosenny, dookoła kwitły czeremchy, a my siedziałyśmy w sali, właściwie to ja siedziałam... Kasia robiła zdjęcia. Pełen profesjonalizm, dokładnie wiedziała co chce uchwycić, w końcu ma oko wiedźmy:) Byłam już naprawdę zmęczona, uszanowałam w myślach wszystkie modelki! Gdy tak siedziałam, zamknęłam na chwilę oczy... przez otwarte okno przybył ciepły podmuch wiatru i smagnął mnie po policzku, zakrakał kruk i podjęłam decyzję: "pokażę się". Kasia zrobiła zdjęcie i stwierdziła, że to jest TO.<br />
Pamiętam jeszcze moment podpisywania umowy, poczułam, że zdjęcie zaczyna w tej właśnie chwili swoje samodzielne życie.<br />
Kasia podróżowała po całej Polsce od kobiety do kobiety i fotografowała "wiedźmy", czyli: TE KTÓRE WIEDZĄ. <br />
<br />
Kiedy za jakiś czas dostałam maila ze zdjęciem, w pierwszej chwili poczułam, że patrzy na mnie z ekranu moja Przodkini!!!! Byłam wstrząśnięta, natomiast mój mąż i dzieci nie;) stwierdzili, że doskonale znają ten wzrok, że znają tę jakość. <br />
<br />
Zanim cykl wystaw zagościł w Polsce, miał swoje sukcesy za granicą między innymi w Nowym Yorku. Z portretów patrzą na widza kobiety. Każda inna, każda mocna z własnym przekazem i historią. Mijają lata, a Kasi projekt żyje, rozwija się i inspiruje kolejne kobiety, powstaje książka, fotografie i wywiady z wiedźmami.<br />
<br />
<a href="http://www.kobietymocy.com/">http://www.kobietymocy.com/</a><br />
<br />
<br />
Przyzwyczaiłam się w zasadzie do braku "przypadków" w życiu, a jednak wciąż jestem zaskoczona jak to działa. W moich pamiętnikach z przed wielu lat jest postanowienie, że zmierzam do celu którym jest stanie się TĄ KTÓRA WIE. Okazuje się to niemierzalne osobiście. Życie, magia codzienności, obcowanie z energiami przyrody, to niekończące się doświadczenia i odkrywanie siebie wciąż głębiej. Właściwie to zapomniałam o tym postanowieniu do stycznia tego roku.<br />
<br />
Pojechałyśmy z przyjaciółką Anią Kot do Rzeszowa, poprowadzić warsztaty "Drzewo Rodu - Praca z Przodkami". Tam Ania wręczyła mi prezent przed urodzinowy:) kalendarz Spirala, niezwykły, magiczny, tworzony prze kobiety dla kobiet. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCIpDDfFBgBfibhZ6OmBi4JEJ5-ZWEL27Thnbnq12FI1twqpvHgRJ3hL8tE-Hs75oaNdOBgBX9XwNJCHktGQw3A3ko6uiPhqGyLmoeLzVbWWOZ7gFTH1xPk9fHCdMtn6nEf1-eTQe1-sE/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCIpDDfFBgBfibhZ6OmBi4JEJ5-ZWEL27Thnbnq12FI1twqpvHgRJ3hL8tE-Hs75oaNdOBgBX9XwNJCHktGQw3A3ko6uiPhqGyLmoeLzVbWWOZ7gFTH1xPk9fHCdMtn6nEf1-eTQe1-sE/s1600/images.jpg" /></a></div>
<br />
Kalendarz ma swój tytuł, temat przewodni i w tym roku to "Ta Która Wie". Otworzyłam i zobaczyłam na początku swoje zdjęcie... To, które żyje już własnym życiem:) Ania też dopiero je zobaczyła, obie byłyśmy zaskoczone. Dziękuję Duchowi za tak osobisty kalendarz na ten rok i za wszelkie znaki, które dzięki niemu odbieram. <br />
<br />
Dziś w telewizji śniadaniowej tvn wyemitowano reportaż na temat projektu, w którym również wzięłam udział na prośbę Kasi. Przyjechali do nas do Trzech Źródeł mężczyźni, nakręcili dużo materiału, byli otwarci i uważni. Obawiałam się jak będzie wyglądać całość w tv. Reportaż wyszedł piękny, bez zbędnych trików dla "wystraszenia" widza. Kasia powiedziała tam w skrócie o swoim projekcie pokazano portrety.<br />
Wspieram ją od samego początku, uważam że to niezwykłe co robi, wprowadza "Wiedźmę" do świata, przywraca jej godność. Mam nadzieję, że uda się do samego końca, pokazać wszystkie kobiety z projektu i wydać książkę. <br />
<br />
<br />
<a href="http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/wspolczesne-wiedzmy,194634.html">http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/wspolczesne-wiedzmy,194634.html</a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-58509271255900772892016-01-17T16:42:00.003-08:002016-01-17T16:51:50.293-08:00Wspomnienia i senne spotkania.Prorocze sny miewamy. Miewam ja i często opowiadają mi o nich spotkani w życiu ludzie.<br />
Mam szczęście do snów, tych wysłuchiwanych i swoich. Lubię je zapisywać i czytać po jakimś czasie, lubię słuchać o snach i wizjach, czasem podpowiem symboliczne znaczenie, zachwycę się. <br />
Raz korespondowałam z mężczyzną, który potrzebował interpretacji swoich wizji sennych, ale jeden sen był wydrukowany na trzy kartki .. to było jak powieść fantasy i poddałam się po dwóch.<br />
<br />
Jakiś czas temu, w zeszłym roku;) usłyszałam gdzieś z wiadomości: "Kiszczak nie żyje". Dla mnie "politycznej ignorantki", nie miało by to pewnie znaczenia, nie znałam go osobiście, to co wiem zasłyszałam od rodziny i znajomych, może w kontekście śmierci jako takiej, kiedy odchodzi ktoś kogo kochano, zostawiając tych co tęsknią i rozpaczają. Jednak przy tej okazji wróciło do mnie jedno, senne wspomnienie....<br />
<br />
Kilka lat temu spędziliśmy parę dni u znajomych we Wrocławiu. Oni mieszający na stałe w Ameryce, do Wrocławia przyjeżdżali na wakacje, do swojej starej, przedwojennej willi.<br />
Akurat dobrze się złożyło, bo odbywał się w tym czasie Brave Festiwal, więc mieliśmy możliwość uczestniczenia w niezwykłych rytuałach i spotkaniach z szamanami.<br />
Pierwsza noc, po długich rozmowach i jeszcze dłuższej kąpieli w ogromnej wannie:) poszłam spać i przez sen uczestniczyłam w jakiejś pijackiej imprezie... Hałas, głośne śmiechy i drobne pieniądze porozrzucane na podłodze, a kiedy się im przyglądałam były to srebrnego koloru - chyba aluminiowe monety, które pamiętałam ze starych zbiorów moich rodziców. Fruwały marynarki, polewano i ciągle ktoś krzyczał: "Czesiek! Czesiu polej!".<br />
Generalnie było wesoło, ale ja wstałam jak na kacu. Rano ze śmiechem opowiadam mój sen gospodarzom, a tu zamiast wspólnej lekkiej rozmowy, zafrasowane miny i porozumiewawcze spojrzenia. Dowiedzieliśmy się, że ten dom, zanim trafił do rodziców naszej znajomej, był własnością Kiszczaka. Pokazali nam betonowy, mały schron w piwnicy, pożalili się, że od początku im się tu źle sypia i że właśnie chcą, żebyśmy im pomogli "oczyścić" dom, bo nie mają pojęcia co się tu działo wcześniej, a dom próbują bez skutku sprzedać od jakiegoś czasu.<br />
<br />
Oczyściliśmy. Kilka razy, bo nie było łatwo, coś blokowało i przeszkadzało, jak nie upadło kadzidło, to gospodarz rozbił sobie głowę o framugę drzwi.<br />
<br />
Tego samego roku, kilka miesięcy później dom został sprzedany.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-13696836805929605422015-12-24T15:42:00.003-08:002015-12-24T15:45:57.099-08:00Świątecznie czyli grudzień....Zaczęło się od mikołajek. Świętowaliśmy naszą rocznicę, bo my jesteśmy "zimowi";) Oficjalnie zaczęliśmy ze sobą chodzić w mikołajki właśnie, a rok później 21 grudnia w przesilenie zimowe wzięliśmy ślub.<br />
Tym razem w mikołajki poproszono nas o rozdanie prezentów dla dzieci w Goworowie, gdzie nasze znajome co roku organizują dla wszystkich dzieci we wsi paczki. Pamiętam w zeszłym roku wiał mocny wiatr, łamał gałęzie, a one chodziły i zbierały te gałązki na rózgi dla rodziców... ale nie, nie na dzieci nawet nie na rodziców. Rózgi były wręczane na tych, którzy "wiedzą lepiej" jak wychowywać dzieci i się wtrącają do rodziny:)<br />
<br />
Byliśmy zachwyceni, magią jak się dookoła zadziewa, kiedy dzieci spotykają Mikołaja, mówią wierszyki, śpiewają i świat na chwilę się zatrzymuje...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0-cBqmWkdQKmBKGETCL75X-0ArJNEo6KmS0uQnPt_7wefJc3jJpomAaLnrGrESzmqhn-7vH_Av5rgF8TOoPYr3j7NmOZOfOjvOpVClcEg2v1K_0WTkFeyq0E-qgev5r063-MRgAiGZsI/s1600/11048776_10204809525100547_3811227576260992201_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0-cBqmWkdQKmBKGETCL75X-0ArJNEo6KmS0uQnPt_7wefJc3jJpomAaLnrGrESzmqhn-7vH_Av5rgF8TOoPYr3j7NmOZOfOjvOpVClcEg2v1K_0WTkFeyq0E-qgev5r063-MRgAiGZsI/s320/11048776_10204809525100547_3811227576260992201_n.jpg" width="200" /></a></div>
Co najciekawsze Viola, nasza znajoma jedna z głównych inicjatorek i działaczek na rzecz wsi, miała przez "przypadek" tylko strój wiedźmy dla siebie. Nowe czasy nastały:) wiedźma współpracuje z Mikołajem i dzieciom zaczyna się kojarzyć jako postać fajna, na przekór stereotypom.<br />
<br />
Do wyklejania map marzeń w tym roku zebrałyśmy się w Trzech Źródłach w kilka kobiet. Najdłuższa noc, zimowe przesilenie, nasza rocznica ślubu:) dwudziesta czwarta!!!! No i pierwszy dzień naszej nowej suczki u nas....<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfSdG6Qt2eYjSU_u8YuU3JFgDB6R74M1lRmBkrkUR22F-aXCmplE-jVhtjDoLEMBQ6QIN7uIPgao-L4gpADX37HvZ0lWHdreJw8bNRdgFbeaLhieR9Gq5tSWt8r3sWFGNkv2lyiYXD-J8/s1600/IMG_8213.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfSdG6Qt2eYjSU_u8YuU3JFgDB6R74M1lRmBkrkUR22F-aXCmplE-jVhtjDoLEMBQ6QIN7uIPgao-L4gpADX37HvZ0lWHdreJw8bNRdgFbeaLhieR9Gq5tSWt8r3sWFGNkv2lyiYXD-J8/s320/IMG_8213.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgodhJJhoFQp1lQt8pOY5GFC8ye_6DMeOO16c2NqoagqM32E5-4AFKteg7mpA9EDF56B2AFa69_XxQcCd4cD3w4ov_nW9M6oo0fuWKnIcCcpbcNd-WOStbpoZezdjxVgPaTCWqGjV0dH3w/s1600/IMG_8214.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgodhJJhoFQp1lQt8pOY5GFC8ye_6DMeOO16c2NqoagqM32E5-4AFKteg7mpA9EDF56B2AFa69_XxQcCd4cD3w4ov_nW9M6oo0fuWKnIcCcpbcNd-WOStbpoZezdjxVgPaTCWqGjV0dH3w/s320/IMG_8214.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Tworzenie map jest wbrew pozorom procesem wymagającym wysiłku, ale zwieńczone cudownym dziełem. Uwielbiam swoje mapy marzeń, przeglądam je, te z przed lat kiedy ściągam ze ściany te nieaktualne już i odkładam na strych.<br />
<br />
A nasza młodziutka suczka, niespodzianka, piękny prezent zwana zamiennie Durgą i Burgundą skupiła na sobie całą uwagę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgw0bW4T8xtfO_cXtMSpwGMRawM9eI_gvyIR5w9Om2w3bhtIB215vZaWOAGKUHOITqVuMgO-1RVPqQb4n0tcsyHYUw4Z8tRMyGiDBGDFL02h1wlqkVe3CR4bKyyCOBDJDAdXmYIksUnfLI/s1600/IMG_8286.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgw0bW4T8xtfO_cXtMSpwGMRawM9eI_gvyIR5w9Om2w3bhtIB215vZaWOAGKUHOITqVuMgO-1RVPqQb4n0tcsyHYUw4Z8tRMyGiDBGDFL02h1wlqkVe3CR4bKyyCOBDJDAdXmYIksUnfLI/s320/IMG_8286.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggf8QD1XKOjN5k3KvVWEqdftDcOue0CpwSrL-AN2sDCiA3txL1fJi4EHQfwzuhLUJiIAj61J3lDSN3H_5nptoVib_sokwL1HO6zcfGycaoyqJEnxq_LGC9-hbfTMeV9t17D4nQue5th6Q/s1600/IMG_8297+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="154" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggf8QD1XKOjN5k3KvVWEqdftDcOue0CpwSrL-AN2sDCiA3txL1fJi4EHQfwzuhLUJiIAj61J3lDSN3H_5nptoVib_sokwL1HO6zcfGycaoyqJEnxq_LGC9-hbfTMeV9t17D4nQue5th6Q/s320/IMG_8297+%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Nieprzespane do końca noce owocują spoglądaniem w gwiazdy o różnych porach. Podziwianie wschodów słońca, a wszystko to kiedy wstajemy (głównie Wiktor:) do suczki, która trzeba wynieść na dwór na siku, potem dać jeść, pić i pobawić się chwilkę zanim zaśnie:) Takiego maluszka jeszcze nie mieliśmy, bo wszystkie nasze suczki kiedy do nas trafiały były starsze i samodzielniejsze.<br />
<br />
W wigilię zanim usiedliśmy do stołu poszliśmy do miejsca naszej spirali. Idąc do centrum w lewą stronę zanurzamy się w sobie, jakbyśmy docierali do sedna zimowego śnienia. Tu czekały, rozłożone wcześniej karty mocy, kadzidła. Każdy miał swoje intencje, modlitwy, a każda zapłonęła światłem...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQfyfHRJ23xyOiQ-qg2f6S7XPNyR1n1zUNgHBsMuhJLpBrvo7GznHxjdtacp-cb220-fXwzk_yvTuAH8W4gf0pG_C-GJsXItfXtfgbmmrFwtbxH83zmOcXLMNTCiFIoo-WUt0yDujbspk/s1600/IMG_8346.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQfyfHRJ23xyOiQ-qg2f6S7XPNyR1n1zUNgHBsMuhJLpBrvo7GznHxjdtacp-cb220-fXwzk_yvTuAH8W4gf0pG_C-GJsXItfXtfgbmmrFwtbxH83zmOcXLMNTCiFIoo-WUt0yDujbspk/s320/IMG_8346.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuoYviNkyyDjO8A3ZutrOVX1w87rhKMlFovsojJXDlA07x6X-IcsF16OLr9z0gRxRr0cNJi9SymPlHyG0YYjUjAebg_c5VgMRLzd7PzqOHLsXDUnkHY3tLuJkxJ2Fuc9KHnn_VUXnd0-w/s1600/IMG_8364.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuoYviNkyyDjO8A3ZutrOVX1w87rhKMlFovsojJXDlA07x6X-IcsF16OLr9z0gRxRr0cNJi9SymPlHyG0YYjUjAebg_c5VgMRLzd7PzqOHLsXDUnkHY3tLuJkxJ2Fuc9KHnn_VUXnd0-w/s320/IMG_8364.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpw4R-Y_L2yZd4rW3brWnr4TNmzME67UkwBXLhpZAyctQbekdMLToFIwaEMpakReHBkVp73so0tBzdSIypBijC29dQtLyr-RjPqMZtXp7qP0kUTtHek12aFgi5VE3TouZNLTjPmOOt46w/s1600/IMG_8341.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpw4R-Y_L2yZd4rW3brWnr4TNmzME67UkwBXLhpZAyctQbekdMLToFIwaEMpakReHBkVp73so0tBzdSIypBijC29dQtLyr-RjPqMZtXp7qP0kUTtHek12aFgi5VE3TouZNLTjPmOOt46w/s320/IMG_8341.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Babcia Księżyc oświetlała nam ścieżki i wsłuchiwała się w szepty i życzenia. Wszystko wokół pachnie ziemią, lasem i wymodlony ogień płonie w bezwietrzną prawie noc...<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-78345481102473199462015-12-03T15:41:00.000-08:002015-12-03T15:41:14.726-08:00Noc AndrzejkowaCo roku listopad to dla mnie mocny czas. Najpierw tradycyjnie już jestem na obozie jogi, gdzie prowadzę wieczorami tańce w kręgu, a dniami ćwiczę zapamiętale jogę. Najczęściej po powrocie do domu jestem w totalnych zakwasach, ale zadowolona i pełna energii, bo wiem, że już za chwilę ruszam dalej, na andrzejki.<br />
<br />
W zeszłym roku wróżyłam z firmą FENU dla gości w hotelu "Arłamow", potem dwie imprezy andrzejkowe w Rzeszowie i sesje indywidualne po nich. Pamiętam totalną śnieżycę i zimno. <br />
<br />
W tym roku miałam nadzieję, że odpocznę, że pierwszy raz od lat będę na andrzejkach jako gość.<br />
Wraz z Akademią Ruchu Goworów (o której niebawem...) zostałyśmy zaproszone do "Puchaczówki", restauracji w Stroniu Śląskim, na andrzejki jako zespół taneczny, który urozmaici gościom wieczór.<br />
<br />
W ostatniej chwili okazało się, że wróżka, która przyjeżdża tu co roku, rozchorowała się i proszą czy mogę poratować, chociaż polać wosk.<br />
<br />
No to polałam. Z dwudziestu minut zrobiło się prawie dwie godziny, byłam jak w transie. Dobrze, że występy taneczne były wcześniej...<br />
<br />
W moim rodzie lanie wosku było tradycją, nie tylko na andrzejkowe wróżby, lano woskiem aby podglądnąć dlaczego dziecko niespokojnie śpi, albo ktoś ma niefart w życiu. Jak w przypadku małych dzieci samo polanie nieraz pomagało, tak dla dorosłych raczej było tylko wskazówką, podpowiedzią, a rozwiązanie problemu zależało do zainteresowanego.<br />
<br />
Kiedy wróżba była "brzydka", bardzo często wodę z wosku wylewano za dom, na ziemię, nie wolno jej było wylać do zlewu w domu, a wosk wrzucano do garnka na przetopienie.<br />
<br />
W Puchaczówce klimat był niezwykły! Drewniany budynek w góralskim stylu, śnieg za oknem i zapach prawdziwego wosku pszczelego. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwnpLtYWa6dI5Rw1zARHhEPNGibR2G20Y_rJmq0983D0IvoElBB2wlos9CZ7JtZE_5OgOvcBjIhNVYnyuOT02znuTSVaprs7bhxZOvjv20s5Ebvi1A3XEDujg5eafWGaXcbg9ZUf-fqAI/s1600/12325772_936756976398350_1171909351_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwnpLtYWa6dI5Rw1zARHhEPNGibR2G20Y_rJmq0983D0IvoElBB2wlos9CZ7JtZE_5OgOvcBjIhNVYnyuOT02znuTSVaprs7bhxZOvjv20s5Ebvi1A3XEDujg5eafWGaXcbg9ZUf-fqAI/s320/12325772_936756976398350_1171909351_o.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Sj8LOQjPIA_lXp1SAn4WWdO3hLjyaQD3_AhpIlD33kBfq1DdCzxlCa_Bx9f4XOXZL6KzJPBLNGl2wq1wsq2nWW4-xiQEpqMjsZlzEwDqSAVZ-vD9kJnN3U1-HWsK08LQXjKbW8b0axU/s1600/12325619_936759119731469_2006649742_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Sj8LOQjPIA_lXp1SAn4WWdO3hLjyaQD3_AhpIlD33kBfq1DdCzxlCa_Bx9f4XOXZL6KzJPBLNGl2wq1wsq2nWW4-xiQEpqMjsZlzEwDqSAVZ-vD9kJnN3U1-HWsK08LQXjKbW8b0axU/s320/12325619_936759119731469_2006649742_o.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Tam w głębi, przy ekranie widać płomień świecy... Nawet w takim szumie udało się poczuć ten kawałeczek nieznanego, magicznego świata.<br />
<br />
<br />
Oczywiście występ Akademii Ruchu Goworów spodobał się no i my, nie ma co udawać bawiłyśmy się znakomicie - jak zwykle na naszych występach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU69QTOUsy16fb2Od4c7pRBTTSFjA8P6CzxVgXjOCyLbMWuRRV28OIyfrqc9TK46VbV58BgKuyVzlwsWx7i86bNkmiJZOQPzpWqXpkTyS6wlNGQ-TUSfkqeL9NuTaxXqqewW9ijaUsgX8/s1600/12274730_1058546890845401_5241319737009548644_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU69QTOUsy16fb2Od4c7pRBTTSFjA8P6CzxVgXjOCyLbMWuRRV28OIyfrqc9TK46VbV58BgKuyVzlwsWx7i86bNkmiJZOQPzpWqXpkTyS6wlNGQ-TUSfkqeL9NuTaxXqqewW9ijaUsgX8/s320/12274730_1058546890845401_5241319737009548644_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsj6-wBGa3HZyihJis5uP9UIEyCH4Sz7kO-ZFG9yZbHv4tdlA9gJhgm-RhvJnDnBfiKpAm5GMQIKkHac8SPTRYphGm2554QzIupYpKlSQV8BBBZ0Yah-7s-kaTVSwJ6fPh3iwHszO2Puk/s1600/IMG_7855.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsj6-wBGa3HZyihJis5uP9UIEyCH4Sz7kO-ZFG9yZbHv4tdlA9gJhgm-RhvJnDnBfiKpAm5GMQIKkHac8SPTRYphGm2554QzIupYpKlSQV8BBBZ0Yah-7s-kaTVSwJ6fPh3iwHszO2Puk/s320/IMG_7855.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
A Puchaczówka nad ranem, kiedy zbierałyśmy się do domu wyglądała jak z bajki:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMW_HjlMoIc2zhjTfGpaE5dtp60Z5yxvKFv6NrvHwLkrFPvx7t5GcC4tjMsxcEHVf4I8IwT8Owm6lCBgy2Nu51WjrEf-mv2Vub_fLSeG3IeqNi2HVtyxQRO-hatLC871Q0xGBTic9ZWKI/s1600/12278866_1058550750845015_175124503065812710_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMW_HjlMoIc2zhjTfGpaE5dtp60Z5yxvKFv6NrvHwLkrFPvx7t5GcC4tjMsxcEHVf4I8IwT8Owm6lCBgy2Nu51WjrEf-mv2Vub_fLSeG3IeqNi2HVtyxQRO-hatLC871Q0xGBTic9ZWKI/s320/12278866_1058550750845015_175124503065812710_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-19015371228140551182015-11-05T13:52:00.000-08:002015-11-05T13:58:26.351-08:00Okruch spadającej gwiazdyJesienny czas, koniec października, a początek listopada jest dla mnie magiczny. Według starych legend to jeden z tych ważnych okresów, gdy otwarte są wrota do innych światów.<br />
Od lat w tym czasie mam niezwykłe, czasem prorocze sny, które odczuwam głębiej niż na co dzień.<br />
<br />
Śniłam o pięknym miejscu - pałacu, który dopiero się buduje i ja decydowałam, wraz z grupą ludzi jak ma przebiegać rzeźbienie wielkich bloków piaskowca, a kiedy znalazłam się w jakimś zakątku tego pięknego miejsca, coś się stało i wyrosły mi skrzydełka:)))) Takie jak u wróżek z bajki. Cała się zmniejszyłam i latałam!! Tak cudownie i lekko, dołączyły do mnie inne latające, wesołe istoty i razem uczyłyśmy się akrobacji. Miałam oswoić się z energią w ciele i dokładnie to czułam, fizycznie kiedy wirowałam i pikowałam w dół.<br />
<br />
Cóż sen był proroczy....<br />
<br />
Zaplanowaliśmy, tak jak to mamy w zwyczaju, płynąc za energią, na ostatni dzień października, chodzenie po ogniu. Dokładnie po rozżarzonych węgielkach. Zaprosiliśmy kilkoro znajomych i już w dzień kulminacji (tuż po moim śnie:) przywitało nas przepiękne słońce! Idąc za energią - przesunęliśmy godzinę naszego spotkania, z uwagi na dłuższy czas jasności.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLqEgFd7clZ6BKh-kj-0Ju-tqx58uPvc52HEhhnQF51eE1H0wbV1WtOuk1UXuLthspXytTRMgBpZvEuSbPn_YJ46dl1Yh4Sj10Gtt9ZPULpNiISvl2AYnx1Are4aoHfIgpXwiZjbiCkKo/s1600/IMG_7627.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLqEgFd7clZ6BKh-kj-0Ju-tqx58uPvc52HEhhnQF51eE1H0wbV1WtOuk1UXuLthspXytTRMgBpZvEuSbPn_YJ46dl1Yh4Sj10Gtt9ZPULpNiISvl2AYnx1Are4aoHfIgpXwiZjbiCkKo/s320/IMG_7627.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
O zachodzie rozpaliliśmy przepiękny ogień. Duchy Wiatru współpracowały;) Łaskotały nas zadziwiająco ciepłymi, jak na tę porę roku, podmuchami i igrały w płomieniach, czyniąc Ogień niezwykłym!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxuVxkyVnu14AXHelCOyLUVWJ5m44KNwF2RXLUlZZNQI6gnpo9NTb9XemaeqTeWTCX2Q5F8sya1QZjgeKrQH4bCf7dd2bG71xFGG0uX1d7sGwyKbKpf4Xva-KrqFv79w0U5-dOWb69_hk/s1600/IMG_7632.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxuVxkyVnu14AXHelCOyLUVWJ5m44KNwF2RXLUlZZNQI6gnpo9NTb9XemaeqTeWTCX2Q5F8sya1QZjgeKrQH4bCf7dd2bG71xFGG0uX1d7sGwyKbKpf4Xva-KrqFv79w0U5-dOWb69_hk/s320/IMG_7632.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Kiedy wszystko już było wymodlone, istoty Ognia nakarmione, zebraliśmy się w kręgu przy dogasających płomieniach, ludzie, koty, pies i sowa odzywająca się w oddali.<br />
Wszystko już było przygotowane, łącznie z naszymi odsłoniętymi stopami i nastawieniem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlzOlmX4w-TUyZIK-kHU7P_6p9x81LZnXK_TFd9VWHfxwwOzmRjEtfARbZ9lGXa7CntNhP1FEqwuozkC3rURGtNAvN8_uWHfJ4dt3PE4DBVxZ1Sfm3e0-ptmApYXF7j5cH3-xvsE0C7yg/s1600/IMG_7645.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlzOlmX4w-TUyZIK-kHU7P_6p9x81LZnXK_TFd9VWHfxwwOzmRjEtfARbZ9lGXa7CntNhP1FEqwuozkC3rURGtNAvN8_uWHfJ4dt3PE4DBVxZ1Sfm3e0-ptmApYXF7j5cH3-xvsE0C7yg/s320/IMG_7645.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Cała skoncentrowana stanęłam z bębnem w ręku, krzyknęłam: uwaga! Idę pierwsza wy za mną...<br />
...gdy oświetlił nas tak jasno, jak w dzień zza moich pleców na północnym niebie mega reflektor! Pomyślałam kto robi taki głupi kawał, w tak kulminacyjnym momencie!! A "kawał" zrobiła przepiękna jasno świecąca, mieniąca się kolorami, smuga światła! Gwiazda spadająca z nieba.. lecąca tak długo, że krzyczeliśmy wszyscy z zachwytu i zaskoczenia!!<br />
Zgodnym chórem stwierdziliśmy, rozentuzjazmowani, że pierwszy raz w życiu widzieliśmy coś tak niezwykłego! Potrzebowałam chwili, żeby znowu nas skoncentrować na chodzeniu po węglach.<br />
I... przeszliśmy:) Z radością, lekkością, a ze stóp na cała ciało i ducha, popłynęła niezwykła energia, karmiąco-ożeźwiająca.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdtz1dcluuGtMofbsWoRg0VxENTiIvQ2LE3NCIXPj0dsH2e54tWZ-cA8pN61L3ZF0fXPvyvLUc8SXoW8IBG4HPUy-FuP_2bP7I9YP0HO0jv_33C7S6Tkq6ap0ASklckX6hr0JgKwtDu28/s1600/IMG_7669.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdtz1dcluuGtMofbsWoRg0VxENTiIvQ2LE3NCIXPj0dsH2e54tWZ-cA8pN61L3ZF0fXPvyvLUc8SXoW8IBG4HPUy-FuP_2bP7I9YP0HO0jv_33C7S6Tkq6ap0ASklckX6hr0JgKwtDu28/s320/IMG_7669.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Poczucie mocy i radości, piękne doświadczenie:) Wszystko jak wyreżyserowane czas, przestrzeń i ludzie. Mówiliśmy długo o tym, jak niezwykłe są "przypadki", nawet to, że przesunęliśmy godzinę rozpoczęcia, że "wyciągnęliśmy" ich z domu na taką przygodę i tak cudowny, kosmiczny spektakl na niebie. Wiktor widział tego wieczora jeszcze dwie mniejsze spadające gwiazdy (wierzymy mu na słowo..) zapowiedział już kolejne chodzenie po ogniu, a nuż coś znowu zleci z nieba:)<br />
<br />
Przeczytałam potem, że gwiazdę, którą tak dokładnie widzieliśmy na niebie nazwano "bolid", że było to niezwykłe, niespotykane wcześniej zjawisko.<br />
<br />
Więc tak się oto ziścił mój sen o lataniu:) <br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-21053241960992711012015-10-26T13:08:00.002-07:002015-10-26T14:10:05.797-07:00Jesienny zachwyt z bijącym sercem:)Dziś NARESZCIE, po mocno intensywnych miesiącach w Trzech Źródłach... wyruszyłam do lasu. Tak jak lubię, tylko suczka Tora i ja. Bez planu i zacinania się na grzybobranie, chociaż oczywiście jak się znajdzie...<br />
<br />
Jesień jest przepiękna, ciepła i pachnąca. Wzięłam ze sobą aparat:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbEY6cqi4PGdmQ7sJLk75HyT49b29mnlybHFzBxMXr8o2aSVrf7JlyERi3Dzri8e8mYEovWe8OusJ5E9yzty-5VFXYJfiiaR-kaM0Zy406htn3cH_PqmP8AVTFSwGB4yVevyIs0b21Zfo/s1600/IMG_7352.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbEY6cqi4PGdmQ7sJLk75HyT49b29mnlybHFzBxMXr8o2aSVrf7JlyERi3Dzri8e8mYEovWe8OusJ5E9yzty-5VFXYJfiiaR-kaM0Zy406htn3cH_PqmP8AVTFSwGB4yVevyIs0b21Zfo/s320/IMG_7352.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
I tak powolutku z zachwytem przemierzałyśmy z Torą ścieżki i bezścieża...<br />
Przestrzeń ma swoją pamięć i wracały do mnie strzępki rozmów i ludzie z którymi kiedyś spędzałam tu czas. Kiedyś przyszłam tu na wróżbę z kobietą, która potrzebowała specjalnego miejsca. Zdarzyło się spędzić noc przy Ogniu w rytuałach "do-pełnienia". Wszystkie te zaklęte przeżycia gdzieś tu drżą ukryte. Mijam je z szacunkiem i uśmiechem Mona Lisy :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVb73-yGa8gtLSg1i5yapgx_yvsDGyNW82fFhRXtcymDhmOGJSnqL_VCASG-hNLxFz0B2LjZVmR6-LClr8P5k9erFrQPKMcMGgUSP1_1fuGkTIHnnf_jdR14CJriLgBy4Pn8bGLXCYfOA/s1600/IMG_7381.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVb73-yGa8gtLSg1i5yapgx_yvsDGyNW82fFhRXtcymDhmOGJSnqL_VCASG-hNLxFz0B2LjZVmR6-LClr8P5k9erFrQPKMcMGgUSP1_1fuGkTIHnnf_jdR14CJriLgBy4Pn8bGLXCYfOA/s320/IMG_7381.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
Za długo nie siedzę pod drzewami, choć ciepło i pięknie, bo COŚ ciągnie mnie dalej.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq-2tZJwlIN5ZjA4qHCmL0vb0SY794C-y_AO8lKFptLAWZkq11mSZawzn9xr2qrz7yQk2DpE0GJYbJaaP8bSORT4tCCAC-Tpa8-mztkTK8ZrDpaSUu3nhE7EW-jytrZwImieqmqZCty5s/s1600/IMG_7385.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq-2tZJwlIN5ZjA4qHCmL0vb0SY794C-y_AO8lKFptLAWZkq11mSZawzn9xr2qrz7yQk2DpE0GJYbJaaP8bSORT4tCCAC-Tpa8-mztkTK8ZrDpaSUu3nhE7EW-jytrZwImieqmqZCty5s/s320/IMG_7385.JPG" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Odwiedzam Buk z wyrytym i rozciągniętym przez czas 1931 rokiem, lekko porośniętym już porostami. Ktoś dawno temu kochał to miejsce, spacerował tu i przeżywał swoje życie najlepiej jak potrafił.... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuwC-sboDFrScsj4Jl0ctMtxBcvrtKOCVvaLifEp5TpRtcUCqAMTFl4hE4o6Nyydil17Mmm2amk6f0WmL8-7aqgddaRQOY-yw8oJOzyhHecHJ3KH4aHYcAgooX0blv9k5fM4acoHAViq4/s1600/IMG_7378.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuwC-sboDFrScsj4Jl0ctMtxBcvrtKOCVvaLifEp5TpRtcUCqAMTFl4hE4o6Nyydil17Mmm2amk6f0WmL8-7aqgddaRQOY-yw8oJOzyhHecHJ3KH4aHYcAgooX0blv9k5fM4acoHAViq4/s320/IMG_7378.JPG" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tora również w jesiennej zadumie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH1gxLnm3qDA9A72XIygIZ9NTezQFjf0ufk86ELYXXaJamy_m85GDILFC_HFtrZWmCQx83AQAC4UVllnzDRQSpMwZJMC7kkYH7IsQjO2bdHjs5zRYr1jBRSDQmNy_IWWfAVGU_n4m0u1I/s1600/IMG_7344.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH1gxLnm3qDA9A72XIygIZ9NTezQFjf0ufk86ELYXXaJamy_m85GDILFC_HFtrZWmCQx83AQAC4UVllnzDRQSpMwZJMC7kkYH7IsQjO2bdHjs5zRYr1jBRSDQmNy_IWWfAVGU_n4m0u1I/s320/IMG_7344.JPG" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zdjęcia mają MOC. Zatrzymują to coś, co wprawna wiedźma na nich potrafi wyczytać.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX9eosCdZLgtdmJrE4NezBM6kJypoPoIU1_2eaFQMq0Lg9LWS_y4CmysxUk6QmKQpgI9agQnfw228tQVH7pHZe4dd8XJ83YwK0q_Bl4xSexmOB5M5YoWsrtdq8QXGt9gjdu1cWTfbmdVo/s1600/IMG_7387.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX9eosCdZLgtdmJrE4NezBM6kJypoPoIU1_2eaFQMq0Lg9LWS_y4CmysxUk6QmKQpgI9agQnfw228tQVH7pHZe4dd8XJ83YwK0q_Bl4xSexmOB5M5YoWsrtdq8QXGt9gjdu1cWTfbmdVo/s320/IMG_7387.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
W takich przepięknych nastrojach zmierzałyśmy ścieżkami zwierząt do "wielkiego kanionu", miejsca absolutnie magicznego i przepięknego. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwA0y1EXPfwXkGQfnX9HUQnEJMQ8-J8LGWky8GtpKxTn39nhJzU__5slDXNyDCofm6GmZyHNYtXLYrRCM6DGNBRJLwXGJhZUoxha8S6mqUSe-2084vrDv3qERHEZkNqubHpnPwB3Tm86U/s1600/IMG_7412.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwA0y1EXPfwXkGQfnX9HUQnEJMQ8-J8LGWky8GtpKxTn39nhJzU__5slDXNyDCofm6GmZyHNYtXLYrRCM6DGNBRJLwXGJhZUoxha8S6mqUSe-2084vrDv3qERHEZkNqubHpnPwB3Tm86U/s320/IMG_7412.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Przystanęłam na jednej z takich ścieżek, gdzie w blasku przenikających przez pożółkłe listki bukowego młodnika, zobaczyłam czarny, leżący kształt, a raczej bezkształtne duże coś. Przez mój umysł przemknęło wspomnienie jakiegoś snu z przed lat, w którym to znalazłam kogoś nieżywego w lesie... Zaglądałam prawie kucając, z nadzieją, że sen nie okaże się proroczy, gdy Tora pierwsza ruszyła z miejsca i wtedy ogromny, czarny kształt zachrumkał i zerwał się z miejsca, a za nim inne czarne cielska... Rozpaczliwie - tak właśnie zabrzmiał mój głos nawołujący moją suczkę, gdy wataha dzików rozbiegała się w dwie strony. Musiałyśmy je naprawdę zaskoczyć. Nie, nie zrobiłam ani jednego zdjęcia... stałam z bijącym sercem czekając na powrót Tory. Kiedy przybiegła cała szczęśliwa, odetchnęłam z ulgą. Pokrzyczałam do Lasu, że TU jestem, bo już nie chciałam nikogo wystraszyć w tym mojego serca...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nie wycofałam się ze ścieżki, a "wielki kanion" w nagrodę odkrył swoją magię kolorami jesieni i niezwykłej energii.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu7UB5c5bQTWekzLiuGYhx11NSCVYqtgLbyHZzNicFAIADjzc4OABRwozS5_aDGq-LnV31EHA7M10oVyrQDO08wqdIQMUaLzXNFCcQTHWAQ_K9_S4pnx_0JLVLn31kfEyTZGYvHwAp1QQ/s1600/IMG_7441.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu7UB5c5bQTWekzLiuGYhx11NSCVYqtgLbyHZzNicFAIADjzc4OABRwozS5_aDGq-LnV31EHA7M10oVyrQDO08wqdIQMUaLzXNFCcQTHWAQ_K9_S4pnx_0JLVLn31kfEyTZGYvHwAp1QQ/s320/IMG_7441.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8AAek3T5ZW922hWyKofAprn-H9JZ5aF44nu-lnMT8qiM4OuVxWampEzhEgcWuu3OmRAz8b1fuSxg9UZV7oIbHH1NOTabZFwmsSVrf-RE2U-HE38RvWS1tFhMNFDR50thCJZnA0WCB3P0/s1600/IMG_7460.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8AAek3T5ZW922hWyKofAprn-H9JZ5aF44nu-lnMT8qiM4OuVxWampEzhEgcWuu3OmRAz8b1fuSxg9UZV7oIbHH1NOTabZFwmsSVrf-RE2U-HE38RvWS1tFhMNFDR50thCJZnA0WCB3P0/s320/IMG_7460.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjT1cyszlhWMFjtGUFNUlaHCTtKFaeITdvXv3K9pyKje3eYs9E0AMdYR301js97W5IUrkF7MPzml6sSAx8hFQtpCW606GHkmJGWKQ0xF6Aquj6W5rE7BXbfIbg7i2mzczHH4gtd54w6ns/s1600/IMG_7462.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjT1cyszlhWMFjtGUFNUlaHCTtKFaeITdvXv3K9pyKje3eYs9E0AMdYR301js97W5IUrkF7MPzml6sSAx8hFQtpCW606GHkmJGWKQ0xF6Aquj6W5rE7BXbfIbg7i2mzczHH4gtd54w6ns/s320/IMG_7462.JPG" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zwierzęta wyczuwają takie miejsca. Tora szalała, biegając radośnie po pochyłych ścianach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNvmOVqdOL1tgqBPqz2GRPQ_h0fOvQcSgovF8sQfULhGVViePQsuhyK5NOtH2BacCBEPW8Sep5pCgzkYkBJgt9az_N2nEC9E1VswlVCbZNmURxDQfNHkW0nBTK-h9FmWTVqOUKbmxyAzs/s1600/IMG_7472.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNvmOVqdOL1tgqBPqz2GRPQ_h0fOvQcSgovF8sQfULhGVViePQsuhyK5NOtH2BacCBEPW8Sep5pCgzkYkBJgt9az_N2nEC9E1VswlVCbZNmURxDQfNHkW0nBTK-h9FmWTVqOUKbmxyAzs/s320/IMG_7472.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGLnzCuR51YbX-TCpFvOwxgacl-AVhsgVBr7z-cRDCWBWTc39yb1w20eqHDoDQjPt7cdjOT7CPZcHGFnLkba-NX6DWLrXM8bIujdSKA-q2Q1L5-4CK1HgsvgflkWpWy29ZRi8W_yXkkfI/s1600/IMG_7438.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGLnzCuR51YbX-TCpFvOwxgacl-AVhsgVBr7z-cRDCWBWTc39yb1w20eqHDoDQjPt7cdjOT7CPZcHGFnLkba-NX6DWLrXM8bIujdSKA-q2Q1L5-4CK1HgsvgflkWpWy29ZRi8W_yXkkfI/s320/IMG_7438.JPG" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
W orzeźwiającej kąpieli:) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXdm5MyAwAMmw5SWkR8IS7e4CqhVizABbrOnk9AnZgTrDVX6qqifS-EsKGjjRScqQbDtPrGKJRBsghgJV9FgEKu9kTlUo-Kt_Zn1gdNj1kSrZebViEnpYwgCHI9M693NTTkbscHxBVgc8/s1600/IMG_7518.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXdm5MyAwAMmw5SWkR8IS7e4CqhVizABbrOnk9AnZgTrDVX6qqifS-EsKGjjRScqQbDtPrGKJRBsghgJV9FgEKu9kTlUo-Kt_Zn1gdNj1kSrZebViEnpYwgCHI9M693NTTkbscHxBVgc8/s320/IMG_7518.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA4BTDYMBL43EB3e0ihjHTpvPwOenGvf41PnsIkQndHWWAGMl181Ii5m87y9xr5f0SYpuifjNlkPYRBWoVBqzDvLj1T2d-QmQMxGC431sSSngAmLkMvdcOLIX6RdMz6gxWZu3AsFp8KJY/s1600/IMG_7474.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA4BTDYMBL43EB3e0ihjHTpvPwOenGvf41PnsIkQndHWWAGMl181Ii5m87y9xr5f0SYpuifjNlkPYRBWoVBqzDvLj1T2d-QmQMxGC431sSSngAmLkMvdcOLIX6RdMz6gxWZu3AsFp8KJY/s320/IMG_7474.JPG" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkgHEbnIR-vywAKWKZAY5WZfDAC7rtdQBifYkmH9REbXqy2UdWsM9SKn4ZRWb4SE3tQtIZDbPEnQngVyaeDdX1p3WdGOIRRjt4T7Uu1qKkU_Ysr2v0gpBlejivh_nj6B8mPUlOotAOYZY/s1600/IMG_7504.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkgHEbnIR-vywAKWKZAY5WZfDAC7rtdQBifYkmH9REbXqy2UdWsM9SKn4ZRWb4SE3tQtIZDbPEnQngVyaeDdX1p3WdGOIRRjt4T7Uu1qKkU_Ysr2v0gpBlejivh_nj6B8mPUlOotAOYZY/s320/IMG_7504.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVMzIhkzPRM9HHaF-ofokY-KOvu_sepBee2wZouMD0ZaHyZjpNKn_ykV3SaDi5oN6Vy2rVifp4AvDaeGD6am9TWPhJRXl4xFwJT0gBqJPtqExcTpu7BGxtEwwzOLe4MOXvpmcTl4KYPg8/s1600/IMG_7482.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVMzIhkzPRM9HHaF-ofokY-KOvu_sepBee2wZouMD0ZaHyZjpNKn_ykV3SaDi5oN6Vy2rVifp4AvDaeGD6am9TWPhJRXl4xFwJT0gBqJPtqExcTpu7BGxtEwwzOLe4MOXvpmcTl4KYPg8/s320/IMG_7482.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIP-7vmEfm-gad61MT4SpbqNsKSKzR5Hzb-BbGaIG-Pz4B8rdm3krZ-hWrvgQRQU7paiVRH4QFXoLj72lnBBnZytOWUK66YZXLTDNM_M0HgAo59_VjBIGg8rBhBJQASBGLGulU15Y76-A/s1600/IMG_7496.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIP-7vmEfm-gad61MT4SpbqNsKSKzR5Hzb-BbGaIG-Pz4B8rdm3krZ-hWrvgQRQU7paiVRH4QFXoLj72lnBBnZytOWUK66YZXLTDNM_M0HgAo59_VjBIGg8rBhBJQASBGLGulU15Y76-A/s320/IMG_7496.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzioEfllYLg_9Z7k7DL7AqfbQxoEfHcpsXxIUlpv8SrUcMrLbzX_hv83N9fBbt8kxXsiOwJh7KJ8rdhyphenhyphenUunIHl-cVe1WoA3bVVhYAnqtTSe68ZrGIguyp1ZwvZhejUNlM0qM3BkHAqO7Q/s1600/IMG_7521.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzioEfllYLg_9Z7k7DL7AqfbQxoEfHcpsXxIUlpv8SrUcMrLbzX_hv83N9fBbt8kxXsiOwJh7KJ8rdhyphenhyphenUunIHl-cVe1WoA3bVVhYAnqtTSe68ZrGIguyp1ZwvZhejUNlM0qM3BkHAqO7Q/s320/IMG_7521.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Dziś mniej słów, a więcej piękna w kolorach... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Na zakończenie jesienna Babcia Księżyc z nad Masywu Śnieżnika, widok z okna, przy kubku pachnącej kawy ze świeżą miętą z naszego jesiennego ogrodu....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib_IL697AV2fOCHFKSt2RtT93flPh1boz5y12caDcTjMv4dT6TJBo8JPkRiVnCOP3U1Vi6j62z3gmSIpjHEQgE0UKaA7YIGjDAefGRpVNTbhG0aNAKcDSzbonJ7qMy0opZ7zPxStAvr2g/s1600/IMG_7614.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib_IL697AV2fOCHFKSt2RtT93flPh1boz5y12caDcTjMv4dT6TJBo8JPkRiVnCOP3U1Vi6j62z3gmSIpjHEQgE0UKaA7YIGjDAefGRpVNTbhG0aNAKcDSzbonJ7qMy0opZ7zPxStAvr2g/s320/IMG_7614.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-62578449250912583722015-09-21T11:48:00.000-07:002015-09-21T11:48:49.531-07:00Szamańskie ścieżki<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
„Siedzę przed moim czerwonym tapczanem, mam może dwanaście lat, jestem sama w domu i chowam pościel. Jakiś wewnętrzny głos każe mi zwolnić, zatrzymać się. Patrzę w ciemną przestrzeń otwartego tapczanu, która robi się coraz głębsza i ciemniejsza. Nie ma we mnie strachu, jestem w transie, gdy moim oczom ukazuje się spirala, jasna świetlista spirala.<br />
Daję się ponieść temu, odpływam, odpoczywam.<br />
Wszystko trwa jak w jakimś innym czasie, znacznie dłuższym od<br />
rzeczywistego. W sennych myślach namierzam punkt, jakbym w całej<br />
swojej świadomości stała się tym szczęśliwym, wolnym punktem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Nie mam ciała, ale jestem. STOP! </div>
<div style="text-align: justify;">
W skurczu strachu pojawia się myśl za myślą:<br />
Co będzie po drugiej stronie?"</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Przypomniałam sobie tę wizję w medytacji, siedząc nocą przy ognisku w<br />
podwarszawskim lesie. Brałam udział w warsztatach szamańskich. Wraz z grupą ludzi pracowaliśmy przez rok spotykając się systematycznie. Krok po kroku z każdym spotkaniem, zbliżałam się do samej siebie. Tej konkretnej nocy połączyłam się ze swoją niewinnością.</div>
<div style="text-align: justify;">
Od pamiętnej dziecięcej wizji, prześladowało mnie poczucie, że coś<br />
przegapiłam, że nie poszłam za czymś dla mnie ważnym. Żeby nie czuć<br />
się zawiedzioną, zaczęłam w „dorosłym” życiu bagatelizować to<br />
doświadczenie, pewnie jak wiele innych z bogactwa i magii świata<br />
dzieciństwa. W tę noc kiedy wszyscy udaliśmy się w podróż w<br />
przeszłość, odkryłam, że było to jedno z najcenniejszych przeżyć<br />
duchowych mojej przeszłości. Zaskoczyło mnie, że jest tak żywe we<br />
mnie, jakby ta mała dziewczynka czekała na to, kiedy do niej wrócę i<br />
uszanuje jej wybór. Wróciłam. Wróciliśmy wszyscy. Siedzieliśmy z<br />
roziskrzonymi oczami z dziecięcą radością na twarzach. Poruszeni tym,<br />
że przeszłość za którą tęskniliśmy podświadomie, jest tak żywa i<br />
obecna w nas. W medytacji budowaliśmy tęczowy most, łączący te dwie<br />
samotne wyspy.<br />
<br />
Na co dzień zabiegani w porządku świata, uzgodnionej rzeczywistości,<br />
nie dostrzegamy świata niewidzialnego, rozciągającego się na<br />
wyciągnięcie ręki. Mam poczucie, że nawet jeśli podskórnie zdajemy<br />
sobie sprawę z jego istnienia, świadomie nie dajemy sobie szansy, żeby<br />
tam zerknąć z obawy przed nieznanym. Lepsze znane, wydeptane ścieżki, niż manowce, w których jeszcze, nie daj Boże pojawić się mogą tęsknoty, możliwości o jakich nam się nie śniło. </div>
<div style="text-align: justify;">
Po co sobie komplikować i tak już skomplikowane życie?</div>
<div style="text-align: justify;">
Może właśnie po to, żeby „powrócić”. Powrócić do siebie. W jakim celu? </div>
<div style="text-align: justify;">
By pełniej, szczęśliwiej czerpać oddech, by TU i TERAZ miało swój niepowtarzalny smak w codzienności. Często nie zdajemy sobie sprawy, że praca szamańska, duchowa, nie jest tylko chwilowym odlotem, ale wpływa pozytywnie na jakość naszego codziennego życia. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ponieważ z rożnych powodów, nasz kompas duchowy rozregulował się i czas na nowo odnaleźć w sobie centrum. Z mojego doświadczenia wiem że najtrudniej jest podjąć wysiłek. </div>
<div style="text-align: justify;">
W naszym dniu powszednim nie ma miejsca na magiczne zdarzenia. </div>
<div style="text-align: justify;">
Rutyna redukuje postrzeganie pozazmysłowe, do którego każdy z nas jest stworzony, będąc istotą duchową. Same siedzenie w pozycji medytacyjnej nie wystarcza, bo zamiast lewitować w błogostanie, nalatują nas myśli jak stado natarczywych wron. Zapracowane, zbyt zmęczeni idziemy spać, nie zwracając uwagi na sny, na komunikaty z naszej podświadomości. A one czekają, nasze małe dziewczynki, chłopcy, strażnicy dziecięcych marzeń, trzymając w rączkach klucze do właściwych drzwi.Kiedyś dawno temu, miałam sen, w którym Święty Mikołaj podarował mi klucz.Powiedział, że patrząc przez niego, zobaczę rzeczy takimi jakimi są naprawdę. Zachwycona, przytykałam klucz do oka i spoglądałam na ludzi, wyglądali zupełnie inaczej! Byłam pewna, że teraz właśnie widzę ich prawdziwych. Przez mój magiczny klucz dostrzegłam stare, zdobione drzwi, w miejscu obok sklepu w mojej miejscowości, których nigdy wcześniej tam nie było. Dodam tylko, że śniłam w czasach, kiedy nie było jeszcze Harrego Pottera. Klucz pasował do zamka, a kiedy drzwi zamknęły się za mną, znalazłam się w starożytnym grobowcu. Było gorąco, a ja wiedziałam, że mam do wykonania misję. Pokonywałam przeszkody strudzona i zlana potem, wreszcie poruszyłam kamienny mechanizm,dzięki któremu uwolniłam śpiącego wojownika, miał on odciętą lewą stopę prosił,bym mu ją przymocowała na nowo. Oczywiście mogłam pomyśleć, co za zwariowany sen, byłam już poważną mężatka i matką ale przeczuwałam, że nadchodzi coś niezwykłego, że oto uwolnił się wojownik, do tej pory śpiący we mnie, w rejonach zapomnianych, starożytnych. Największą informacją w tym śnie, był fenomen widzenia rzeczy takimi, jakimi są. Moja podświadomość pokazała mi, że używając magicznego oka, mogę widzieć znacznie więcej. Czy byłam zdziwiona,kiedy w dwa lata po tym śnie uczyłam się starożytnych tańców azteckich? <br />
<br />
Na mojej rocznej pracy w warsztacie „Vision Quest”, przygotowywaliśmy się do tytułowej „prośby o wizje”. Prowadzący Siergiej, kroczy ścieżką starożytnych Tolteków, narodu mistrzów, po których przyszli Aztekowie. Według pism azteckich:<br />
<br />
„Toltekowie byli mędrcami<br />
To, co czynili, było wspaniałe,<br />
Niezwykle cenne, godne uznania.<br />
Toltekowie byli mędrcami,<br />
Prowadzili rozmowy z własnym swym sercem,<br />
Dali początek rachubie roku<br />
Rachubie dni i przeznaczeń.<br />
Toltekowie byli mędrcami<br />
Mieli wiedzę pełną doświadczenia o gwiazdach,<br />
Które znajdują się na niebie.<br />
Nadali każdej imiona.<br />
Znali ich wpływ.<br />
Wiedzieli dobrze jak się porusza niebo,<br />
Jakie robi obroty,<br />
To widzieli po ruchach gwiazd (…)”</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEr-MnMtzRVshLPpZtMOnRfVzO4_0tIK_qt8Mx2EpAdp2RyUoh5uLz1DfFbjoHpjYNl7-DORpfnb1yH8ttBdlwHMWeN-92VPxJJasWbHnE_Jl37UYJbMsd4H8VGbwUUwJCKD2q48gjW2Y/s1600/96b4e67ccd122001a77a72a69cc5670d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEr-MnMtzRVshLPpZtMOnRfVzO4_0tIK_qt8Mx2EpAdp2RyUoh5uLz1DfFbjoHpjYNl7-DORpfnb1yH8ttBdlwHMWeN-92VPxJJasWbHnE_Jl37UYJbMsd4H8VGbwUUwJCKD2q48gjW2Y/s1600/96b4e67ccd122001a77a72a69cc5670d.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
We wszystkim co robili dochodzili do mistrzostwa, mistrzostwa ducha. My również uczyliśmy się rozmawiać „sercem”, przełamując rutynę codzienności, niejako automatycznie wyostrzamy swoje, do tej pory uśpione zmysły. Odkrywaliśmy w sobie szacunek do żywiołów traktując je jako żywe istoty w swoich rozmowach z nimi. Przekraczaliśmy wewnętrzne granice krytykującego głosu rozumu, by usłyszeć o wiele piękniejszy i mądrzejszy głos naszego serca. Przewodnim hasłem naszych ćwiczeń było „pomagać Słońcu oświetlać świat”, przez to, że stajemy się rozświetleni od środka. Pamiętam z tego czasu, jak stawałam się coraz bardziej uważna na otoczenie. Na ludzi w mieście, na śpiew ptaków w lesie. Wszystko to zdawało się jednakowo interesujące i piękne. Według Tolteków ścieżka serca, jest ścieżką wolności.</div>
<div style="text-align: justify;">
Miłość do Matki Ziemi, głęboki szacunek do wszelkich przejawów życia na naszej planecie na dobre zagościły w moim sercu, a może tylko wróciły z czasów dzieciństwa, kiedy każdy dzień był zachwytem.<br />
<br />
Dzieci mają naturalna więź, porozumienie ze światem magicznym, trwającym równolegle, do tego z uzgodnionej rzeczywistości. Niezależnie od naszych zwątpień, one go po prostu czują. Medytacją<br />
jest rozmowa z motylkiem, który akurat przysiadł na poręczy, czy obserwacja mrówek w ciepłej, nagrzanej słońcem trawie. Pamiętacie nasłuchiwanie z bijącym sercem kroków Świętego Mikołaja? </div>
<div style="text-align: justify;">
Zapominamy o tym, a maski powagi wrastają w twarz, zaciskają serce. Nie pamiętam kiedy to się zaczyna. Proces zapominania, wyciszania na szepty Duchów lasu, strumieni, ognia. Stajemy się smutni, rozczarowani, nieszczelni na krytykę otoczenia. Staramy się coraz bardziej wpasować w ramki, gubiąc w pośpiechu niewinność i radość. Ale wiem, bo tego doświadczyłam, że można "wrócić". Ja zaczęłam od „przyjmowania do wiadomości”, czyli cokolwiek usłyszałam, czy to dobre, czy złe informacje, starałam się ich nie oceniać, tylko przyjąć do wiadomości, wierząc, że mają swój ukryty wymiar. Oglądałam świat przez mój magiczny klucz i mogłam z dystansu zauważyć o wiele więcej. Pozwalałam sobie i swojej rodzinie na spontaniczne zachowania. Pamiętam jak kiedyś w Święta Bożego Narodzenia w nocy, zjeżdżaliśmy z górki na workach z sianem. Na niebie jaśniała pełnia, wokół zimowa cisza, a my leżeliśmy na śniegu patrząc jak opadają z nieba niewinne, białe płatki. Magia na wyciągnięcie ręki.<br />
Kto nam wmówił, że trzeba być zawsze dorosłym? Czyż Jezus nie mówił: „Bądźcie jak dzieci”?<br />
<br />
A dziecko we mnie lubi się dziwić i lubi badać świat ten nieznany. Z pokorą i szacunkiem wsłuchuje się w niesamowite opowieści i dryfuje na falach wyobraźni, bo są we wszechświecie rzeczy</div>
<div style="text-align: justify;">
„o których filozofom się nie śniło”.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfcJgDQsbOPrmDg-Yf-4XKG0P_Ntn7vUfT7FaVKt6GzMLITrKRM6Mc-HkI_fmg4w2cHGxx3VionXi6keNwtUVSe9jD0abcP6xGqBgBRBPaD_5jfvsNJPHXp60p4XZm-cPIGPD3iPDFN34/s1600/sedagokselrainbowchildren.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfcJgDQsbOPrmDg-Yf-4XKG0P_Ntn7vUfT7FaVKt6GzMLITrKRM6Mc-HkI_fmg4w2cHGxx3VionXi6keNwtUVSe9jD0abcP6xGqBgBRBPaD_5jfvsNJPHXp60p4XZm-cPIGPD3iPDFN34/s320/sedagokselrainbowchildren.jpg" width="308" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-53083940622719083892015-06-14T05:24:00.001-07:002015-06-14T05:24:10.646-07:00Upalna wyprawa na wiedźmowanieJuż od lat mam przyjemność uczestniczyć w imprezach animacyjnych z firmą "Fenu":<br />
<br />
<a href="https://www.facebook.com/pages/Agencja-Artystyczna-FENU-Wanda-Nawrocka/119315001470785?fref=ts">https://www.facebook.com/pages/Agencja-Artystyczna-FENU-Wanda-Nawrocka/119315001470785?fref=ts</a><br />
<br />
Pojawiam się przeważnie jako wróżka i po prostu kładę karty klientom ale bywam również zielarką Hipochondrią, wiedźmą z miotłą, szamanką, czy damą. Zadaję zagadki, prowadzam ludzi z zamkniętymi oczami po parku, czy proponuję zrobić mieszanki ziołowe na moim stanowisku. Cudownie się bawię, tym bardziej, że szefowa i ludzie, którzy się tym zajmują są szczerzy i bardzo otwarci. Obserwuję jak chętni przychodzą sami na stanowiska lub są wciągani do zabawy, jak za chwile na ich twarzach pojawia się uśmiech, jak energią się zmienia i stają się mniej spięci, a bardziej radośni. <br />
Lubię ten dreszczyk adrenaliny, kiedy wcielam się w postać i mam zadanie: improwizację w kontakcie z klientami na temat przewodni imprezy. Nie mam tak dużego doświadczenia jak animatorzy Fenu, jestem głównie wróżką, a grupa żongluje postaciami, skeczami i konkursami, nieraz tak rozbudowanymi, że tworzą niesamowitą grę plenerową.<br />
<br />
Wyruszyliśmy z Wiktorem niedawno w upalny dzień pod Jelenią Górę na kolejną imprezę z Fenu. <br />
Czuliśmy się jak na wycieczce i odkryliśmy fajne miejsce w Miedziance:) Przyciągnęły naszą uwagę duże okna, i budynek otoczony soczystą zielenią z widokiem na góry (znajome klimaty:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS4lRMkLH7AQD8Cz04v_-WUNfLv-ivLuQ_1A6R9SVqLZ8HewaFKqWI-hBKqa7xGN2fIS3ooIFGzfWIBAu2knU2Cez94KdQC5E-j0m1L-ULlqV3VZdw8ZREe290R0yWUZNDu09TOsWpWdQ/s1600/IMG_4716.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS4lRMkLH7AQD8Cz04v_-WUNfLv-ivLuQ_1A6R9SVqLZ8HewaFKqWI-hBKqa7xGN2fIS3ooIFGzfWIBAu2knU2Cez94KdQC5E-j0m1L-ULlqV3VZdw8ZREe290R0yWUZNDu09TOsWpWdQ/s320/IMG_4716.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Miejsce okazało się browarem z restauracją i miejscami noclegowymi. My alkoholu nie pijemy, więc nie wiem jak smakuje piwo z Miedzianki, w której faktycznie stoją miedziane piękne kadzie. <br />
Kawa była dobra:)))<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-SYe3dsARvXOE4AGGlaodCvzjZCUKW2XsUJDYVuRUdxMrzJgNe3ylYcC7O64Y9OQslYn_2GkIXYKjB1f09ZhW-nkeiW7qE_FxgxXrjRzsuktj5YYh7QuVANXh2bZr04IanQ5hyBxarIQ/s1600/IMG_4712.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-SYe3dsARvXOE4AGGlaodCvzjZCUKW2XsUJDYVuRUdxMrzJgNe3ylYcC7O64Y9OQslYn_2GkIXYKjB1f09ZhW-nkeiW7qE_FxgxXrjRzsuktj5YYh7QuVANXh2bZr04IanQ5hyBxarIQ/s320/IMG_4712.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Na miejsce do hotelu Złoty Sen dotarliśmy w upał, na szczęście garderoba mieściła się w kamiennej baszcie, gdzie po godzinie zmarzłam w stopy!<br />
<br />
Na początku wcieliłam się w ducha pokutnicy, chodziłam między ludźmi i grałam w kości o duszę...<br />
Na imprezie były też inne duchy i diabły.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmPJx8MPPwQMjCI5BHUuXWNwPrlq50zeBbTvV9rYXgKBTDKXNlm02F0QUUrLPzg7QaEPmKqShcL0vCLMvKwk2DNsbqZQ-IZpah1Jd1zDmVsy_EJEc-Xo-kh8JqUFXkgJwZV49GslhTZyU/s1600/IMG_4717.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="267" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmPJx8MPPwQMjCI5BHUuXWNwPrlq50zeBbTvV9rYXgKBTDKXNlm02F0QUUrLPzg7QaEPmKqShcL0vCLMvKwk2DNsbqZQ-IZpah1Jd1zDmVsy_EJEc-Xo-kh8JqUFXkgJwZV49GslhTZyU/s320/IMG_4717.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Sama siebie nie poznałam na zdjęciach, podobnie jak uczestnicy tej zabawy, którzy wieczorem przychodzili na karty do mnie, już jako wróżki.<br />
Kiedy kładę karty, albo leję wosk, jestem całkowicie profesjonalna, to już nie zabawa, a całkiem poważne pytania i prognozy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUi3i82dF0YNMTeWmBjQygNSDXVD08U7ooYUFj_th70I5_5YDYopobfOPxNnTeKvCo0DFhfvAPLWO-OW5JrSI8_cx33RAA8x1zAljP6j43doNTNOk_lW_xKvxCgqOaRY_Mg8o7rvw7U-M/s1600/IMG_4723.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="247" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUi3i82dF0YNMTeWmBjQygNSDXVD08U7ooYUFj_th70I5_5YDYopobfOPxNnTeKvCo0DFhfvAPLWO-OW5JrSI8_cx33RAA8x1zAljP6j43doNTNOk_lW_xKvxCgqOaRY_Mg8o7rvw7U-M/s320/IMG_4723.JPG" width="320" /></a></div>
Tu już jako wróżka, jeszcze przed rozpoczęciem seansu:)<br />
<br />
Do domu wracaliśmy w magicznej mgle po burzy, trafiając na przepiękny świt z nad Masywu Śnieżnika.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-37933831710541698982015-06-10T15:20:00.002-07:002015-06-10T15:29:24.631-07:00Prawie nie szamańskie spotkanie w stajni:)<div style="margin-bottom: 0cm;">
Zaskakujące są „przypadki” na
ścieżce którą podążam, wydawać by się mogło, że szamańskie,
leśne, magiczne i tak ukierunkowane. Jednakowoż mam w sobie
wszystkiego po trochę, jak każda kobieta:) jak każda wiedźma, składa się z dziewicy, matki i staruchy, ale też z gwiazdy, dzikuski, pensjonarki i z wielu, wielu innych odsłon. Jako, że każda szanująca się wiedźma raz, na jakiś czas potrzebuje
spotkania z inna wiedźmą (by sprawdzić, czy aby jej dziwność
jest na „normalnym” poziomie;), ruszyłam do mojej znajomej do
Wrocławia.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Ina - szamani, ucząc ludzi jazdy
konnej i jogi. Gdy dojechałam na miejsce, spacerowałam z nią po pięknej, dużej i pachnącej
stajni, gdzie trzyma swoje konie i odkryłam prawdę, a nawet dwie
prawdy, schowane gdzieś we mnie.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Po pierwsze, mimo że byłam, jestem i
będę zachwycona kotami (oczywiście w szczególności moimi),
lubię psy i wszelkie zwierzęta, to najbardziej pachną mi konie....
powitanie nos w nos jest ogromną przyjemnością, pierwotną,
ulokowaną w głębinach.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Po drugie – ciało – jest
najcudowniejszą encyklopedią, archiwum i wehikułem czasu.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Przechadzając się po dużej stajni,
gdzie panuje codzienny ruch, ktoś czyści konie, ktoś wyprowadza,
ktoś wywozi słomę; kątem oka zauważyłam mężczyznę w jednym z
boksów.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Ot siodłał konia i nic w tym nie
byłoby dziwnego, tylko że moje ciało zadrżało jak przed skokiem
do wody, albo prze wejściem na scenę. Idąc dalej zaskoczona
galopem serca, skanowałam siebie zastanawiając się co się stało?
Czy energia tu jakaś „nieczysta”:) czy co?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Aż z zakamarków wyłonił się obraz,
młodego chłopca, który przyjeżdżał do mnie na rowerze... oboje
mieliśmy może po trzynaście lat! Jeździliśmy razem na stawy
kąpać się i jakoś tak, byliśmy zawstydzeni i zauroczeni
jednocześnie sobą.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Koleżanka wiedźma nie słuchała
moich wykrętów i przepchnęła mnie przez symboliczny próg...</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Weszłam więc do tego boksu z bijącym
sercem TRZYNASTOLATKI (!!!) i zapytałam pleców … czy mnie
pamięta... jak na trzynastolatkę przystało, pytanie było
najgorsze z możliwych na dzień dobry... ale stało się.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Plecy się odwróciły... i uważnie
wpatrzyły piwnymi oczami w moje zielone...
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
- Tak, Beata … z Obornik...
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
i uśmiechnęły się, tak jak wtedy,
kiedy jeździliśmy na rowerach :D</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Tak to jest, wehikuł czasu przeniósł
nas, ale rozmawialiśmy już swobodniej niż kiedyś.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Oboje ucieszyliśmy się z tego
spotkania, powiało niewinnością, świeżością, choć wyglądamy
inaczej niż kiedyś, odniosłam wrażenie, że pamiętamy w sobie te
dawne postaci.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wracałam do domu zamyślona. Po co
opatrzność, Wielki Duch, Przodkowie – wszyscy naraz „aranżują”
takie niespodzianki? Przecież mogłam być tam innego dnia, on mógł
zdążyć wyruszyć konno w teren. Co do minut wyliczone spotkanie.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Zrozumiałam i poczułam, że dokonuje
się we mnie zakończenie rozdziału „niedokończowalnego” z
powodów ode mnie niezależnych. Czyli: inny brunet, z którym
relacja ciężka, mroczna, nie dająca się wyprasować i wpasować
do archiwum wspomnień, nałożyła się w jakiś sposób na to
spotkanie...
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Poczułam się lekko, niewinnie:) jak
na trzynastolatkę przystało. Ciężkie chmury rozpuściły się i
zaświeciło słońce, prawie tak piękne jak wtedy:))) kiedy ma się
trzynaście lat i wszędzie – DOKŁADNIE wszędzie jest magia i
tajemnica do odkrycia.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Jestem głęboko wdzięczna i
poruszona, Życie o mnie dba, a ścieżka która wije się przede
mną, to ścieżka serca.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzxZn-tqK94pHNZpimpTfN7-xqdOFR-VbZ_ax9-kba40YdiqWi8Cx9f2wDTM5kC1UsLk0ZeDXJFXDvX5meeAQDUwHAh-mmlZCsMAvnItOljQy2W1Mf6WXYLc-em8OKNdFhycB-axX96Rw/s1600/zielen-dzieci-chlopiec-dziewczynka.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzxZn-tqK94pHNZpimpTfN7-xqdOFR-VbZ_ax9-kba40YdiqWi8Cx9f2wDTM5kC1UsLk0ZeDXJFXDvX5meeAQDUwHAh-mmlZCsMAvnItOljQy2W1Mf6WXYLc-em8OKNdFhycB-axX96Rw/s320/zielen-dzieci-chlopiec-dziewczynka.jpeg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-35955560581325703822015-06-10T13:57:00.000-07:002015-06-11T09:39:44.073-07:00WolontariatOd tygodnia gościmy u nas Agę i Michała, którzy ruszyli z domu na półroczną podróż z przystankami w różnych ośrodkach i miejscach warsztatowych.<br />
U nas w Trzech Źródłach jest to nowe doświadczenie i zaskakująco fajne:) Są ciekawe rozmowy, opowieści i pyszne witariańskie ciasto!!!! Bo Aga i Michał specjalizują się w takich potrawach zobaczcie sami:<a href="https://www.facebook.com/witarianskiesmakolyki?fref=ts"> https://www.facebook.com/witarianskiesmakolyki?fref=ts</a><br />
<br />
Prace, takie, co to odkładane były na nieokreślone "później" ruszyły z miejsca dzięki nim i nadziwić się nie mogę jak to się "samo" układa, kiedy jesteśmy tu sami, jeszcze przed warsztatami, bo młodzież ma sesję w Krakowie... zjawiają się dwie fajne osoby do pomocy.<br />
Patrzę ich oczami, takim świeżym spojrzeniem i ... podoba mi się to co widzę. <br />
<br />
Poczytajcie i zobaczcie sami:<br />
<a href="http://agaimichalwpodrozy.blogspot.com/">http://agaimichalwpodrozy.blogspot.com/</a><br />
<br />
<br />
<br />
Skarpa nad miejscem ogniska, przed układaniem kamieni przez Michała.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiDm9dF9hTzl67_xdeNot3HalNWTYELi1xpXtGpJZLxVX8nYcbEjaKeQCJ9GwK1zmqubafmqDNPnDv9bLSc3PGKLEtFzY63IZuaLsNGKglO4hlF-oiX2vl9tMK7U0tT6TQ8G6iIAjcupA/s1600/IMG_4642.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiDm9dF9hTzl67_xdeNot3HalNWTYELi1xpXtGpJZLxVX8nYcbEjaKeQCJ9GwK1zmqubafmqDNPnDv9bLSc3PGKLEtFzY63IZuaLsNGKglO4hlF-oiX2vl9tMK7U0tT6TQ8G6iIAjcupA/s320/IMG_4642.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLMkA_E3jLF0sf7KDMoIj8Eg_Xn4VeycT1lAq8YH1JTR5s88XmLJSq2orILe_EVuYcshDN4VqfeEtFKSLIFmob7YE0SNRBiG-0beDWXlQBCNTT7nY0BE-d68018FyBtZMmcDirsJZDUbY/s1600/IMG_4644.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLMkA_E3jLF0sf7KDMoIj8Eg_Xn4VeycT1lAq8YH1JTR5s88XmLJSq2orILe_EVuYcshDN4VqfeEtFKSLIFmob7YE0SNRBiG-0beDWXlQBCNTT7nY0BE-d68018FyBtZMmcDirsJZDUbY/s320/IMG_4644.JPG" width="213" /></a></div>
Tu ucinam pogawędkę;) jeszcze na siedmiodniowej głodówce - bo tak nas zastali wolontariusze:)<br />
<br />
<br />
I pięknie wykończone kamieniami,<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRCvWHYRIhLG7HNUdmsoR8qW9z1ZSlCjlAa-UbcVX1_6LW0J14p6OVTIkZhxxLzcb8JgUT5XaZ_Mi4reStGnW6hyxWhIzNJCgJX-9e14aC2bRXbJe23jZTr8siJ_lInLZCaRQfGe7oHS0/s1600/IMG_4707.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRCvWHYRIhLG7HNUdmsoR8qW9z1ZSlCjlAa-UbcVX1_6LW0J14p6OVTIkZhxxLzcb8JgUT5XaZ_Mi4reStGnW6hyxWhIzNJCgJX-9e14aC2bRXbJe23jZTr8siJ_lInLZCaRQfGe7oHS0/s320/IMG_4707.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<br />
Dziś czeka nas wspólne ognisko:) <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXmAJE6jnxsJ0sX-CHX71bFJeGuR-3ZumFfdCRPef37W3NQmFUSCn0BDpAUvxPiD21vNW1syrVQAAHi9Oh9ywuul1crtpH1IqmCqb7fdka3xEXE8Ml_QyUwl-xLd7b0SBxr4Jd5srZMjw/s1600/IMG_4710.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXmAJE6jnxsJ0sX-CHX71bFJeGuR-3ZumFfdCRPef37W3NQmFUSCn0BDpAUvxPiD21vNW1syrVQAAHi9Oh9ywuul1crtpH1IqmCqb7fdka3xEXE8Ml_QyUwl-xLd7b0SBxr4Jd5srZMjw/s320/IMG_4710.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-41270553002731342312015-05-17T15:50:00.000-07:002015-05-17T15:56:13.627-07:00Jaskinia - przepaść MacochyObok totalnego WIRU między warsztatami, indywidualnymi gośćmi w Trzech Źródłach, zbieraniem ziół, robieniem nalewek i soków.... znaleźliśmy czas na prawdziwą wycieczkę:)<br />
Taką zorganizowaną, autokarem z przewodnikiem. Obiecaliśmy sobie już dawno, dawno temu zwiedzenie Jaskini Macochy w Czechach. Wyprawa udała się znakomicie! Przewodnik pan Darek utrzymywał uwagę grupy i dzielił się ogromem wiedzy i ciekawostek o Ziemi Kłodzkiej i czeskich Morawach. Jaskinia okazuje się nazywać Jaskinią Punkvy, czyli podziemnej rzeki łączącej się z jaskinią, a do macochy należy przepaść.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvwi-cQFXG7PbSb0qelgcTRMsQO6oC7XQKHAMvAHHorU5bYzsra3zgNE_uqF75fH0Lfdm7pOkntedrevOyZwmZHPLFm1lckSRU6G78gs1ko99z_jM35JBSufbc-yEo_VqcXGPoRMjMk8Y/s1600/IMG_4565.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvwi-cQFXG7PbSb0qelgcTRMsQO6oC7XQKHAMvAHHorU5bYzsra3zgNE_uqF75fH0Lfdm7pOkntedrevOyZwmZHPLFm1lckSRU6G78gs1ko99z_jM35JBSufbc-yEo_VqcXGPoRMjMk8Y/s320/IMG_4565.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<br />
Jestem zachwycona! Tyle mogę dziś na świeżo napisać. Ogromne sklepienia, stalagmity, ...tyty i stalagnaty. Dotyk duszy pra, pra, pra odczuciami kiedy dowiedziałam się, że liczy ona sobie ok 350 milionów lat....<br />
<br />
W jaskiniach jest pra cisza, pra Moc i wilgoć Matki Ziemi, jej piękno, jej świątynia.<br />
W zachwycie chodziłam korytarzami, doświadczałam...<br />
i robiłam zdjęcia:) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjREDli59YydZ7SO6hWaaAQ-iG9uGEOJPNqKV89ZcDr1n47q_vCito1MOQP01dvl78ILfNPV5Rnzeld4z8-kDD5e_V95kH8OW9gR5IjIyNNFq7093pUWf8HrHNj6qYDKVxdx9fD49LI58E/s1600/IMG_4536.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjREDli59YydZ7SO6hWaaAQ-iG9uGEOJPNqKV89ZcDr1n47q_vCito1MOQP01dvl78ILfNPV5Rnzeld4z8-kDD5e_V95kH8OW9gR5IjIyNNFq7093pUWf8HrHNj6qYDKVxdx9fD49LI58E/s320/IMG_4536.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgptks0nBd2y5f_ydYyRWvtC_4OHwrwSTJOKCSwYgWqmjP_xuTB17yoQDlzEiTa55a232d1tSWFVKtERuCCg-fwZJq3ps6IYxjjt-iraYANiuCGBJk_aTVRi0HoLSR2MHj2dqAAPPIewU8/s1600/IMG_4553.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgptks0nBd2y5f_ydYyRWvtC_4OHwrwSTJOKCSwYgWqmjP_xuTB17yoQDlzEiTa55a232d1tSWFVKtERuCCg-fwZJq3ps6IYxjjt-iraYANiuCGBJk_aTVRi0HoLSR2MHj2dqAAPPIewU8/s320/IMG_4553.JPG" width="213" /></a></div>
Cudowna energia tego miejsca oddziaływała na cała grupę. Dowiedziałam się, że to jedna z wielu niezwykłych jaskiń w Czechach, a niektóre łącza się ze sobą korytarzami o długości ok 40 kilometrów! Poczułam, że to początek, że trzeba tu przyjechać na dłużej i dać sobie więcej czasu...<br />
<br />
W jednym z korytarzy Wiktor zrobił mi zdjęcie, coś do niego mówiłam i wyszło magiczne.<br />
Okiem wiedźmy od lat przyglądam się zdjęciom, tam wszystko widać:) Ten malutki fragment "czasoprzestrzeni" pokazuje nawet relacje osób. Po zdjęciach rodzinnych, partnerskich "widzę" i czuję, czy są razem czy tylko wyglądają. Taki przykład, dom z tabliczką na ścianie "DOM...", żeby nikt nie miał wątpliwości, a przed domem rodzinka z małym dzieckiem, tak zbita w jedną niestabilnie wyglądającą kulkę. Jakoś się trzymają.... w domu. Drugi: Pan domu niedbale oparty o framugę drzwi, trzyma ręce w kieszeniach, kilka metrów tyłem do niego stoi pani domu, jakby zasłania sobą dziecko, trzymane na rękach. Jedno spojrzenie i tak naprawdę nasza podświadomość wszystko wie, ale świadomość nie chce przyjąć, bo ego widzi ładne uśmiechy i fajne otoczenie. Wiedźma w nas - bez różnicy, czy w kobietach, czy mężczyznach - ona wie.<br />
<br />
Zachęcam do oglądania fotografii inaczej, "okiem wiedźmy", naprawdę zdziwicie się ile niuansów można uchwycić.<br />
<br />
Nam wyszły "przypadkowo" magiczne zdjęcia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbwHJ8sR093bghXDERsrCrCXrh9UmUTR1_Ziizf6I_rE0aN1OTVfSyUHVMszF7dM9qDl4-X8PH4uYlg4xCUfKcKEliS-FGKxTjr9Yvmj2hQhn1KkgwxziaCz_nkPtysRwKeZuauCk-OVY/s1600/IMG_4559.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbwHJ8sR093bghXDERsrCrCXrh9UmUTR1_Ziizf6I_rE0aN1OTVfSyUHVMszF7dM9qDl4-X8PH4uYlg4xCUfKcKEliS-FGKxTjr9Yvmj2hQhn1KkgwxziaCz_nkPtysRwKeZuauCk-OVY/s320/IMG_4559.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Zazwyczaj takie "należałoby" zakwalifikować do nieudanych. Dla nas jest udane... Pokazuje mój stan i energię w tamtym momencie, no i chyba czaruję tu:)<br />
<br />
I kolejne:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiivD6G4McZ1w9RhyphenhyphenCOt0ziUxZbOCK29lEEKNoDB2egDaDsSYgoq5FHuUKO3rdCJSMNTn35iASycMw-8uawpZs25tEf1B566J-FXSgaI9n5hC9C13de5JfVvMOhWa7_lhDXCArrTsZxmec/s1600/IMG_4576.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiivD6G4McZ1w9RhyphenhyphenCOt0ziUxZbOCK29lEEKNoDB2egDaDsSYgoq5FHuUKO3rdCJSMNTn35iASycMw-8uawpZs25tEf1B566J-FXSgaI9n5hC9C13de5JfVvMOhWa7_lhDXCArrTsZxmec/s320/IMG_4576.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Poruszaliśmy się po korytarzach dość szybko, żeby zdążyć za czeską panią przewodniczką, więc zdjęcia robiłam naprawdę uwijając się. Dopiero w domu odkryliśmy te dwa. Tu Wiktor "trzyma cień", oczywiście zupełnie nie było go widać w szybkim pstryknięciu. Teraz jest i jeszcze do końca nie wiemy co oznacza.<br />
<br />
Drogę powrotną przepłynęliśmy łódkami, w podziemnych korytarzach na lodowatych i czyściutkich wodach. Poprosiłam w niemej modlitwie o siedzenie w pierwszym rzędzie i tak się zadziało! Siedzieliśmy w kilka osób na ławeczkach w prawie zupełnej ciszy, płynąc dobre 20 minut, zachwycając się pięknem, dźwiękiem i światłem gdzieniegdzie podświetlonych toni. Tu zabronione jest robienie zdjęć, więc znalazłam w sieci jedno.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2IGDAf3Lzas7JLgvTLn3TUfTXGzVEw0VFGamijRJoX39otnIyNaTQno_3_WT2DDaLbf-S19DWiAJy2gbVrdb3MsRt4HGNaEcSCGu0QP17wq0Ds9tCEftiiKCFEls6gl1DDDbA2EzcX1I/s1600/DSC_5588.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2IGDAf3Lzas7JLgvTLn3TUfTXGzVEw0VFGamijRJoX39otnIyNaTQno_3_WT2DDaLbf-S19DWiAJy2gbVrdb3MsRt4HGNaEcSCGu0QP17wq0Ds9tCEftiiKCFEls6gl1DDDbA2EzcX1I/s320/DSC_5588.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Jestem syta:) Sprawdziliśmy, można do nas przyjeżdżać, z wcześniejszym wykupieniem w biurze wycieczki. Wyjazd z Kłodzka lub Polanicy wczesnym rankiem, powrót ok 21.<br />
POLECAMY!!!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-50091673578820059082015-04-25T16:08:00.002-07:002015-04-25T16:10:48.306-07:00Wiosenne porządki czyli rzecz o rekapitulacji.Nie, to nie będzie o sprzątaniu, na pewno nie o takim tradycyjnym sprzątaniu.<br />
<br />
Wiosna - pierwsze jej ZAPACHY przenoszą mnie w czasy i miejsca odległe, schowane gdzieś we mnie głęboko. Raz pachnie podwórkiem u babci... raz wagarami.<br />
Grabię liście, palę ogniska, spaceruję po lesie i "rekapituluję";) Tak, rekapitulacja to niezwykła praktyka, która chce się nam wydarzyć NATURALNIE, ale żeby się wydarzyła trzeba być świadomą tego procesu. <br />
<br />
taki przykład:<br />
Idę lasem - zbiór nieprzypadkowo pojawiających się: zapachów, promieni słońca, drzew i dźwięków, automatycznie przenosi mnie we wspomnienie "siedzę z przyjacielem, jego zielone oczy pasują do lasu, rozmawiamy.. " - za chwilę zaczynam się kurczyć, bo zaczyna się ta, nie miła część, bolesna rozciągnięta na wiele epizodów. Część mnie nie chce jej przeżywać... i z całych sił staram się w pierwszym odruchu odpędzić wspomnienie... żeby znowu nie bolało...<br />
<br />
... a prawda jest taka, że boli tak długo, jak długo odpędzamy te spontanicznie pojawiające się kawałki.<br />
Pojawiają się z konkretnego powodu, najczęściej w najmniej spodziewanej chwili (musiały wystąpić najodpowiedniejsze warunki), to naturalny mechanizm "samouleczenia" emocjonalnego, którego nie rozumiemy. Emocjonalne zranienie, jest jak skaleczenie fizyczne, tak długo jaki nic nie zrobimy z ranką, może nie chcieć się zagoić, albo stan będzie się pogarszać. Podobnie rzecz się ma z naszą powłoka energetyczną, pozostaje rana - dziura, przez którą ucieka cenny eliksir. Nic się pewnie nie stanie strasznego, gdy taką otwartą pozostanie, można żyć ze smutkiem, żalem, ale może też dużo fajnego się zadziać, kiedy pozwolimy sobie założyć na taką dziurkę plaster. Przede wszystkim zyskamy więcej energii, bo na zasadzie balonika;) nic nie ucieka z naszych zasobów.<br />
<br />
Z tą świadomością zatrzymuje mnie to moje "zielone" wspomnienie, i pozwalam, żeby płynęło samo, jak film. Oddycham, głęboko, czasem w specjalny sposób, pozwalający na jeszcze głębsze wniknięcie w tamtą czasoprzestrzeń i kiedy odegra się cały złożony dramat (wciąż oddychając) w "toltecki" sposób zabieram z tamtego "miejsca" energię, która utknęła i wracam do TU i TERAZ.<br />
<br />
Temu procesowi podlegają nie tylko bolesne wspomnienia. Są też fascynujące momenty, do których niestety nie udaje nam się wracać - te świetliste chwile, w których czuliśmy że jesteśmy częścią WSZYSTKIEGO! Szczęście i radość! Do tych też nie wracamy, uciekamy bo nie ma czasu, bo zawsze jest coś ważnego do zrobienia, nie zdając sobie sprawy, że TAM są zmagazynowane ładunki pozytywnej energii. <br />
<br />
Na warsztacie z Sergiejem Roslovets: "Labirynt Wspomnień - Intensywna Rekapitulacja" dogrzebałam się po pierwsze: do niezwykle odległych wspomnień np. w jednym z nich, widziałam piec kaflowy, którego świadomie w moim rodzinnym domu nie pamiętam, kolor ścian i podłogi z okresu bardzo wczesnego dzieciństwa, wydarzenia, które miały wtedy miejsce (a które pamiętałam jak przez mgłę), nakładały się na kolejne, podobne, z późniejszych okresów w moim życiu. Zrozumiałam, że początkiem była ta sytuacja w dzieciństwie, którą udało mi się przeżyć jeszcze raz w trakcie warsztatu. Po drugie: nauczyłam się goić te zadry i odzyskiwać energię - czego konsekwencją jest brak napięcia wewnętrznego w tamtych wspomnieniach, oraz realne zmiany w reakcjach na podobne sytuacje!<br />
Oczywiście sama dokonałam wyboru, które sytuacje chcę rekapitulować, tak jak każdy z uczestników. Pamiętam rozmowę z moją znajomą, była poruszona, zmęczona, i zachwycona w trakcie trwanie procesu. Mówiła, że żadna terapia nie dała jej takich efektów. Oczywiście - jak każdy uczestnik;) obiecała sobie, że będzie w domu intensywnie praktykować. Sergiej przekazuje na koniec wskazówki, w jaki sposób intensywną rekapitulację (nie spontaniczną, która przydarza się sama), przeprowadzać w domu. Powiem szczerze, mało kto ma taką determinację. Najłatwiej jest w trakcie warsztatu, pod okiem doświadczonego prowadzącego, wchodząc w odpowiednie praktyki i ćwiczenia z energia grupy, z którą płyniemy w czasie i przestrzeni. Tu na zajęciach dokonujemy rekapitulacji świadomie, decydując się na wewnętrzne porządki - drogę przez labirynt. <br />
<br />
Kilkakrotnie odbyły się w Trzech Źródłach takie spotkania, miałam okazję uczestniczyć w jednym na maxa, a w pozostałych (za zgodą grupy) tylko w wybranych praktykach, obowiązki szefowej kuchni nie pozwoliły na całościowe doświadczenie. Jest to dla mnie jeden z najmocniejszych i najpiękniejszych sposobów na "sprzątanie w przeszłości". Każda podróż w czasie podczas tej praktyki ma swój początek, rozwinięcie i zakończenie, albo raczej DOKOŃCZENIE, domknięcie. Bolesne ładunki neutralizują się, a wydarzenie może być zarchiwizowane w pamięci, nie zalegając boleśnie, tuż pod powierzchnią.<br />
Doświadczenie "Intensywnej Rekapitulacji.." dało mi zrozumienie mechanizmu tego wewnętrznego procesu, oraz umiejętność reagowania - wchodzenia w spontaniczną rekapitulację.<br />
Chyba wszyscy tego doświadczają: chwili gdy nagle wychodzi "na wierzch" wspomnienie, którego się nie spodziewacie, od razu reaguje ciało, kurczy się i w głowie panika, niektórzy zaczynają mówić coś na głos, albo śpiewać... żeby zagłuszyć, rzucają się w działanie, byle tylko nie myśleć. Zrozumienie o co w tym chodzi pomaga w codziennym funkcjonowaniu. <br />
<br />
Ta praktyka pozwala również przyjrzeć się naszym blokadom, przyczynom ich powstania, a często również w efekcie ponownego przeżycia i zrozumienia, następuje rozpuszczenie blokad.<br />
Znajomy opowiadał mi o tym, że od "zawsze" wstydził się śpiewać. Próbował na siłę się przełamać, udawało się, ale głos wydobywał się wtedy twardy i "bolesny", nie znał powodu swojej blokady. Podczas podróży rekapitualcyjnej, zobaczył siebie kilkuletniego chłopca, bawiącego się na podłodze i śpiewającego! Nie wiedział, że w progu stoi mama, która z uśmiechem go obserwuje. Gdy się odwrócił, reakcja była na tyle silna, że spowodowała zatrzymanie głosu. Przeżycie na nowo tego zdarzenia w tak głębokim stanie, oczywiście uwolniło jego głos.<br />
Są w nas zapomniane ścieżki, a odnalezienie ich może przynieść więcej zrozumienia, energii i radości na codzień.<br />
<br />
Zainteresowanych zapraszam na stronę www.trzyzrodla.pl<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-54238005573095017982015-04-11T06:58:00.001-07:002015-04-11T06:58:21.503-07:00Świątecznie jeszcze...Dziś sobotni przepiękny dzień NARESZCIE! Wylegliśmy z domu na dobre:)<br />
Już rosną w lesie pokrzywy nadające się na sałatki, zebrałam i zjedliśmy razem z czosnkiem niedźwiedzim na śniadanie. Las podarował mi kilka piór Sójki i dwie małe czaszki - nadadzą się na kolejne szamańskie lalki.<br />
Pachnie już i naprawdę w słońcu robi się gorąco, poczułam, kiedy zasiadłam pod daglezją do zapisywania zaległych snów - jeszcze ze świąt.<br />
<br />
Dziwnie jest teraz, gdy dzieci przyjeżdżają na święta do domu, a trochę jak w gości;) Za oknem mieliśmy zimę i co chwilę zawieruchy, piękne przez okno na spacerze już mniej, kiedy wielkie płatki śniegu wciskały się wraz z silnymi podmuchami wiatru pod kaptur.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSdDQXaqWURHIPakfKrRn_ZWpZ00PwyBr527ftS1XmymfZTbN1HSoot3X1BzSVguP0Ns654fGuj8gnA4rFJAaMTl9MkhzFgl9_pobo43uh2vUL0h2F1ST1oa9IzF_w0z0VtsWGvYmB6Xw/s1600/IMG_4257.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSdDQXaqWURHIPakfKrRn_ZWpZ00PwyBr527ftS1XmymfZTbN1HSoot3X1BzSVguP0Ns654fGuj8gnA4rFJAaMTl9MkhzFgl9_pobo43uh2vUL0h2F1ST1oa9IzF_w0z0VtsWGvYmB6Xw/s1600/IMG_4257.JPG" height="213" width="320" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Świąteczne widoki - dodam - WIELKANOCNE</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnaxzbel-Bnvhpd85LKd_GzWZlFnDe6DQw9RSdPCIeRTkKht1EtLlghB2GrZghyphenhyphenQKWvAgbaLOlc8GgMVmsVHvcIPHcB5AUhzgR_2UjNviqnBTMr-E-Uh2Fd3DhB_jcradH3uVQKTot-jg/s1600/IMG_4226.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnaxzbel-Bnvhpd85LKd_GzWZlFnDe6DQw9RSdPCIeRTkKht1EtLlghB2GrZghyphenhyphenQKWvAgbaLOlc8GgMVmsVHvcIPHcB5AUhzgR_2UjNviqnBTMr-E-Uh2Fd3DhB_jcradH3uVQKTot-jg/s1600/IMG_4226.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
Takie mamy szczęście, że żyjemy w "ciekawych czasach" i według jednego z proroctw "mamy dużo jedzenia i nie mamy co jeść"... dlatego sięgamy po inne, naturalne i najlepiej regionalne produkty.<br />
Ciasta na święta przygotowała Martyna, wszystkie bezglutenowe, bezcukrowe i bez pieczenia:) Były bardzo syte i pyszne! Chleb od jakiegoś już czasu piekę na naturalnym zakwasie z mąki gryczanej, wychodzi za każdym razem i oczywiście smakuje niesamowicie! Grykę kupujemy od lokalnego producenta, wiec być może ją oglądaliśmy przez okna na polu w zeszłym roku:)<br />
<br />
Udało mi się mi też nareszcie zrobić jajka "herbaciane" - przepis dostępny na internecie - wyglądały i smakowały. Kilka lat się za nie zabierałam, ale jakoś czasu brakowało.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7l-Ztm_83PTuufTgsvTownMRUl4SWxpj_aA0BQEmdvHJaFU2mJgObxmTC2WARE4aJo-daBcLkndmhyWPj5HZgXrQfb9EnZ9mepdRiQZfn88dn76krf3JXlJ38QcI8VsFBVlDAmXLINJg/s1600/IMG_4236.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7l-Ztm_83PTuufTgsvTownMRUl4SWxpj_aA0BQEmdvHJaFU2mJgObxmTC2WARE4aJo-daBcLkndmhyWPj5HZgXrQfb9EnZ9mepdRiQZfn88dn76krf3JXlJ38QcI8VsFBVlDAmXLINJg/s1600/IMG_4236.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
Zdecydowanie nie będzie to danie tylko świąt wielkanocnych. <br />
<br />
Pasztet z selera, który od lat pieczemy w Trzech Źródłach również na warsztatach, zatacza coraz szersze kręgi, na "stołach wielkanocnych" w Międzylesiu był przebojem i przepis powędrował dalej.<br />
"Stoły wielkanocne" to impreza gminna, na której wsie, koła gospodyń wiejskich wystawiają na pięknie udekorowanych stołach własnoręcznie wykonane dania oraz ozdoby wielkanocne.<br />
<br />
Spędzanie czasu przy stole choć pięknym i oryginalnym, nie jest moim ulubionym sposobem na spotkania rodzinne. Więcej frajdy mamy z przygotowywania dań i dekoracji;)<br />
Zdecydowaliśmy się na oglądanie filmów, skoro spacer kończył się zadymka zimową. Z pośród wielu oglądanych - "Jaskinia Zapomnianych Snów" Wernera Herzoga najbardziej mnie poruszyła. Głębia i tajemnica i ogrom czasu, nieuchwytny dla umysłu... jakiś niepokój nienazwany... i rozmowy i pełnia z za gór prosto w okna. Siedzieliśmy w wygaszonej jadalni oglądając spektakl.<br />
<br />
Wieczorami udało się zasiąść rodzinnie w medytacji, to może pomogło wyciszyć, ustabilizować energię (pełnia z zaćmieniem w Wadze itd..) Dlatego też i sny mieliśmy niezwykłe.<br />
<br />
Teraz jeszcze właśnie w lesie, układam w sobie i na kartkach zeszytu... <br />
<br />
Lubię iść do lasu na czczo. Inaczej, pełniej doświadczam wtedy spotkanie z Naturą. Wiem które drzewo ma dla mnie wiadomość:) pod którym mam się zatrzymać, tak naprawdę ZATRZYMAĆ.<br />
<br />
Czosnek niedźwiedzi zebraliśmy wczoraj w ogromnej ilości u sąsiadki w ogrodzie. Wpadłam na genialny pomysł zupy czosnkowej, zamiast szczawiowej. Zamiast zakwaszania organizmu, oczyszczenie i wzmocnienie. Czosnek dlatego nazywa się niedźwiedzim, ponieważ niedźwiedzie po przebudzeniu z zimowego snu, jadły jego zielone liście oczyszczając się i wzmacniając. Na surowo np. w sałatkach roślina ta mocno obniża ciśnienie, sprawdziłam na sobie;) kiedyś zasnęłam na spacerze, bo byłam tak osłabiona.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg750ez1eLDu_3M5hxv-Q_EiaZp7DaC-gwEAXvda3N8S__Kxkww5Ui9ZnesbgYzyB8hW79D8srgL9TYbWw3uf0xw0gAOpZvLdmGHN3E-p2nA2o38Ag2BI7u6yrGFpM0zZECuetgHcOZ4wc/s1600/IMG_4269.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg750ez1eLDu_3M5hxv-Q_EiaZp7DaC-gwEAXvda3N8S__Kxkww5Ui9ZnesbgYzyB8hW79D8srgL9TYbWw3uf0xw0gAOpZvLdmGHN3E-p2nA2o38Ag2BI7u6yrGFpM0zZECuetgHcOZ4wc/s1600/IMG_4269.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
Tu dwie nowe kępki które przyjęły się obok jednego z naszych źródeł.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2JdS2BqumsDEp3mqX-qMH6ObO8wNW5WWOmbUNb64MkUMPVv3D0JFiCtNMBdMtQkkzv3aLDl1f3XLS0g201pz6JeFKMoyqXWZOCAgC7zo9ocCR5CEFtpyh7ycOBaBAjxak_i5U8V020sc/s1600/IMG_4208.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2JdS2BqumsDEp3mqX-qMH6ObO8wNW5WWOmbUNb64MkUMPVv3D0JFiCtNMBdMtQkkzv3aLDl1f3XLS0g201pz6JeFKMoyqXWZOCAgC7zo9ocCR5CEFtpyh7ycOBaBAjxak_i5U8V020sc/s1600/IMG_4208.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
Tu sałatka ze świeżego:)<br />
<br />
Po zerwaniu liście mają mocno czosnkowy zapach, naprawdę nie da się go pomylić z inną rośliną, kierując się węchem:) Te ogromne ilości czosnku, które wczoraj zebraliśmy, zmiksowaliśmy, obgotowaliśmy i stoją gotowe w słoiczkach na całoroczne zielone zupy i sosy. Przypłaciliśmy to zajęcie gorzkimi łzami, które gotujący się czosnek z nas wylał, ale smak zupy NIESAMOWITY - doprawiony świadomością leczniczego pożywienia, całkowicie zrekompensował łzy i szczypanie oczu.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-11079418239566001012015-03-20T01:28:00.000-07:002015-03-20T01:35:10.128-07:00Zaćmienie, nów, równonoc i "Dziewica, Matka, Starucha"Przed nami warsztaty "Dziewica, Matka, Starucha - Kobieta na Drodze Życia" uczestniczki już w drodze, a my od kilku dni, ugładzamy po zimowe wykroty, przepalamy w piecach i kadzimy w pomieszczeniach.<br />
<br />
Za chwilę zaćmienie słońca, księżyc w nowiu i wieczorem równonoc wiosenna. Każdemu chyba przemknie przez myśl, że nazbierało się u progu wiosny dużo energii. Kobiece siły: księżyc w nowiu i Ziemia, delikatnie pisząc - "zapraszają" do skupienia się, zanurzenia głęboko (nów) w medytację, modlitwę (w rybach). Zasłonięte będzie słońce - czyli energia działania, męska, jasna, taka którą widać, która jest oczywista. Czytam przekaz: " zatrzymaj się, zanurkuj w siebie, w swoją kobiecą przestrzeń, połącz się z Ziemią, z emocjami, poczuj, posłuchaj..." <br />
Wszelkie mroczne, pierwotne kobiece siły, można w tym czasie poczuć, uszanować, okazać im wdzięczność i na koniec poprosić, wymodlić NOWE, to coś, co ma przyjść później, narodzić się z połączenia z męską, słoneczną energią. Świat się zmienia, powoli ale nieustannie, do głosu będą dochodziły energie kobiet, co już ma miejsce, to co kobiece do tej pory było zepchnięte na plan dalszy. Energia żeńska symbolizująca kreację, rodzenie nowych idei, opiekę, naukę młodych pokoleń, troskę o innych, dbałość o przyrodę dla tych, co przyjdą po nas, wszystkie razem będą po kropli drążyć skałę. Mam głęboką nadzieję, że jak kiełkujące rośliny, które swoją niezmąconą siłą przebijają asfalt pnąc się do słońca, tak te głosy i prawa pojawią się na Ziemi. Pokój i miłość, troska i siła w delikatności, nie rywalizacja, agresja i walka. <br />
W równonoc pożegnamy stare, to co nam już nie służy, to co zatrzymywało, nie pozwalało realizować pełni potencjału. Spalimy to symbolicznie w ognisku (w domu można napisać na kartce i spalić). Zauważam znaki, nie ma przypadków mężczyźni ubierają spódnice na znak protestu, przeciw gwałtom, mówi się coraz głośniej o prawach kobiet, a dzisiejszy dzień, niezwykle mocny i magiczny zwiastuje przemiany.... Przemiany do których ludzie świadomi dążą w swoich staraniach, a Majowie modlą się od wieków. TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-70238851927123273372015-03-13T08:30:00.002-07:002015-03-13T08:50:15.189-07:00O "dziwności" w piątek 13No to "pojechałam" wczoraj:)<br />
Siedziałam natchniona, jedną nogą w innym wymiarze, docierały do mnie obrazy, wizje i wspomnienia. Pisałam śniąc na jawie i okazuje się, że "mało zrozumiałe"....<br />
<br />
To już od dzieciństwa miałam, że jak pozwalałam sobie zaufać i zaczynałam mówić taka natchniona (a mam tak, że czasem jednocześnie pokazują mi się obrazy w dość szybkim tempie) to kompletnie nikt mnie nie rozumiał. Wtedy słyszałam: "ale ty jesteś dziwna", wzdychałam tylko i wydawało mi się, że na próżno, że i tak nie uda mi się przekazać, przetłumaczyć.<br />
<br />
Ania potrafiła mnie zatrzymać, często przerywała mój słowotok (obrazotok też:) i dopytywała. Robiła to tak skutecznie, że nauczyłam się zwalniać i używać większej ilości słów;) żeby wizja, odczucie, które mam było czytelne.<br />
<br />
Wczoraj jednak, jak za dawnych czasów - popłynęłam. Byłam drugi dzień na głodówce, to może wiele tłumaczyć. Sercem trzeba czytać o kobietach:) tylko tak będzie to zrozumiałe.<br />
<br />
<br />
Dziś wybrałyśmy się we trzy kobiety do sauny parowej w Międzygórzu. Tak, trzy kobiety w piątek 13 i żadna z nas wcześniej tego faktu nie zauważyła. W mglisty, zimny poranek z pełną torbą specyfików:) stawiłam się na miejscu, a miejsce pachnące, ciepłe i na trzy godziny tylko do naszej dyspozycji. Kiedy kobiety są razem i szanują swoją inność, wydarzają się piękne rzeczy. Oprócz totalnego relaksu, ciekawych rozmów i zwierzeń, były masaże, pilingi, odżywki domowej roboty. Tu snujemy plany i wpadamy na kolejne ciekawe pomysły, nie zdradzę jakie, żeby energia pod pokrywką rosła i pęczniała potrzebna do realizacji, do efektów.<br />
Tematy "o wszystkim" od porodów, dzieci, mężów po ustawy rządowe, projekty unijne i menu na obiad. Miejsce do spotkania może być każde, to jak symboliczny "czerwony namiot", byleby się znalazły chętne do BYCIA razem. Przy czym bycie razem rozumiem jako czasoprzestrzeń naturalną, bez niepotrzebnego dęcia w fanfary i darcia szat. O trudnych sprawach można mówić też w saunie, tak po prostu. Najważniejszy jest klimat, w którym każda, nawet ta "dziwna" odnajdzie kawałek dla siebie i zostanie uszanowana, taka jaka jest. <br />
Z takich spotkań wychodzimy nakarmione duchowo i zainspirowane, bo jak kobiety w kotle mieszają:) to z tego zawsze coś się urodzi, bo to przecie 13 i piątek i trzy niewiasty i trzy godziny....<br />
<br />
Skojarzyłam sobie przez ten magiczny ciąg, "Trzy Wiedźmy" i smutną wiadomość, która wczoraj obiegła świat. Terry Pratchett nie żyje. Ulubiony autor, genialnie piszący o kobietach - wiedźmach. Odszedł mężczyzna czarujący, o niesamowitym umyśle i sercu. Jestem wdzięczna za "Kapelusz Pełen Nieba" i całą serię o "Trzech Wiedźmach".<br />
<br />
Tak się to jakoś plecie i miesza, życie i śmierć i trzy wiedźmy, czyli kobiety które wiedzą, w piątek trzynastego. <br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhugM4E-Re5xno0wC1OsOh7dBHT5jiemjamtJe4LdRAChuSFA0qZSDAL5MJrT-IwtUpKgf-EZNhO2DJbAK3Sycltah3ziBI9SU7yawGt7DXwGY8NybJzB3fbCRint3rni5AqQ5P8kzmDY4/s1600/The_Three_Witches_from_Shakespeares_Macbeth_by_Daniel_Gardner,_1775.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhugM4E-Re5xno0wC1OsOh7dBHT5jiemjamtJe4LdRAChuSFA0qZSDAL5MJrT-IwtUpKgf-EZNhO2DJbAK3Sycltah3ziBI9SU7yawGt7DXwGY8NybJzB3fbCRint3rni5AqQ5P8kzmDY4/s1600/The_Three_Witches_from_Shakespeares_Macbeth_by_Daniel_Gardner,_1775.jpg" height="320" width="270" /></a></div>
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-74788582545749362222015-03-12T09:58:00.002-07:002015-03-12T10:04:54.310-07:00Być kobietą "... jeśli kobieta robi coś próżnego, nikt jej za to nie gani; jeśli robi coś szkodliwego, niektórzy próbują ją powstrzymać; jeśli zaś chce naśladować boginię i zachęcać do tego inne kobiety, wszyscy mający władzę oskarżą ją o nadużycia. Poznawanie prawdy jest więc bardziej niebezpieczne niż wejście z zapalona pochodnią do składu amunicji."<br />
Tsiang Samdup "The Book of Sayings"<br />
<br />
Co to znaczy dla każdej z nas?<br />
Dla mnie, poszukiwanie własnej kobiecej spójności - świętego centrum trwało długo. Proces od zapomnienia, przez etap mamy, wojowniczki do wrastania korzeniami. Teraz dla mnie sedno kobiecości, to być w zgodzie, takiej głębokiej zgodzie od głębi, od korzeni właśnie. To pozwalać na przepływ od Przodkiń, nie oceniać siebie, bo wszystko co manifestuje się we mnie pochodzi z daleka i potrzebuje uszanowania. To być kochającą i łagodną jak czerwcowa łąka, ale też grzmieć głośno, całą sobą, gdy dzieje się niesprawiedliwość, albo gdy tylko taką czuję potrzebę, bo jak pogoda kobieta zmienną jest, ponieważ CZUJE, czuje że z jakiegoś powodu czas eksplodować wulkanem, czy zawirować tornadem. To wszystko jest w nas - niezmierzone bogactwo od Przodkiń - od samej Matki Ziemi. Pierwotne siły twórcze, rodzące, podtrzymujące życie.<br />
Często kiedy prowadzę wizualizację i zabieram towarzyszki w podróż w głąb Matki Ziemi, przeżywam razem z nimi energię każdego ziarenka na naszej planecie, w którym drzemie obietnica życia, w każdym drżącym listku, kropelce rosy, czuję jak miłością Ona stwarza ten ogrom, jak z uczucia wykreowane wszystko rośnie, rozwija się, doświadcza. <br />
Taka też jest kobieta, kiedy się zatrzyma, pozwoli sobie na wsłuchanie się w swoją głębię. Te same siły mamy w sobie. Z uczucia zrodzone marzenia, plany, nasze kreacje z ciemnej, ciepłej pustki płyną w bezczasie i docierają w potężnej spirali w materialny świat - tu często wpadają w chaos myśli, oczekiwań, chceń i obaw, czasem się zagubią, zawirują, ale kiedy tylko miłością sobie o nich przypomnimy, płyną spokojnie do kanału porodowego:)<br />
<br />
"Jest takie prawo, że wszystko musi narodzić się z kobiety, nawet rzeczy wymyślone przez mężczyzn" Szamanka Agnes Whistling Elk <br />
<br />
<br />
Czas byśmy sobie przypomniały o naszych mocach. Nadchodzi czas kobiet, nie walki o prawa, a raczej przypomnienia sobie o naszej sile, wytrwałości i potędze MIŁOŚCI, którą tworzymy świat, wtedy w NATURALNY sposób zaczniemy wracać do równowagi. Przyroda, potężne siły Matki Ziemi nie odpoczywają, cały czas tkają, rodzą, łatają dziury, kreują życie. My nigdy nie byłyśmy oddzielone tylko nie zdawałyśmy sobie z tego sprawy, dlatego przeżywamy fizycznie zmiany pogody, pełnie księżyca i wybuchy wulkanów. <br />
Ze wszystkich stron docierają do mnie głosy, często męskie głosy, o potrzebie przebudzenia kobiet, by przypomniały sobie o swojej boskości, o potędze kochającego serca, by wskazywały drogę innym.<br />
Z tej potrzeby zrodziły się warsztaty "Dziewica, Matka, Starucha - Kobieta na Drodze Życia", które odbędą się w Trzech Źródłach w równonoc wiosenną (http://www.trzyzrodla.pl/warsztat/3).<br />
Znalazłam dziś zdjęcie, z przed lat, robione przez fotografa do Zwierciadła, w którym opisywana była historia naszej z Anią Kot przyjaźni. Zdjęcie nie trafiło do gazety, ale dla nas jest niezwykłe, wyszło "niechcący", "przypadkiem", a dla mnie oddaje kobiecą siłę i magię.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCbA_6pHNBm40XckEPmJJ1TWPXH-Ce9hnjzqCLu3x5XsmTgrNnXypub8t_WLOmNgl9U-gpUgSZ5hicXaH-kfsSPFvmUa_4O7ABhTTOJMkc44veRSeLgMDvL6obHbBej_6hRxaRRCKiLUs/s1600/1915320_1164185107398_3990827_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCbA_6pHNBm40XckEPmJJ1TWPXH-Ce9hnjzqCLu3x5XsmTgrNnXypub8t_WLOmNgl9U-gpUgSZ5hicXaH-kfsSPFvmUa_4O7ABhTTOJMkc44veRSeLgMDvL6obHbBej_6hRxaRRCKiLUs/s1600/1915320_1164185107398_3990827_n.jpg" height="320" width="212" /></a></div>
<br />
<br />
Pamiętam tyle pięknych, pełnych mocy ognisk, tańców z kobietami! Czułyśmy niezwykłą siłę, wirując wokół ognia, siłę która leczy rany i otwiera bramy zamkniętych serc. Również podczas ceremonii szałasu potów, kiedy siedziałyśmy prawdziwe w kręgu śpiewając czy opowiadając o swoich Przodkiniach.<br />
Kobiety potrzebują być razem, tworzyć, ale też po prostu być. Rozmawiać, o rzeczach ważnych i tych mniej, o smutnych i radosnych, śmiać się razem, gotować i tańczyć.<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Kobieta Jaguar mówi</div>
<div style="text-align: center;">
jak ogień.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Z dymiącym okiem</div>
<div style="text-align: center;">
i kąsającą dłonią: ONA</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Podobna gwiazdom</div>
<div style="text-align: center;">
czarne niebo z obsydianu</div>
snopy światła<br />
księżyca i gwiazdy<br />
przez całą noc<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Jest siłą wegetacji roślin. </div>
<div style="text-align: center;">
Jest wodospadem, jakiego nikt nie oglądał.</div>
<div style="text-align: center;">
Jest miejscem wytchnienia słońca.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Rozciągnij wszechświat na wszystkie strony</div>
<div style="text-align: center;">
i sprowadź ją do domu.</div>
<br />
Jack Crimmins<br />
"Jaguar Woman"<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-43707190524059388072015-03-02T11:25:00.002-08:002015-03-02T12:46:23.764-08:00Cztery Wiatry i Duchy Stepu.Słowa rodzą się we mnie we śnie:) Nie poradzę, tak mam, to jak przymus, który często ignoruję wpadając w całą "świętą codzienność" działania i zapominam o czym miałam pisać, co "przyszło".<br />
<br />
Dziś jest inaczej:) to co przyszło rano, wraz z deszczem i wiatrem - raczej Wiatrem - przekładam tu od razu.<br />
Dookoła domu w różnych miejscach wiszą u nas dzwonki, takie wiatrem poruszane. "Przypadkowo" wiszą tak, że rozpoznaję po dźwiękach, z której strony wieje wiatr. Dziś nie dzwonił żaden, tylko huczało zza góry - czyli południowy, od tego jednego zasłania nas góra.<br />
Wiatry mają swoją moc, energię, rozpoznaję w nich męską polaryzację, tak jak w wodach i strumieniach kobiecą. <br />
Dla mnie Wschodni jest jak młody chłopak, bezpośredni i szczery. Czasem dmuchnie tak, że zatyka, bywa silny, szybki i nieustępliwy. Południowy to dostojnik dojrzały, bez wysiłku duje, bywa ciepły i opiekuńczy, ale też gwałtowny i niszczycielski. Zachodni jest jak tancerz, flirtuje i uwodzi, czasem ciepły, delikatny ale bywa też "emocjonalny" - wyprowadzony z równowagi wyrywa drzewa z korzeniami, zawodzi i wyje nocami. Wreszcie Północny.... jest stary, biały i ślepy, ale widzi wszystko, przeszywa do głębi białych kości i przypomina o czymś smutnym i ciemnym.<br />
<br />
Spotykałam się z żywiołami przez lata w różnych inicjacjach, tych planowanych i tych zupełnie spontanicznych. Szczególnie Wiatr mówił do mnie od zawsze, jeszcze w młodości.<br />
Było to tak, siedziałam u znajomej na podwórku przy malowniczej leśniczówce i zrywałam kwiaty lipy z dużej gałęzi, którą uciął w tym celu mąż mojej znajomej. Szkoda mi było drzewa, dlatego skrupulatnie obrywałam pachnące kwiaty, aby ani jeden się nie zmarnował. Powietrze było ciężkie i duszne, zbierało się na burzę. Duchy wiatru (te czuję jako oddzielne byty związane często z miejscem), krążyły po całym podwórku. Psotnie plątały włosy, wydmuchiwały kwiaty z torby. Mówiłam na głos, aby przestały, albo: "tak, tak to było naprawdę zabawne...". Kiedy zaczęło padać przeniosłam się z gałęzią na werandę, przed wejściem do domu. Nie było tam drzwi, tylko wejście po trzech schodkach i w lewo od zamkniętych, starych drzwi, ciągnęła się przypominająca korytarz, przeszklona przestrzeń z ławką i stolikiem. Burza była przepiękna! Uwijałam się dalej podziwiając świat przez duże okna i powiedziało mi się na głos: "no i co? tutaj to mnie już na pewno nie znajdziecie!" - zwracając się do Duchów wiatru. Za kilka sekund, wejściowe drzwi do domu otworzyły się z hukiem przeciągu, a podmuch swoja siłą skręcił prosto na mnie i totalnie poczochrał mi włosy. Śmiałam się w głos i mówiłam w pokorze: "ok przegrałam..". Takie to spotkania nie były czymś zaskakującym. Jednak najbardziej niezwykłe przeżyłam w Mongolii podróżując po stepie.<br />
Czułam cały czas obecność Duchów stepu, wiatru i innych.... Odwiedzaliśmy kurchany i miejsca święte, w których Duchy szepczą najmocniej. Czasem było to ogromne drzewo, czasem jedna skała wyrastająca na płaskim stepie, a czasem klasztory buddyjskie z niezwykłymi zakamarkami. <br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtNc1-BKtGLV1vNPzkKB2W1VZ2KyBeumx1Nw-3nym33dYsZFF75owQg0d7tNY1PbYhXQn4_Kqw5OnChcCel6yqCEufC_b03z6ERHYj34eBSVDenuQBv1dyu6xzOWfYZcw6p25Qd7URuu8/s1600/100_3006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtNc1-BKtGLV1vNPzkKB2W1VZ2KyBeumx1Nw-3nym33dYsZFF75owQg0d7tNY1PbYhXQn4_Kqw5OnChcCel6yqCEufC_b03z6ERHYj34eBSVDenuQBv1dyu6xzOWfYZcw6p25Qd7URuu8/s1600/100_3006.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Na jednym z kurchanów.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3is18qapHFwBP-2PjphzbMf4Pi2RO5tV302D4nMTJRL3CQd2gTYTDGA32D7VTSZd3YxqIF3Mn3krAPzISHpCvtFOtSE1SFXDWBUq_MBPfI19R-mGKXFfQr_C67-Nudg5QB79v3y-9nyE/s1600/100_2954.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3is18qapHFwBP-2PjphzbMf4Pi2RO5tV302D4nMTJRL3CQd2gTYTDGA32D7VTSZd3YxqIF3Mn3krAPzISHpCvtFOtSE1SFXDWBUq_MBPfI19R-mGKXFfQr_C67-Nudg5QB79v3y-9nyE/s1600/100_2954.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
OVO - miejsce modlitw o bezpieczeństwo w drodze.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCHUBpfbFgdpSF5J7lT1MDxOzajLmfromSKiF26s8GsSsB5gbG62Wt69wvvRBib57ArrE12wT8UV5n6vnEB92d-d9QrPqsboFOFHxLOYt5lwCLON0_px5DCh0x-6eLL03nw9aI8drqr4M/s1600/100_3084.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCHUBpfbFgdpSF5J7lT1MDxOzajLmfromSKiF26s8GsSsB5gbG62Wt69wvvRBib57ArrE12wT8UV5n6vnEB92d-d9QrPqsboFOFHxLOYt5lwCLON0_px5DCh0x-6eLL03nw9aI8drqr4M/s1600/100_3084.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
Kolejne OVO <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGH3yYLjLqxmymgnDdmM3gXa6bLBFKL7dULBVIquo1Le13k-WpJUlqq-pzbqu7YJ48oXcKOik9X7iWYHRLxXaCnTJ_oKfOxwox9M4NgFqT0t-oVE7wbnoGYAFpUDvT1XHqCXXUgmVkUno/s1600/100_3086.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGH3yYLjLqxmymgnDdmM3gXa6bLBFKL7dULBVIquo1Le13k-WpJUlqq-pzbqu7YJ48oXcKOik9X7iWYHRLxXaCnTJ_oKfOxwox9M4NgFqT0t-oVE7wbnoGYAFpUDvT1XHqCXXUgmVkUno/s1600/100_3086.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
I kolejne święte miejsce, gdzie można modlić się o przychylność Duchów.<br />
<br />
Jednak spotkanie z Duchami wiatru i stepu czekało mnie na pustyni Gobi w miejscu - muzeum miasta Czyngis-Chana. Miasto dawno już zostało doszczętnie zniszczone, stoją tu teraz głównie buddyjskie stupy i świątynie z posągami i zabytkami buddyjskimi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWNTODo3rQ_bijYBx5eH2CY1JTSM0HZBc_LN_HTLsP3UDdDGReOCdIv1mfXW_ZqICRoWaqTWrCCVkT4GYpX67Wevp2lhM1dWvilzuIMTsFji1pjDWS52SXuwMtpK02mTEcb8iCjT9MWv0/s1600/100_3140.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWNTODo3rQ_bijYBx5eH2CY1JTSM0HZBc_LN_HTLsP3UDdDGReOCdIv1mfXW_ZqICRoWaqTWrCCVkT4GYpX67Wevp2lhM1dWvilzuIMTsFji1pjDWS52SXuwMtpK02mTEcb8iCjT9MWv0/s1600/100_3140.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Przed miastem Czyngis-Chana<br />
<br />
Chodziłam wśród wielu pięknych, małych budynków, słuchałam przewodników, ale nie mogłam "znaleźć" tu tego, czego szukałam. Nie bardzo wiedziałam co to jest, jednak spodziewałam się czegoś innego, po tym jak dwa tygodnie wcześniej w muzeum w Ułan Bator widziałam makietę tego niezwykłego miasta. Czyngis-Chan stworzył potęgę otoczoną murem, oprócz domów, pałaców i jurt były wszystkie świątynie, czyli były meczety, świątynie buddyjskie i kościoły chrześcijańskie. <br />
Oddzieliłam się od znajomych pogrążona w jakieś melancholii, starając się "poczuć" energię starych czasów. Widziałam, jak co jakiś czas reklamówki wirują wysoko na tle błękitnego nieba, pomyślałam, ale tu szaleją Duchy stepu i wiatru. W zadumie wyszłam z miasta drugą bramą na step, tu przyciągnął mnie - jeden z wielu spotykanych po drodze - stragan ze starociami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibQA0zCGCIpvWOPBcbBDlXehVRMu9YNb97M5n-ovJG6z2AgxolYMR8QJ1TSi1w5iHv-YUKyNVlDIK7LIzn7MmLTYAJugXzxiltlAl2ixzOlKtQsPbiJl1m_2-q4TTT5e-0LXgh7S7ytcA/s1600/100_3147.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibQA0zCGCIpvWOPBcbBDlXehVRMu9YNb97M5n-ovJG6z2AgxolYMR8QJ1TSi1w5iHv-YUKyNVlDIK7LIzn7MmLTYAJugXzxiltlAl2ixzOlKtQsPbiJl1m_2-q4TTT5e-0LXgh7S7ytcA/s1600/100_3147.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Dokładnie ten, przy którym stało dwóch młodych chłopaków. Oglądałam figurki Buddy, noże i inne fantastyczne rzeczy, a chłopcy gorączkowo coś do mnie mówili. Nie zwracałam za bardzo uwagi, podejrzewając, że jest to próba naciągnięcia turystki na zakupy, poza tym nie rozumiałam mongolskiego. Kiedy krzyczeli już głośno, było za późno... Spiralna trąba powietrzna, mieszanina piachu i wiatru mierząca około 4 metry podeszła do mnie i dosłownie wzięła mnie w siebie. Piasek wciskał się do uszu, oczu, ust i nosa, włosy i spódnica pofrunęły w górę, mogłam tylko na oślep machać rękami. Właściwie nie mam pojęcia jak się wydostałam. Pierwsze co usłyszałam, kiedy Duchy puściły mnie z objęć to głośny śmiech sprzedawców staroci...<br />
Zmykając, poprawiałam ubranie i włosy, właściwie do końca nie świadoma co się zadziało.<br />
<br />
Dopiero kiedy wracaliśmy już ze stepu do Ułan Bator widziałam te istoty z okien naszego samochodu. Czułam się rozpoznana i jednocześnie odprowadzana w drodze do domu. Łzy spływały mi po policzkach, już tęskniłam i czułam, że też ICH znam.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaTPnryb07kCRgaHXKryjogb_sfhFKP9C5jdZDQIlzWv6mD1phgDV8E4ccW6hh4DPzjf_clmkcUInvOiV5XgsjlnWJtWB3e2l_zDcrIPYIoCp6bfnBFqb-arABqkR-jPXZv52RtOH3isA/s1600/100_3181.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaTPnryb07kCRgaHXKryjogb_sfhFKP9C5jdZDQIlzWv6mD1phgDV8E4ccW6hh4DPzjf_clmkcUInvOiV5XgsjlnWJtWB3e2l_zDcrIPYIoCp6bfnBFqb-arABqkR-jPXZv52RtOH3isA/s1600/100_3181.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
Dokładnie taki wirujący KTOŚ, otoczył mnie w jakiś sposób przemienił, przypomniał i odprowadził do domu.<br />
<br />
O Mongolii jeszcze będzie :)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-75741212643680061132015-02-28T02:48:00.001-08:002015-03-02T00:26:53.620-08:00Dary LasuW górach wiosna się nie spieszy, powoli trzeba ją tropić.<br />
Oddzielać z pomiędzy szarobiałych plam śniegu. Dziś rano wytropiłam Śnieżyce i delikatne listki Czosnku Niedźwiedziego, a więc już jest blisko. Wawrzynek Wilczełyko puszcza pierwsze kwiaty, trawa która przetrwała pod śniegiem tak jak Kurdybanek - zielenieją na łąkach i obrzeżach lasu.<br />
Tak sobie idę i tropię... widzę, że był tu rano jeleń, idziemy z suczkami po jego śladach odciśniętych w miękkim błotku. Mały postój nad strumieniem, one spacerują po wodzie, popijając, ja kucam szepcząc do Duchów Wody.<br />
Kiedy ruszamy dalej, we trzy doznajemy miłego zaskoczenia, one podbiegają pierwsze, ale to ja zwyciężam małą potyczkę o trofeum - wśród liści i świeżo ruszonej ziemi leży jeleni róg! <br />
TAK! To, to oznaczał sen, dziś śniłam o tym, że we trzy (ze znajomymi kobietami...) znalazłam w jakiejś opuszczonej piwnicy przepiękne pióra Orła, wybierałam je garściami i chowałam do plecaka, oprócz nich było jeszcze sporo z innych ptaków, każda z nas nazbierała ich dużo.<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-J4BG_1_9fJo92ZgYP7ybZVPM8EQA8pTIDomfXiqzw-NCIrD3dwKL83X24J8i4Awz3CQuJDpCzzSmy4Sz374evAC6Vw7sKGSxPtAIdw83KXvCa5SI1gkQCy7U7Q24AAfBxzOmNSQy4c0/s1600/IMG_3871.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-J4BG_1_9fJo92ZgYP7ybZVPM8EQA8pTIDomfXiqzw-NCIrD3dwKL83X24J8i4Awz3CQuJDpCzzSmy4Sz374evAC6Vw7sKGSxPtAIdw83KXvCa5SI1gkQCy7U7Q24AAfBxzOmNSQy4c0/s1600/IMG_3871.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Z rogiem na plecach idziemy dalej ku wiośnie.<br />
<br />
Wspinamy się po ścieżkach saren, przeciskając się przez młodniki. Pachnący poranek, mglisty i wilgotny. Na leszczynach drżą już zielonkawe kwiaty, strumyczki szemrzą cichutko, a zapach mchów i ziemi staje się coraz intensywniejszy. Nad głowa para Żurawi, od dwóch lat słyszę je tu w okolicy, przedtem, kiedy mieszkaliśmy jeszcze w Dolinie Baryczy, wtedy spotykaliśmy Żurawie często. Tutaj to niesamowity głos nad lasem.<br />
Idę z małym ciężarem na ramieniu i przypomina mi się historia z przed paru lat. Kiedy żyła jeszcze moja suczka Maxi, wielka bernardynka, wtedy chyba w kwietniu znalazłam wielki jeleni róg.<br />
<br />
Był ogromny, wtedy akurat u znajomych przebywał myśliwy, moje znalezisko wywołało duże poruszenie, dyskutowano "jaki to musiał być ogromny Jeleń". Może przez te dyskusje dwa dni nie dawało mi spokoju, że gdzieś tam w lesie leży ten drugi róg... Postanowiłam że pójdę do lasu poszcząc, i poproszę Duchy o drugi róg. Cały czas chodząc po lesie byłam w stanie modlitwy, nie oznacza to, że chodziłam i mruczałam jakieś zaklęcia, czy regułki. To stan całkowitego skupienia, a jednocześnie przebywania trochę poza ciałem, najbliższym określeniem będzie trans - przy czym pozostaję otwarta na znaki i przeczucia np w którym kierunku mam iść. Nie pamiętam już drogi, kluczenia, bo w takim stanie jest to poza mną, natomiast pamiętam OBRAZ, jak zdjęcie - to zostaje gdzieś głęboko w mojej pamięci, jak stop klatka. Polanka okolona krzewami i młodymi drzewami, na niej zmierzwione liście, suche trawy i DWA JELENIE ROGI... dokładnie tak, jakby je Jeleń dla mnie ściągnął i położył... Byłam jak zahipnotyzowana i zaczarowana... Wróciłam do domu z obciążeniem na obu ramionach. Tym razem wywołałam jeszcze gorętsze dyskusje, bo "czegoś takiego się nie spotyka, żeby dwa na raz w jednym miejscu".<br />
Ja już spałam spokojnie, nie myślałam o kolejnych trofeach, Duchom lasu podziękowałam tytoniem i kaszką kukurydzianą.<br />
<br />
W przedwiośniu las ma dużo do zaoferowania, a ja cenię sobie znalezione skarby. Kilka lat temu znalazłam dwa szkielety krowie z czaszkami. Nie wiem kto w taki sposób je tu zostawił, bieliły się na mchu, czekając na mnie. Kości wykorzystuję tworząc, powstają z nich różne ozdoby, szamańskie lalki. Czuję ogromną radość zasiadając wśród moich znalezisk, widząc jak powstaje COŚ z pozornie nie pasujących do siebie rzeczy. To piękna kreacja, a każdy przedmiot - niepowtarzalny. <br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_KYJHk9O-0QfWZVdAF8HLFDxizjoSezZ3GoGnPwbvuZ8MdFTWBy097_RxwzYyw618OYeKa4blw7TACXfphpGd466IPj8pKn2i6rou25PTyG6ym-21KZZMQ4x3bbIhzrK3v_VYG10_pdU/s1600/IMG_3876.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_KYJHk9O-0QfWZVdAF8HLFDxizjoSezZ3GoGnPwbvuZ8MdFTWBy097_RxwzYyw618OYeKa4blw7TACXfphpGd466IPj8pKn2i6rou25PTyG6ym-21KZZMQ4x3bbIhzrK3v_VYG10_pdU/s1600/IMG_3876.JPG" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
Oczywiście wiem, że jelenie rogi - to poroże, a znalezione wiosną to zrzuty, ale nie każdy zna i rozumie ten język. Dla mnie "rogi" brzmią trochę mitologicznie:) jakby stanął przede mną Pan, lub Hern władca Lasu.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-91719984575045703132015-02-16T17:42:00.001-08:002015-02-16T17:51:10.382-08:00PEŁNE URODZINYTak dałam się nabrać, sama sobie... ZNOWU;) <br />
No bo przecież nie zawsze ma się urodziny prawie co do minuty w pełnię! Takie urodziny! Och co to się będzie działo i to pełnia w Lwie! Na osi moich węzłów księżycowych z całą pewnością musi być magicznie z wizjami co najmniej! Przypomniałam sobie moje 33 urodziny - tu w lesie, kiedy nie było jeszcze domu, ani sali, ani betlejemki, dzieci pojechały wtedy na ferie, Wiktor do pracy, a ja sama przy ogniu siedziałam do rana i pisałam, śpiewałam i wiał ciepły zachodni wiatr, muskał mnie za uchem:) i nie było śniegu i było TAK PIĘKNIE!!! <br />
Myślałam może będzie podobnie? posiedzę w tą pełnię, pomedytuję, to będzie tylko dla mnie czas ... a tu na dzień wcześniej Wiktor ma "dziwne dreszcze"... mobilizuję się cała, przygotowuję mu kąpiele ziołowe z dodatkiem soli - rozgrzewające, bo nie może się rozgrzać, potem kolejne chłodne z dodatkiem octu jabłkowego - ochładzające, kiedy gorączka...<br />
Zioła do picia oraz gotowany imbir, cytrynę z dodatkiem miodu i kurkumy, tylko to, bo jakoś tak się u nas utarło, że jak już gorączka to głodówka, aby organizm miał więcej siły (nie tracąc na trawienie). <br />
Zima trzyma, więc w śnieżycę po wkręty i inne potrzebne rzeczy dla majstrów, którzy remontują jeszcze u nas pokoje, trzeba jechać, a to do Międzylesia, a to do Bystrzycy. Drogę zawiało, niestety JESZCZE nie umiem odśnieżać traktorem, ale przeprawa przez zaspy jest nieopisaną frajdą! choć samochodem miota, jadę, rozsypując biały puch jak gęstą chmurę! W między czasie obowiązki trzymania w ryzach całego obejścia...<br />
Palenie w skomputeryzowanym piecu jest super!!! Od nanoszenia drewna, porąbania na drobniejsze szczapki, po rozpalanie i wyłączanie bez paniki alarmu kiedy zrobiło się za gorąco;) <br />
Czuję MOC bo ogarniam wszystko - tak mnie się przynajmniej wydaje.<br />
<br />
Obiecałam sobie, że dokładnie o godzinie (mniej więcej) pełni, ale dokładnie moich urodzin (nad ranem) uroczyście zapalę w lampionie świecę na tarasie.<br />
Puki co przygotowuję menu na przyjęcie znajomych i w głowie obmyślam przebieg ceremonii przy ognisku w tipi, zmieniam okłady, pościel... kolejne kąpiele i "naprawdę kochanie nic nie szkodzi, wiem że ci przykro, że chorujesz w moje urodziny", "ależ wiem, że chciałeś mi pomagać i miało być zupełnie inaczej". Jeszcze tylko kurier - ten dojechał, bo wcześniej pan do remontu lodówki pobłądził, kilka razy się zakopał, a kiedy dojechał okazało się że lodówka działa, tylko w betlejemce teraz za zimno i dlatego nie włącza się. Jeszcze jadę na ćwiczenia i godzinę tańców z Akademią Ruchu w Goworowie i już przed dziesiątą w nocy, kiedy wracam, zaczynam się dziwnie niepokoić.<br />
<br />
Wiktor ma wysoką gorączkę, a termometr szaleje, co chwilę podaje inną. Kolejna kąpiel, ocet jabłkowy. Dzwoni córka, bo jutro sesja... Uspokajam rozmawiam, zmieniam kolejny okład, odpisuję na sms do tych, co to ich pełnia TEŻ niepokoi.. i próbuję się zrelaksować, no bo przecież za chwilę mogą przyjść wizje, czy nagłe olśnienia!<br />
Po kolejnej urwanej drzemce, okładzie, telefonie, zrywam się no bo przecież pełnia! lampion, to tylko chwilka przecież nie zmarznę, biegnę boso w szlafroku na taras. RANY JAKI ON JEST WIELKI KIEDY SIĘ BIEGNIE NA BOSO W ŚNIEGU!!!! Modlitwa i namaszczenie w chwili zapalania zapałki ze szczękającymi zębami jest samym sednem, zauważam że modlę się o najbliższych! Tych co to dzwonią dziś i mnie potrzebują, "jakie to piękne i proste" - jeszcze mknie mi przez głowę kiedy gnam do domu po śladach moich bosych stóp! Kolejny okład, telefon...<br />
<br />
...i sen... stoję w wielkiej auli, obok stoi Eleni i śpiewamy razem "na miłość nie ma lekarstwa, kto kocha ten o tym wie..." i zaskakuję samą siebie, bo doskonale znam słowa całej piosenki. Śpiewamy razem i uśmiechamy się do siebie. Potem mówię jej, że ma tak piękną i pogodną energię w swoich piosenkach i na pewno nie jednej osobie tym poprawiła nastrój, kiedy słuchali ją w radio. Jeszcze obok widzę przechodząca Kayah, biegnę chcę jej też powiedzieć kilka miłych słów, szczególnie za piosenkę "Muszlo Moja"...<br />
<br />
Wstaję nucąc Eleni:) <br />
Zgubione wczoraj okulary znalazły się w sklepie z narzędziami w Międzylesiu, mili panowie "od razu wiedzieli" że to moje, jeszcze zakupy i gotowanie i pieczenie. Majstrowie przynieśli bombonierkę i przygotowali drewno na dzisiejsze ognisko:D Oczywiście kiedy dowiedzieli się, ze mają być same kobiety zaoferowali swoją pomoc i opiekę pod niedyspozycję Wiktora:)<br />
<br />
Ogień w tipi był niesamowity, a bębny i grzechotki grały tak, że tańczyły wszystkie Świerki w śnieżnych sukniach. Było pięknie w swojej prostocie, bez fajerwerków i duchowych olśnień, a ja byłam wzruszona nami, kobietami razem... Roześmiane, pachnące dymem zjadłyśmy w domu kolację <br />
Na koniec poprosiłam, żeby wylosowały sobie po jednej z uprzednio przygotowanych przeze mnie sakiewek z drobiazgami. Powiedziałam, że jest to zwyczaj Indian "dzielenia się" i byłam ogromnie zaskoczona tym ile radości poczułam! kiedy one cieszyły się z tych podarunków! <br />
Wiktor powstał z grypy na następny dzień i Martyna zadowolona z egzaminu. <br />
<br />
Kolejny raz z wybujałych oczekiwań, porwała mnie chwila za chwilą i niosła tak po prostu. W zwyczajnej niezwyczajności. Bo pokazało mi doświadczenie, że teraz jest inny czas, czas z ludźmi, z bliskimi i to jest moja medytacja i olśnienie. <br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5637456927698864143.post-68423379451850885462015-01-29T01:46:00.003-08:002015-01-29T02:01:55.315-08:00Jak hartuje się Ducha - przygoda z zimna wodąTo już chyba dwanaście lat! Odkąd znamy dobrodziejstwa zimnej - ba, czasem lodowatej wody.<br />
Kiedy mieszkaliśmy w Starym Młynie, zanim przeprowadziliśmy się do Trzech Źródeł, mieliśmy komfort, że do rzeki Nysy Kłodzkiej wystarczyło przebiec przez podwórko.<br />
Miesiące wiosenne, letnie nawet jesienne nie wywoływały zainteresowanie wśród sąsiadów, poza tym jednak byliśmy osłonięci zielenią. Zimą byliśmy widoczni, kiedy biegliśmy na tle białych zasp w szlafrokach i wskakiwaliśmy w strojach do lodowatej wody. Rzeka nie zamarzała do końca nawet przy temperaturze -20 stopni. <br />
Ciało podczas takiej kąpieli przeżywa szok, z tego co wiem na ten temat, temperatura w ciele podnosi się na mikrosekundy do 39,8 stopni, regenerując i czyszcząc organizm. <br />
<br />
<br />
Pamiętam jak opowiedziałam żyjącej jeszcze wtedy mojej babci o naszych zwyczajach, a ona opowiedziała mi historię jej stryja. Zachorował on na tyfus, nie było wtedy na wsiach lekarzy, ani leków tak dostępnych, ziołami go leczyli, ale gorączka i majaki nie przechodziły, właściwie cała rodzina podejrzewała, że mężczyzna umrze. Nocą gdy wszyscy spali chory w jednej długiej koszuli wyszedł na mróz. Znaleźli go rano w sąsiedztwie przy młynie, siedzącego na kopcu z suchej kukurydzy, był wychłodzony, ale przytomny nie pamiętał jak wyszedł z domu, ani jak wykąpał się w przeręblu. W ciągu kilku dni całkowicie doszedł do siebie. <br />
<br />
Kiedy Przodkini opowiada historie Rodu, traktuję to jak drogowskazy.<br />
Dzieci od początku chodziły do rzeki razem z nami, ale tylko w weekendy, kiedy nie szły do szkoły.<br />
Od tamtego czasu też każdy prysznic zakańczamy oblewając się zimną wodą.<br />
<br />
Rzeka miała dla nas niespodzianki, oprócz śliskich ruchomych kamieni pod stopami, bywały rwące nurty i podróż z prądem kilka metrów wzdłuż brzegu, lub częste upadki na oblodzonym wejściu. Za każdym razem była to przygoda i wyzwanie. <br />
<br />
Skłamałabym, że jest to mój rytuał codzienny. Chodzę, a raczej biegam już nie do rzeki, do naszego zbiornika z zimną wodą, może trzy razy w tygodniu. Zimą jest to niesamowite przeżycie, widzę swoje nagie kolana wysuwające się podczas biegu z pod fruwającego szlafroka, umysł już jest wyłączony, jakby nie ogarniał. No i lód na wodzie, czasem delikatna warstwa, którą rozkruszam bosą stopą, a czasem wielkie bryły, które wcześniej rozwalił Wiktor, dryfujące wokół.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmvQbijWtvGUVIQs6844KyFgvSO0fmDLtS2gFM2l3oYuYplZmBdV3Lo5yjJDw7RIwYcHOVNTTlv1a47qCxblvqCsNgIcNApaIjM_sG1kBDSayjY2FPqd2b5LD_Dr1sBhzh7ECtmDN_Phw/s1600/IMG_3798.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmvQbijWtvGUVIQs6844KyFgvSO0fmDLtS2gFM2l3oYuYplZmBdV3Lo5yjJDw7RIwYcHOVNTTlv1a47qCxblvqCsNgIcNApaIjM_sG1kBDSayjY2FPqd2b5LD_Dr1sBhzh7ECtmDN_Phw/s1600/IMG_3798.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
Dzisiejszy poranek, jeszcze ciemnawo na zewnątrz, a my w ciszy świeżego śniegu truchtamy do wody. Woda źródlana z naszego, jak się okazało czwartego źródła;) nawet latem jest lodowata.<br />
Po takim restarcie dla całego organizmu zauważam u nas potężny zastrzyk energii! Przychodzi pewność, że absolutnie można wszystko! Jeśli tylko się chce. Ograniczenia - głównie te w umyśle za każdym razem muszą się poddać, bo kiedy nurkujesz w lodowatej wodzie z kawałkami lodu nad głową, nie ma szans na myśli, nie ma szans na kombinacje, jesteś tylko TY i pierwotna natura która chce przetrwać. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlg3yFnPGGO7dUc0Sz31GQsD_Cc473eJvO8kelABptd3VH8PHhFGMc2WfFqlQraC9NyTEPdMhF9rcurL2cqiTKE_WNB6va3T5kEAZOIErzHMb5HA8aZiLqMRiZ1YVTbEJGsQibofAb4A8/s1600/IMG_3803.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlg3yFnPGGO7dUc0Sz31GQsD_Cc473eJvO8kelABptd3VH8PHhFGMc2WfFqlQraC9NyTEPdMhF9rcurL2cqiTKE_WNB6va3T5kEAZOIErzHMb5HA8aZiLqMRiZ1YVTbEJGsQibofAb4A8/s1600/IMG_3803.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
Po takim poranku gotuję w domu herbatkę z naszych ziół, dziś: owoc dzikiej róży, owoc głogu, owoc czeremchy, pokrzywa, skrzyp i polne kwiaty. Z miodem jest cudowna i rozgrzewająca.<br />
<br />
<br />
Uczestnicy naszych warsztatów doświadczyli zalet porannych kąpieli latem, ale jeszcze w październiku odważni chodzili z zawiązanymi oczami (bo taki był program warsztatów;) i zachwycali się swoimi odkryciami, na przykład takim, że jak nie widzi się wcześniej "zimnej wody", umysł nie wytwarza stresu takiego, jak przy oczach otwartych. Za każdym razem wracali roześmiani i zadowoleni. <br />
W czasie świąt rodzinnie zapraszaliśmy gości do tego doświadczenia, nawet zmarzluchy czuły się wyśmienicie i po powrocie do domu polewają się na koniec każdego mycia zimną wodą:) <br />
Nie jesteśmy morsami, jak kiedyś nas nazywano, bo nie pływamy długo w zimnych wodach, nie przygotowujemy się do tego w specjalny sposób. Zanurzenie trwa chwilę, jest dostępne dla każdego i daje niesamowite korzyści.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />TRZY ŹRÓDŁAhttp://www.blogger.com/profile/05292788721542055041noreply@blogger.com0